Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.
Witam 2 tyg temu mama trafiła do szpitala z bólem barku, ból silny nie znikający po zastosowaniu środków przeciwbólowych w szpitalu po wykonaniu badan rtg następnie tk klatki piersiowej szok. Guz płuca lewego w opisie tzw amputacja płuca lewego, mamie podano morfine i do domku. Czekamy na wynik histopatol. Mama z dnia na dzień słabnie z sił, nie ma kaszlu tylko brak sił i duszności. Mam pytanie czy możliwe jest to ze servadol tak ją osłabia? czy po prostu nowotwór tak błyskawicznie ją atakuje proszę o odpowiedz nie wiele wiem na ten temat. Spadło to na mnie z dnia na dzień. Mama nie wie o guzie, prosiłam lekarza by nie mówił, ale domyśla się a ja nie mam odwagi jej powiedzieć.
Aby, odpowiedzieć na Twoje pytanie, musisz podać konkrety.
Mianowicie, wklej lub zeskanuj wynik badań mamy, jakie miała wykonane (piszesz o TK) czy były jeszcze jakieś wykonane?
TK KLP
W płucu lewym w okolicy wnęki rozległy patologiczny obszar tkankowy o wym 5,6. Lewa kopuła przepony w wyniku nieodmy wyżej ustawiona przesunięte w stronę lewą narządy śródpiersia. Niewidoczne światło oskrzeli głównych lewego płuca w segmencie 1/2 ogniskowe zagęszczenie o wym 0,8 cm łączace się z opłucną. Poza tym w płacie górnym obszary mlecznej szyby i zagęszczenia drobno guzkowe. W oknie aortalnym nieprawidłowy węzeł o wym. 2,7 na 1,7 cm. W płucu prawym w segmencie 3 patologiczny obszar o policyklicznych obrysach o wym 1,5 cm i 1,7 cm o ujemnej gęstość i najprawdopodobniej gruczolak.
[ Dodano: 2013-10-12, 13:08 ]
A INNE BADANIA...
w rtg klatki piersiowej niedodma płuca lewego. Widoczny objaw amputacji oskrzela lewego. W polu górnym płuca prawego widoczny cień okrągły sr 13 mm wykonano bronchoskopie - w dystalnej częsci oskrzela głównego lewego zmiana przerostowa zamykająca światło pobrano wyc. do badania hist.
W usg jamy brzusznej: wątroba bz ogniskowych. Stan po cholecystektomii. Drogi żółciowe, trzustka obie nerki i pęcherz moczowy są w normie
[ Dodano: 2013-10-12, 13:13 ]
Mama przyjmuje leki Sevredol 10 mg co 4 godz
leki na nadciśnienie tj Tritace 5 mg 1-0-0
Bisocard 5 mg 1-0-0
Nitrendypina 20 mg 1-0-1
ketonal 100 mg 1-0-1
osłonowe 1 rano
Ciśnienie różne, ale bez niepokoju natomiast te osłabienie brak sił u mamy mnie martwi, proszę o informacje jakiekolwiek na temat dziękuje.
Dziękuję, jutro będzie u mamy lekarza, także dowiem się czego się spodziewać dalej tzn jak choroba będzie postępować u mamy, dla mnie to takie życiowe zaskoczenie, ale dobrze ze znalazłam to forum.
Moja mama po sevredolu też była polprzytomna i ciężko tło z nią się dogadać na szczęście po jakimś czasie nie chciała nam łykać tabletek , wiec przeszliśmy na zastrzyki i po jednym dniu zupełnie inna kobieta. Wstała rano i ugotowala obiad gdzie pi sevredolu miała problem z trafieniem do łazienki
Dziś był lekarz u mamy opieka pailatywna .
U mamy te osłabienie to postęp choroby, niestety będzie słabła z dnia na dzień. Nie wiem czego się spodziewać, lekarz mi powiedział ze każdy organizm jest inny, ale to nie potrwa długo.
