Witam jestem tu 1 raz. Moja mama choruje na raka pierwotnego watroby. W grudniu 2012 miala wycietego guza. Bylo ok. W tym roku w marcu miala wycieta mala wznowe na watrobie a dzis okazalo sie ze przy klipsie ma znow guz. Jestem załamana. Wsciekła.I tak na pzremian.Ile mozna.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-06-09, 20:49 ] Post wydzielony do osobnego wątku. Proszę zapoznać się z Regulaminem Forum.
Witam...
A co chcesz wiedzieć. Ja walczę z HCC/rak pierwotny wątroby/ już 9 lat więc wiem sporo, po drodze miałem 5 operacji. A gdzie jej wycinali te guzy, bo wyglada mi że chirurg mało zna HCC. Przy wznowach, które są normą przy tym raku należy pomiętać, że nowe guzy/wznowy/ nie następują pojedyńczo, ale co najmniej parami i doświadczony chirurg tak planuje operację aby za jedną wyciąć jak najwięcej guzów.
Mi w drugiej operacji wycieli 4 sztuki.
Może ta wznowa była w niebezpiecznym miejscu dlatego się pospieszył...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-06-09, 22:08 ] Prosimy o załączanie dokumentacji w formie załączników do posta, nie linków do zew. serwisów hostujących.
pierwszy guz byl ok 5 cm, został zoperowany, drugi ten z nawrotu 2 cm, a teraz 2,3. Pytania mam nastepujace: co zrobic by sie nie powtarzało, choc jak wiem od Karola wznowy sa norma, czy jest na pierwotnego chemia? Jak znalezc dobrego lekarza bo co do Bydgoszczy nie mam pewnosci.
Drogi masz następujace;
-pierwsza to ciąć dokąd się da, jak zapytałem chirurga a ile to będzie trwało on odpowiedział dokąd pan wytrzyma, ważne jest czy guzy będą operacyjne, jeżeli już nie da się wycinać pozostaną ablacje czy embolizacje,
-druga to rozpocząć kwalifikacje do przeszczepu z tą wielkością guza pierwszego i następnych nie powinno być przeszkód,
-trzeci wariant mieszany czyli cięcie a profilaktycznie terapia nexavarem, który w pełnej dawce wstrzymuje wznowy. Ja jestem aktualnie na nexavarze i robię kwalifikację do przeszczepu.
Powiedz mi ile lat ma mama, i podaj mi wyniki markera AFP w miarę dokładnie opisują
przed i po operacji..
Mama ma 56 lat. Czuje sie ok, nic jej nie dolega.Wiadomo jak to po operacji, bole pooperacyjne ale mniejsze niz przy pierwszej. Pierwsza operacja jak i druga obyla sie bez kompkikacji tyle ze po pierwszej byly silniejsze bole, bo wiadomo poprzecinane nerwy, uniesiane zebra. Po drugiej nie zdazyla nawet dobrze przytyc a tu taka niespodzianka. Dzis byla u onkiologa i powiedziano jej ze nie sa pewni co to jest. Moze to byc wznowa a moze byc blizna albo sprawa niezlosliwa.
Jeżeli nie ma pewności co to jest to można coś wyczytać z poprzednich histopatolgi pooperacyjnej. Jak masz takie badania to możesz je zamieścić,
Proponuję ten fragment z opisem badania, bez danych zakładu,lekarza..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum