[high_hopes]

Witam
W 2010 roku zmarła moja mama. Do dnia dzisiejszego żyłam w przekonaniu, że ona zmarła na raka. Własnie dzisiaj zaczełam przeglądać jej dokumentacje medyczną.... I nie wiem w sumie czy z tego wynika, że miała raka. Jej lekarka rodzinna twierdziła, że wyniki badań na to wskazują. Dała mamie skierowanie na usługi hospicjum domowego i mama żyła jeszcze miesiąc. Umarła 24.X.2010 w domu, we własnym łóżku.
Dzisiaj naszły mnie wątpliwości.... Mama była alkoholiczką, miała marskość wątroby i żylaki przełyku, które pękły i niedługo po tym mama odeszła właśnie.
No ale strasznie mnie męczy to czy przyczyną śmierci był nowotwór, czy niewydolność wątroby + krwawiące żylaki.
Załączam jej ostatni wypis ze szpitala. Czy ktoś z Was może mi pomóc?
Z góry dziękuję

[absenteeism]

Nie ma wyniku histpat, więc na 100% nie da się tu nic powiedzieć.
USG sugeruje zmiany przerzutowe w wątrobie oraz naciek jelita grubego, co mogłoby świadczyć o zmianie nowotworowej wywodzącej się np. z jelita grubego.

[high_hopes]

Dziękuję za odpowiedź.

Mówiąc o wyniku histopatologicznym, ma Pani na myśli ten wycinek który pobrano?
Nie posiadam tego w dokumentacji ale wiem na pewno, że wynik był dobry; nie było tam żadnych nieprawidłowości.

[absenteeism]

Histopatologia mogła być w porządku, a to nie wyklucza nowotworu - kwestia miejsca pobrania, guz nowotworowy składa się zarówno z kom. nowotworowych jak i tych nie zmienionych nowotworowo.

[high_hopes]

W epikryzie wypisowej jest coś wspomniane, że guz okazał się polipem. To o ten wycinek chodziło?

[absenteeism]

Mowa jest o tym, że w kolonoskopii stwierdzono polip, jednak nie ma dokładnego wyniku histpatu.

A co istotniejsze - w USG mowa jest o zmianie, która jest "najpewniej" naciekiem poprzecznicy. Co oznacza, że zmiana ta może wywodzić się z jelita grubego, jednak może pochodzić też z innego miejsca - stąd w kolonoskopii stwierdzono tylko polip.

[high_hopes]

Czyli jednoznacznie nie da się stwierdzić czy to był rak?
Czy takie objawy (ten naciek i zmiany o charakterze meta) mogą być skutkiem poalkoholowej marskości?

Nie wiem co bym wolała usłyszeć... że zmarła bo piła, czy zmarła, bo miała raka :(

[Lucy37]

Hej,

Zmiany meta nie mogą być skutkiem marskości. To są zmiany przerzutowe z innego ogniska raka. Marskość to nie rak.
Natomiast marskość może być czynnikiem ryzyka raka wątroby.

[DorotaP]

high_hopes napisał/a:

Nie wiem co bym wolała usłyszeć... że zmarła bo piła, czy zmarła, bo miała raka :(

Twoja mama miała raka. Czy to było głównym powodem śmierci, czy tylko pośrednim nie możemy Ci powiedzieć.

Myślę, że szukasz chyba jakiego rozgrzeszenia/pocieszenia...

Niestety na tym Forum takiej pomocy nie uzyskasz, ale może powinnaś skorzystać z pomocy np. psychologa, czy rozmowy z przyjacielem/członkiem waszej rodziny.
Przecież od śmierci mamy minęło już kilka lat, a ty to teraz rozgrzebujesz...

[high_hopes]

Z jednej strony masz rację DorotaP, może po pocieszenie tu przyszłam... Chyba jednak bardziej po to, żeby się w końcu się dowiedzieć na co umarła mama. Wiem, że tutaj są fantastyczni i pomocni ludzie, bo znajoma mi polecała i zachwalała bardzo to forum.

Kolejna rzecz to taka, że nie można chyba "rozgrzebywać śmierci mamy po tylu latach", bo to nigdy raczej się nie zagoi. Nad śmiercią kogoś tak bliskiego jak mama czy tata rozmyśla się do końca zycia, tak sądzę... Tym bardziej jak sa jakies wątpliwości.

[DorotaP]

high_hopes napisał/a:

Tym bardziej jak sa jakies wątpliwości.

Wątpliwości są zawsze... wierz mi (ból też)
Ale Tobie jeszcze bardziej trzeba wyciszenia i nie myśl na co mama umarła...
Niech odpoczywa w pokoju

[patomorfolog z CO]

Mogło być tak:

-guz w okolicy wnęki wątroby to mógł być guz ściany jelita (niewidoczny w kolonoskopii) .
-mógł to być też rak pierwotny wątroby w formie rozsianych guzów ( taka postać tez występuje).
-polipa zostawmy w spokoju bo był znaleziony w zstępnicy a guz jest opisywany w okolicy wnęki wątroby -poprzecznica.