Witam serdecznie!
Ogromnie proszę o pomoc w interpretacji wyników Taty, gdyż jedynym źródłem, z którego udaje nam się pozyskać informacje jest Internet i zdawkowe informacje od Taty i Mamy (Tata upoważnił jedynie Mamę do informacji o stanie zdrowia).
Tata (oczywiście palacz wieloletni) w czerwcu 2016 roku miał robione rtg płuc (skierowanie od lekarza rodzinnego), które wyszło dobrze /nie mam zdjęcia, ale widziałam na własne oczy,że wszystko było ok, tak też mówił lekarz, który je oglądał/.
W połowie grudnia 2016 mocno opuchł na twarzy, narzekał na ból głowy- lekarz rodzinny zapisał leki na zatoki /jak się okazało zespół żyły głównej/.
05.02.2017 Tata stawił się na oddziale szpitalnym w związku z planowaną operacją łękotki, zrobili standardowe rtg, które pokazało cienie na płucach.
09.02.2017 trafił na oddział w szpitalu płucnym, 14.02.2107 dostał ostateczną diagnozę- rak drobnokomórkowy.
27.02 Tata ma dostać pierwszą chemię, w planach jest też badanie MR głowy i radioterapia głowy.
Wiemy,że nie jest dobrze, ale chcemy wiedzieć, jak bardzo jest źle....I stąd pytania:
1. Czy na podstawie tych wyników można określić, które to stadium choroby?
2. Czy są przerzuty?
3. Ile nam czasu zostało według statystyk/ Waszego doświadczenia?
Po Tacie widać,że źle się czuje, jest osłabiony, ma mniej siły (już wcześniej było widać,ze jest słabszy ale teraz jest to bardzo widoczne....), dużo kaszle.
Z góry Dziękuję za pomoc.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2017-02-17, 09:59 ]
Załączając wyniki badań, proszę usuwać dane lekarzy