Witam po miesięcznej przerwie
Profesor przyjął tak, jak było wszystko przez tel. przekazane. Początkowo pielęgniarka "stanęła okoniem", ale po tel. do profesora pokierowała, co trzeba zrobić.
Byliśmy przyjęci jako pierwsi. Żadnych badań na nowo nie musieliśmy pokazywać, ponieważ wszystkie miał wysłane pocztą i pamiętał o nich.
Stanęło na skierowaniu na TK do wykonania w Warszawie. Sugerował termin od 3 do 6 miesięcy. Zarejestrowaliśmy się na początek grudnia i wtedy zobaczymy, co dalej.
Myślę, że gdyby zmiana była niepokojąca to obserwacja na pewno nie wchodziłaby w grę.
Ufam w 100% Profesorowi i mam pełny szacunek za wzięcie pacjenta pod swoją opiekę.
Ps. widzę, że Sysiaczek30 ma "podobny" problem. Zmiana jest widoczna po podaniu środka, lecz nie posiada cech restrykcji, które by sugerowały złośliwość.
Pozdrawiam