Muszę się nią nacieszyć, ale gdy u niej jestem to chce mi się płakać gdy pomyślę że umiera mi, kocham ją i nie chce by umierała w bólach. Tak bardzo się zmieniła 3 tyg po diagnozie a wygląda tak źle, nie zna do końca prawdy, nie wie że na morfinie jest co 4 godz, nie mam odwagi jej powiedzieć bo ma nadzieje ze to chwilowe i wróci do zdrowia, niech ma tą nadzieje rozpisałam się ale potrzebuje się z kimś podzielić.
Po pierwsze - poproś administratorów o wątek kciukowy. W nim możesz pisać o emocjach, wątek merytoryczny nie jest od tego.
Wątek kciukowy już założony: http://www.forum-onkologi...arze-vt8904.htm / absenteeism
Po drugie:
Nie bardzo rozumiem - jak to Mama nie wie, że dostaje morfinę?
A jak będzie porzebowała większą dawkę? Lekarz się jej nie pyta czy jej wystarcza to co dostaje? Zresztą nie bardzo też rozumiem - to Mama nie wie co to jest opieka paliatywna?
Rany uwierzcie trochę w swoich najbliższych, oni mają więcej siły niż Wam się wydaje. Poza tym Mama z pewnością ma kilka spraw które chciałaby "załatwić" i powinna mieć na to czas. Kiedy chcesz jej powiedzieć? Pomyśl trochę o niej a nie tylko o sobie.
pozdrawiam
kasica
_________________ "Żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami.
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek."
Rany uwierzcie trochę w swoich najbliższych, oni mają więcej siły niż Wam się wydaje.
Nie możemy odnosić decyzji , o tym czy jak, co i kiedy powiedzieć najbliższym o chorobie, w stosunku do tego jak sami to rozumiemy.
Każdy ma inną psychikę i tylko najbliżsi mogą o tym zadecydować.
Nie do Nas należy osądzanie, lecz wsparcie w ich decyzjach i pomoc w zrozumieniu choroby.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
ela1, wsparcie wsparciem ale chyba możemy im czasem coś doradzić?
Ja się obawiam, że ta niewiedza może być ze szkodą dla chorej. Ja sama musiałam się nauczyć tego, że skoro boli to nie czekam aż samo przejdzie albo aż tak rozboli że nie mogę wytrzymać tylko biorę tabletkę i już. Skoro osoba chora jest nieświadoma to może niepotrzebnie cierpieć i tyle w tym temacie.
_________________ "Żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami.
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek."
Nie wiedziałam, że w tym dziale nie pisze się o emocjach. Dziękuję za te informacje. W takim razie proszę zapoznać się z Regulaminem Forum, który został zaakceptowany w momencie korzystania z jego zasobów. / absenteeism
Mamie nie mówię całej prawdy by miała troszkę nadziei. Bardzo się staram by ktokolwiek przy mamie nie użył słowa morfina. Znam mamę i wiem że by się załamała. Wiem ze pogorszy się jej stan, wiec przyjdzie czas na tą okrutną prawdę. Mam poparcie w rodzinie, nikt z nas nie chce dla niej źle. Dziękuję za poświęcony mi czas. Agnieszka
agunia79-1979 Twoje posty zostały kolejny raz poprawione, proszę o zapoznanie się z tym http://www.forum-onkologi...orum-vt6223.htm
Masz na forum założony wątek kciukowy, w nim pisz o emocjach, jeśli zajdzie taka potrzeba.
W tym wątku, który jest w. merytorycznym, pisz o chorobie(badania, wyniki), tu zadawaj pytania związane z chorobą(jest pytanie- jest odpowiedź).
Wynik oznacza: rak płaskonabłonkowy inwazyjny o średnim stopniu złośliwości.
Na ocenę sytuacji ma wpływ przede wszystkim stadium zaawansowania choroby,
a to, jak wynika z podanych przez Ciebie informacji o leczeniu paliatywnym, jest niestety wysokie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum