[tetrapak]

Witam.
Jak w temacie. Proszę o interpretację wyników badań.
Dziadkowi zaproponowano 2,3 chemioterapie (planowane na połowę stycznia), a następnie konsultacje.

Informacje o pacjencie (nie wiem czy są konieczne)
Dziadek jest 76 - letni mężczyzną. Nałogowym palaczem (pali ok paczki papierosów dziennie od nastolatka). 6 lat temu wykryto u niego raka jelita grubego (chemia + radioterapia), wyłoniono stomię. 3 lata temu w wyniku zakrzepicy amputowano lewą nogę poniżej kolana.

Niestety nie posiadam innych wyników.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

[missy]

tetrapak,
Witaj na forum.
Z wyników wiadomo, że Dziadek ma płaskonabłonkowego raka płuca. Nie masz innych badań ( tomografia klatki piersiowej, jamy brzusznej) więc trudno napisać cokolwiek o zaawansowaniu choroby.
Niemniej propozycja podania chemii wskazuje zapewne na nieoperacyjność guza - chyba, że powodem odstąpienia od operacji jest zły stan ogólny Dziadka ( ciężka miażdżyca?).
Leczenie tego typu raka chemioterapią to tzw.leczenie paliatywne.
Jeżeli jeszcze coś trzeba wytłumaczyć to pisz, przykro mi, że nie mam nic szczególnie pozytywnego do napisania
Pozdrawiam ciepło.

[tetrapak]

Dziękuję za szybką odpowiedź.
Spodziewałam się takiej wiadomości, niemniej i tak jest smutna.

Dziadek nie miał robionych innych badań, tj miał badania krwi, moczu, a badanie bronchoskopii wykazało guza ( dostał zlecenie po rtg płuc, ponieważ wyszły "cienie").
Dziadek choruje na miażdżyce.
Czy w oparciu o przedstawione badania i (hipotetycznie) dobre wyniki po chemioterapii jest możliwość wycięcia płuca/ płata?

Jak pisałam wcześniej, dziadek miał już guza na jelicie grubym i był leczony chemioterapią. Bardzo źle ją znosił, prawie zmarł, a było to 6 lat temu, kiedy był w dużo lepszym stanie fizycznym jak i psychicznym. Mam więc pytanie (w oparciu o te badania, które przedstawiłam): czy chemioterapia w tym przypadku bardziej mu nie zaszkodzi?

Pozdrawiam

[missy]

tetrapak,
Było tylko RTG? Na pewno nie było tomografii?
Bez jej opisu nie odpowiem Ci co byłoby możliwe. I nie umiem też ( jako nie-lekarz) ocenić czy operacja byłaby w ogóle możliwa - miażdżyca może być przeciwwskazaniem.
Jezeli obecnie lekarze zakwalifikowali Dziadka do chemii to zakładam, że widzą szanse na podjęcie leczenia. Natomiast decyzja ostateczna zawsze należy do pacjenta.
Jak Dziadek się teraz czuje? Jest słaby? Ma duszności, jakieś bóle? Jak z apetytem i wagą?

[tetrapak]

Nie było tomografii. Ja albo mama wozimy dziadka na badania/ odbieramy wyniki badań, mamy dostęp do jego kartoteki, generalnie jesteśmy na bieżąco.
Dziadek co raz bardziej męczy go kaszel (z tego powodu dostał skierowanie na rtg). Od dłuższego czasu męczą go bóle fantomowe oraz częste bóle brzucha, problemy z trawieniem ciężkich potraw przez worek stomijny. Ale ogólnie czuje się dobrze.