Witam.
Jestem po operacji prawego płuca. Wycięto mi cały płat z węzłami. Guzem okazał się sarcoma synoviale. I tu zaczyna się zagadka. Miałem zrobione badanie pet całego ciała już po operacji i nie wykazało ono innych guzów. Czy jest zatem możliwe oby powstało to pieroństwo w płucu??
25.02. - byłem w Warszawie w CO i wzięli moje szkiełka do ponownego badania gdyż jakieś badanie nie było przeprowadzone podczas histopatologii w Krakowie, gdzie stwierdzili właśnie ten rodzaj mięsaka.
Dziwna sprawa
Ja mam sarcoma synoviale i u mnie PET znajduje guzy, ale przerzuty widzi jako łagodne, bez wychwytu F-FDG
Ognisko pierwotne miało wychwyt F-FDG
Może to jednak nie sarcoma synoviale.
A guzy w płucach jakie były duże i ile ?
jakie badanie było robione przed operacją ?
[ Dodano: 2011-02-28, 00:58 ]
P.S
U mnie zawsze jest problem ze zdiagnozowaniem tej sarcomy.
Zawsze robią badanie immunohistochemiczne a jednak raz mimo tego badania miałam złą diagnozę wstępnie stwierdzono sarcoma synoviale po czym wykluczono sarcoma synoviale i zostawiono nowotwór złośliwy mezenchymalny
Cześć.
W płucach był tylko jeden guz 2.5x3.5. Wykryto go jak zrobili mi RTG podczas badań kontrolnych w pracy. Nigdy wcześniej nie miałem prześwietlenia i nie było z czym porównać.
Na pecie nie wyszło nic. Świeciły jedynie rany po operacji.
Wynik z Warszawy my być około 10.03.
A co z markerami?? Też miałem robione i moja pani onkolog powiedziała, że są ok.
Strasznie dziwny jest ten mój przypadek nie?
[ Dodano: 2011-02-28, 10:35 ]
Nie mogłem znaleźć gdzie się edytuje post więc pisze pod spodem.
Znalazłem 2 artykuły, gdzie jest opisane że niezwykle rzadko ale jednak mięsaki występują pierwotnie w płucach. Obydwa artykuły są niestety w j. ang. Ale w obu pisze że guz w płucu był guzem pierwotnym. Lekarz, który mnie operował też mówił, że podobno to się zdarza.
Oto linki:
http://jjco.oxfordjournal...t/31/5/212.full http://theoncologist.alph...nt/full/9/3/339
Ja mam sarcoma synoviale i u mnie PET znajduje guzy, ale przerzuty widzi jako łagodne, bez wychwytu F-FDG
Ognisko pierwotne miało wychwyt F-FDG
A w moim jest całkowicie ślepy podobno.
pol7777 jakie markery miałeś wykonane? Mięsaki nie posiadają swoistych markerów, więc podejrzewam, że to chodzi o jakieś inne badania typu LDH na przykład?
Trochę trwało to wszystko. W końcu były wyniki w COI. W piątek bylem na konsultacji. Wyniki nic nowego nie wniosły rozpoznanie pozostało to samo co wcześniej. Po konsultacji wyników z dr. Falkowskim ponieważ Pet CT nie wykrył żadnych zmian, mam co 2-3 miesiące robić tomografię klatki piersiowej, brzucha i miednicy ewentualnie powtórzyć pet bo tamto badanie było wykonane w zbyt krótkim odstępie od operacji. I pozostać pod ścisłą obserwacją onkologa.
Pani doktor u której byłem w gabinecie stwierdziła, że czasami się zdarza, ze to paskudztwo rośnie w płucach. A w razie nawrotu to zabawa będzie wyglądała nieco inaczej....
Wszystkim życzę dużo zdrowia.
Witam.
Chodź przez długi czas udawało mi się udawać, że wszystko jest w porządku to teraz wszystko się zawaliło.
Od jakiegoś czasu męczył mnie dość uporczywy kaszel (to są takie chwilowe dość mocne ataki). Zrobiłem TK klatki piersiowej no i okazało się, że mam zaatakowane węzły chłonne w prawej wnęce płucnej, 2 guzy wielkości 2 i 3 cm. I jeszcze 2 pod łukiem żebrowym - nie znam się kompletnie na anatomii. Dodatkowo jakieś małe z tyłu kolo kręgosłupa.
Od razu byłem na wizycie u mojej Pani onkolog i mówię, że chciał bym usuwać. Ona też była takiego zdania, że to najlepsze wyjście. Ale powiedziała, że musi się skonsultować i że da mi odpowiedź dziś. Dziś mi powiedziała, ze mam iść na chemie na razie 3 rzuty. Operacja na razie podobno jest zbyt ryzykowna. Strasznie mnie to zmartwiło. Boje się, że to tylko odsuniecie sprawy w czasie, bo nie mogła mnie odesłać z kwitkiem...
I tu mam takie pytanie czy możliwe jest w ogóle "wyleczenie" sarcomy chemią? Jest ktoś taki na forum?
Na bieżąco czytam wątek doris a ona coś dawno nie pisała.
a ja teraz czytam co ty tu napisales... no to juz wiesz, ze chemia tego diabelstwa nie zabije...
u mnie tylko zatrzymala chorobe - rok chemioterapii i stan w sumie taki sam jak przed chemia.
4 mies bez chemii i juz 1 rosnie skubaniec....
a jak tam u ciebie ?
Zakończyłem chemię. Miałem 4 7 dniowe kursy ifosfamidu. Wlewy po 24h - tak że 7 dni non stop pod kroplówką - masakra. Później miałem 6 5 dniowych ADIC.
Wynik z tomografii po ifosfamidzie:
[ Dodano: 2012-05-15, 10:47 ]
Następną tomografię miałem robioną po 3 miesiącach i nie było żadnych zmian.
Tydzień temu byłem na badaniu PET i na wyniku jest tylko wniosek: "Typowych zmian rozrostowych nie stwierdza się"
I nie wiem teraz jak mam to traktować cieszyć się czy nie? Czy te guzki, które wykazywane są przez tomograf są martwe czy po prostu na pecie nie "świecą"?
Ta choroba jest straszna. Nigdy nic do końca nie wiadomo.
witam
niedawno zostal zarejestrowany lek na miesaka, wiec popytaj lekarza prowadzacego. Ja pytalam moja Pania Doktor, ale na razie czekam na badania i wyniki, bo moze nie bedzie potrzeby podawania tego leku. A z tego, co mowila Aleksandra to lek podobno jest odplatny i niestety dosyc drogi.
Brak daty badania. Kiedy wykonano tę tomografię? Była - jak rozumiem - wykonana po zakończeniu leczenia ifosfamidem w monoterapii?
pol7777 napisał/a:
Następną tomografię miałem robioną po 3 miesiącach i nie było żadnych zmian.
Kiedy dokładnie (data?). To badanie TK zostało wykonane po wdrożeniu leczenia ADIC? Po ilu cyklach - po 3?
pol7777 napisał/a:
Tydzień temu byłem na badaniu PET
PET (czerwiec 2012) po 6 cyklach ADIC? Czy można prosić o dokładny opis badania?
PS. Ślicznie proszę o zastosowanie się do > tej lektury < - pozwoli nam to wszystko uważnie przeanalizować i wyciągnąć sensowne wnioski.
pozdrawiam ciepło.
-Termin badania TK (ten zeskanowany w poście #10) wykonany był 11.10.2011r. Tomografia wykonana była po 3 cyklach leczenia Ifosfamidem. Później miałem podany jeszcze jeden cykl.
Ifosfamid miałem podawany po 3000mg dziennie przez 7 dni.
-Następnie podawano mi ADIC. Po 3 cyklach tej chemii 24.01.2012 wykonano mi kolejną tomografię, której opis był wyjątkowo lakoniczny. "W porównaniu do badania z 11.10.2011 nie stwierdza się żadnych zmian."
- Podano mi kolejne 3 cykle Adic. Ostatni kurs zakończył się 23.03.2012r. Kursy ADIC były 5 dniowe w ilościach: ADM 25mg dziennie i DTIC 254mg dziennie.
- Badanie PET CT miałem wykonane 9.05.2012r. Opis tego badania był jak już pisałem "Typowych zmian rozrostowych nie stwierdza się"
- Ponieważ znowu zacząłem się uskarżać na suchy kaszel i plucie krwią po ataku tego kaszlu. Dodatkowo mam czasami uczucie jak by mi coś stawało w przełyku. 25.06.2012 miałem wykonane kolejne badanie TK:
"W porównaniu do badania z dnia 24.01.2012.:
- zniknęła hypodensyjna struktura w śródpiersiu przednim. poprzednio przylegająca do aorty wstępującej
- prawie całkowita regresja niedodmy płata środkowego
Poza tym:
Płuca prawidłowo powietrzne, bez zmian ogniskowych
W śródpiersiu powiększonych ww.chł. nie stwierdzam
Części kostne bez cech destrukcji npl."
Na podstawie tego badania onkolog stwierdził, że kaszel raczej nie jest spowodowany przez zmiany. Udałem się więc do pulmonologa. Jego zdanie było zdanie było takie samo jak onkologa. Powiedział, ze podejrzewa u mnie refluks. Jestem właśnie w trakcie wyjaśniania tego. Jutro 23.07 mam umówioną wizytę u laryngologa i 24.07 mam ponownie iść do pulmonologa.
PS.Mam nadzieję, że teraz już dobrze wszystko opisałem.
to chyba dobra wiadomosc
Ja kaszlalam przez 2 miesiace po zakonczonej chemioterapii, nie moglam spac, bo ledwie sie polozylam budzilam sie z atakiem kaszlu. Spalam prawie na siedzaco, dopiero wtedy udawalo mi sie przespac kilka godzin.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum