Witam,
Dziękuję za szybkie odpowiedzi, bardzo się wszyscy w rodzinie przejmujemy chorobą Taty, mój brat miał raka pnia mózgu i niewiele żył od diagnozy, więc mój Tato się bardzo podłamał, mimo że przecież nic w zasadzie nie wiemy, czekamy na tą bronchoskopię, w poniedziałek znów idzie na oddział ale tym razem pulmonologiczny.
Tata choruje na rzs i co jakiś czas raz na bodajże 6 miesięcy dostaje skierowanie na rtg płuc w tym ostatnim robionym w listopadzie wyszedł cień, niestety na TK trzeba było długo czekać w trybie pilnym.
Od jakiegoś czasu Tato mocno schudł narzekał na męczliwość mięśni, bóle całego ciała kości i stawów
bardzo szybko się męczył, leczenie na rzs środki przeciwbólowe nie pomagały. Zdaniem dr.reumatolog Tato wymyślał i ogólnie rzecz biorąc spławiła go przepisując nowe mocne środki przeciwbólowe.
Chorym na RZS co 4 lata (chyba) przysługuje pobyt w szpitalu na podleczenie zdrowia zabiegi itp. i robią też sporo badań, szczęście że trafił akurat teraz, to tam szybko zrobili mu TK (jak by był w domu dalej by czekał pod koniec marca miał mieć) wypisali go w piątek w poniedziałek znów idzie do szpitala ale na oddział pulmonologiczny i mam nadzieję że szybko bronchoskopię zrobią.
Jak rozumie teraz tylko cierpliwie czekać na bronchoskopię ?
Załączam wypis z szpitala reumatologicznego z wczoraj, posiadam w sumie całą jego dokumentację.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-03-07, 11:27 ]
Prosimy dodawać zdjęcia w formie załączników do posta, nie linków z fotosika.