Kochani, bardzo boję się o moją mamę... nie pomaga fakt, że ma 67 lat.
Od sierpnia odczuwa dolegliwości żołądkowe, które trwają do dziś dzień. Wczoraj była na USG, w poniedziałek ma gastroskopię. Dolegliwości to: przelewanie, burczenie, rzadziej ból. To burczenie i przelewanie ustaje po posiłku. Nie ma mdłości, wymiotów ani krwistych stolców, raczej normalne z tego co mówi. Wynik USG: Pogrubiałe, sztywne ściany części odźwiernkowej żołądka do 12 mm?,
czy to pogrubienie może występować w innych schorzeniach niż rak?
tak się boję.............
Możesz wstawić wynik usg? albo chociaż napisz czy wszystkie narządy w jamie brzusznej nie budzą jakiś podejrzeń, czyli wątroba, trzustka ..... itd.
DominikaGO napisał/a:
czy to pogrubienie może występować w innych schorzeniach niż rak?
może występować niestety w raku ale usg to nie badanie, które stwierdzi co się dzieje z żołądkiem, trzeba poczekać na wynik gastroskopii i dopiero wtedy można rozważać czy to rak czy coś innego, teraz tego stwierdzić nie można.
Dziekuje bardzo za odpowiedzi. Wykonujący to badanie nie stwierdził ze to rak, skierował mamę na gastroskopię. Dzis po przyjęciu omeprazolu dolegliwości ustały. Nie wiem co myślec... Jednoczesnie o niczym innym tez nie moge...
Dodam tylko ze to mała mieścina... Tam "lekarze" to raczej łapówkarze i poziom opieki zdrowotnej jest kiepski.
DominikaGO,
A kiedy ta gastroskopia? Trzeba zrobić szybko, nawet prywatnie. Wynik USG jest bardzo niepokojący. Koniecznie trzeba pobrać wycinki ze zmienionego miejsca, oczekiwanie na wynik histopatologii to ok. 2 tyg.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Gastroskopię mama ma w poniedziałek z rana, czyli pojutrze. Myślisz, że to moze oznaczać jedno? Ze nie ma innych schorzeń, które cos takiego moga imitować? ;-(
DominikaGO,
W medycynie zasada jest taka: najpierw wyklucza się choroby zagrażające życiu, potem można się zastanawiać nad drobiazgami. Wynik usg jest, jak pisałam, niepokojący i kieruje diagnostykę w stronę nowotworu.
Czy Mama pali/ła papierosy?
Czy schudła ostatnio? jeśli tak - ile i w jakim czasie?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Myślisz, że to moze oznaczać jedno? Ze nie ma innych schorzeń, które cos takiego moga imitować? ;-(
Myśleniem nic się nie zrobi, zawsze jest zasada, coś budzi podejrzenie, trzeba wyjaśnić do końca, żeby wykluczyć raka lub niestety go potwierdzić. Pogrubiałe i sztywne ściany w badaniach obrazowych budzą niestety podejrzenie raka a co wyjdzie będziecie jutro wstępnie wiedziały.
Gruczolakorak żołądka - chirurg onkolog w Warszawie
Kochani, jakiś czas temu pisałam w sprawie porady...
Niestety 2 dni temu postawiono mojej Mamusi diagnozę na podstawie wycinków hist.
czy możecie podać jakieś nazwisko/namiar na lekarza, który widzi człowieka w rozpaczy a nie tylko narząd do wycięcia... :(
Gruczolakorak żołądka. Mama ma w tym roku 68 lat. Boję się, że się załamie... Już była hospitalizowana przez tydzień - lekarz do którego mama się udała skierował ją na oddział gastroenterologii w Zamościu (mieszkamy blisko) w celu wykonania gastroskopii i wynik pokazał co pokazał... dodatkowo po podaniu kontrastu (tomograf) nastąpiły komplikacje i wystąpiła pozanerkowa jak nazwali lekarze - niewydolność. Mama nie piła wody, podupadła psychicznie bo ją nastraszyli, kroplówki które jej dawali - płyny w dużej ilości uruchomiły salwy kamieni nerkowych... ma cewnik w moczowodach, miała dren odprowadzający płyn... mama przestała praktycznie jeść, wychudła z tego strachu... dopiero po wyjściu na 3 dni do domu zaczęła coś jeść. Nie dość, że ten syfiarz się przypałętał to jeszcze to...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-01-26, 16:22 ] Zgodnie z Regulaminem forum nie wolno tworzyć kolejnych wątków tylko należy opisywać historię choroby w jednym założonym wcześniej wątku.
Posty zostały scalone i tu kontynuuj dalszą historię, zmieniłam również tytuł wątku ponieważ macie już diagnozę.
lekarza, który widzi człowieka w rozpaczy a nie tylko narząd do wycięcia... :(
Może będę brutalna, ale w tej chwili lepiej znaleźć ośrodek i lekarza, który będzie bardzo dobrze wycinał narządy do wycięcia niż takiego, który będzie głaskał po głowie i spieprzy operację. Raczej nie traciłabym czasu na szukanie "dwa w jednym". Dobrze i szybko przeprowadzona operacja to podstawa sukcesu, pal licho empatię.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum