1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Palenie fajki a rak
Autor Wiadomość
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #31  Wysłany: 2011-12-16, 23:06  


iwka3219 napisał/a:
Jak przemowic mezowi do rozsadu ... nie wpuszczaj do sypialni

iwka3219, dobre :mrgreen: !
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
evelinaswe 



Dołączyła: 15 Cze 2011
Posty: 215
Pomogła: 46 razy

 #32  Wysłany: 2011-12-17, 00:01  palenie fajki i rak


Ja palilam ponad 40 lat i w momencie kiedy lekarze podjeli decyzje o radioterapi i totalne zabronienie palenia bo inaczej radioterapia nie bedzie miala sensu bylam przerazona nie tym,ze jestem chora a le tym jak ja mam rzucic palenie i dlaczego bylo to dla mnie awykonalne.Ale udalo mi sie rzucic z dnia na dzien bez zadnych pomocnikow 30 grudnia bedzie pol roku i przed radioterapia bylam na duzym fescie i na wakacjach pilam drinki,piwko ale zero paieroska i daje rade.Warto naprawde a to tylko nastawienie psychiczne musze dac rade i koniec.
_________________
Marzenia - to mieszanka nadziei, szczęścia, wyobraźni, pragnień oraz prób ich spełnienia.
http://www.raczek-nieboraczek.bloog.pl
 
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #33  Wysłany: 2011-12-17, 00:15  


e
evelinaswe napisał/a:
Ale udalo mi sie rzucic z dnia na dzien bez zadnych pomocnikow 30 grudnia bedzie pol roku i przed radioterapia bylam na duzym fescie i na wakacjach pilam drinki,piwko ale zero paieroska i daje rade.

evelinaswe :okok" :!1!:
 
Margareth 



Dołączyła: 27 Wrz 2011
Posty: 139
Pomogła: 6 razy

 #34  Wysłany: 2011-12-17, 00:42  


evelinaswe, moje gratulacje! i życzę wytrwałości! :)

harpiatoja, powiem Ci, ze zaskoczyłaś mnie, paląc papierosy "przeleciałam" trzy firmy i w każdej miałam tyle samo przerw, co pozostali nie-palący pracownicy.
faktycznie, to co opisujesz jest zdecydowaine ne fair :shock:
 
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #35  Wysłany: 2011-12-17, 12:59  


Margareth napisał/a:

harpiatoja, powiem Ci, ze zaskoczyłaś mnie, paląc papierosy "przeleciałam" trzy firmy i w każdej miałam tyle samo przerw, co pozostali nie-palący pracownicy.
faktycznie, to co opisujesz jest zdecydowaine ne fair :shock:

Ja też "przeleciałam" kilka firm i w dwóch pojawił się ten problem. Na pewno nie jest to sytuacja tak bardzo powszechna, jednak to się niestety zdarza. Nie żebym była zazdrosna o te dodatkowe przerwy. Wolę mieć zdrowe płucka i świeżą skórę :-D ;) Ale, to nie zmienia faktu:to nie fair i już..
 
Margareth 



Dołączyła: 27 Wrz 2011
Posty: 139
Pomogła: 6 razy

 #36  Wysłany: 2011-12-17, 13:05  


No oczywiście, zdrowie jest ważniejsze, ale to nie zmienia faktu, ze w tym samym czasie osoba nie paląca mogłaby zwyczajnie coś zjeść, wypić, albo po prostu pójśc się przewietrzyć.
Hm, no cóż, nie ma jak to sprawiedliwość :roll:
 
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #37  Wysłany: 2011-12-17, 13:14  


Co prawda, to prawda... [yee]
 
skorupka 


Dołączyła: 28 Lip 2011
Posty: 88
Skąd: zachodniopomorskie
Pomogła: 7 razy

 #38  Wysłany: 2011-12-18, 23:58  


ja rzuciłam 3 raz w życiu
pierwsze dni są tak trudne że z litości nad sobą nie sięgam po fajeczkę
żeby sobie pomóc robiłam wizualizację,teraz jest lepiej
nie palę 15 tygodni
rzuciłam razem z mężem ale on wrócił,ot iście po męsku
polecam niepalenie,nie śmierdzę swoim dymem,aczkolwiek wolę przebywać z palaczami bo gdy robią przerwę na dymka,można się wiele dowiedzieć
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #39  Wysłany: 2011-12-19, 16:20  


Skorupka, mam nadzieję, że rzuciłaś już nałóg na dobre. Trzeba rzeczywiście dużo samozaparcia, żeby zerwać z tym świństwem. My kobiety chyba jesteśmy bardziej wytrwałe w postanowieniach niż mężczyźni. Co widać na przykładzie Twojego męża. Twój przynajmniej chciał rzucić palenie. Mój nawet nie chce o tym myśleć :storm:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group