1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
diagnostyka
Autor Wiadomość
celina 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 73
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2014-05-08, 09:22  diagnostyka


Witam,

Prosżę o radę.
Mój Tata (67 lat) w lutym tamtego roku miał jakąś oporną infekcję, która wkońcu przeszła po 2 antybiotykach, a lekarz ogólny zlecił wtedy RTG płuc, które w opisie nie zawierało nic niepokojącego. Od paru miesięcy Tata zaczął pokaszliwać i skarżyć się czasem na uczucie duszności. Ale że leczy się tez na astmę, pulmonolog do którego chodził zmienił mu tylko lek wziewny na inny. Miesiąc temu inny pulmonolog do którego Tata sie udał po leki (tamten już nie pracuje w przychodni) kazał mu przynieśc ostatnie RTG i oglądając obraz twierdził ze mu się jednak coś nie podoba. Zlecił RTG boczne i tu wyszło 40mm zacienienie w prawym płucu. Tata dostał skierowanie na tomograf. Wiem, że nie podaję dokładnych wyników i wiem że z wyniku RTG i tak niewiele można powiedzieć, ale pytanie mam takie : termin na TK jest na 3 lipca czyli prawie za 2 miesiące (szukaliśmy w róznych miejscach i to jest najwcześniejszy). Czy to wg was za długo? czy lepiej nie czekać tylko zrobić prywatnie szybciej?
Dodam, że Tata był palaczem przez 30 lat, od 8 lat nie pali wogóle.
Boję się, że to kolejny rak w mojej rodzinie... :( (Mama aktualnie walczy z rakiem macicy)
Będe wdzięczna za radę.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2014-05-08, 09:34  


Jeśli są jakieś zmiany w RTG, to jasne, że najlepiej byłoby zrobić TK jak najszybciej. O ile oczywiście macie finansowo taką możliwość.
_________________
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #3  Wysłany: 2014-05-08, 11:25  


Celina, nie wiem, jak jest w innych przychodniach, ale pamiętam że gdy moja mama miała skierowanie na komputer a trzeba było czekać jakieś 2 miesiące (kolejki!) to wróciłam do lekarza i ten na skierowaniu napisał "pilne". Wtedy mama czekała tylko 2 tygodnie na badanie. Moze więc warto spróbować, bo czasem gdy jest badanie pilne lub "na cito" to czeka się krócej. Owszem, wszystko zależy od tego czy lekarz się zgodzi.
Pozdrawiam.
Magda
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
celina 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 73
Pomogła: 1 raz

 #4  Wysłany: 2014-05-08, 18:41  


Dzięki za odpowiedzi. Przemyślałam to i też myślę, że nie ma na co czekać...
 
Lejandra 


Dołączyła: 21 Mar 2013
Posty: 138
Skąd: Łódź
Pomogła: 18 razy

 #5  Wysłany: 2014-05-08, 19:35  


Na Twoim miejscu, udałałabym się z Tatą na prywatne TK.. Prywatna tomografia klatki piersiowej nie jest droga, a zyskać można wiele.
Pozdrawiam ciepło.
 
celina 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 73
Pomogła: 1 raz

 #6  Wysłany: 2014-05-27, 11:07  


No i dramat :(

Tata zrobił TK prywatnie. Wynik nas zmroził. Jutro postaram sie go wkleić cały opis. Wiem tylko, że guz jest b. duży i przylega do przełyku i jakichś tętnic :uuu: Wygląda na nieoperowalny :-( Tata dostał skierowanie do szpitala na bronchoskopię.

To jakis koszmar! ledwo ustabilizowaliśmy Mamę ( mięsakorak macicy, teraz jest 1,5roku od diagnozy), w tamtym roku Teść- rak prostaty, właśnie kończy naświetlania. A teraz mój Tata.
Jak sobie z tym poradzić? Ja już umieram ze strachu i stresu od tak dawna że już nie mam sił :uuu: Cały ten czas drżelismy o Mamę, a teraz... atak z innej strony. I znów do bagno ...
Umieram...
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #7  Wysłany: 2014-05-27, 11:17  


Celinko,
przeżyłam podobny - zmasowany atak nowotworu w mojej rodzinie. Faktycznie psychice ciężko dźwigać stres długoterminowo, czy myślałaś - zwłaszcza dziś, żeby skorzystać ze wsparcia terapeuty i farmakologicznego? Jest to bardzo pomocne, do przemyślenia.

Dopóki nie mamy opisu ciężko precyzyjnie okreslić stan Twojego taty, niemniej masz rację - nawet to, co przytoczyłaś, wygląda bardzo poważnie. Najważniejszy jest wynik hist-pat, trzymajmy zatem kciuki, by w bronchoskopii udało się pobrać "reprezentatywną" próbkę materiału guza.

Kiedy szpital i bronchoskopia? Już teraz rozglądajcie się za onkologiem, do którego traficie w wynikami badań.
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #8  Wysłany: 2014-05-27, 12:03  


Musisz miec teraz dużo siły, jeszcze więcej niż do tej pory. Nastaw sie bardziej pozytywnie, jesteś teraz im potrzebna. Przykro mi, że nagle tyle bliskich ci osób cierpi właściwie naraz.
Ale czasami tak to już jest. Ja przechodziłam straszna nerwicę, tez miałam kryzys, własciwie po pół roku sie pozbierałam. Miałam córkę w szpitalu, mamę leżącą , słabą w domu. I bezradność. Brak pomocy. Nieprzespane nocki. Brałam leki uspakajające i jakoś pomału sie wyciszyłam. Może nie dokonca no ale zawsze coś. A strach jest cały czas. Biorę dzień jak leci, nie myslę co bedzie jutro. Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
celina 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 73
Pomogła: 1 raz

 #9  Wysłany: 2014-05-27, 18:19  


Dzięki za słowa wsparcia...
Najgorzej był ranek, jak sie obudziłam i uświadomiłam, że to wszystko dzieję się naprawdę, że co się stało to się już nie odstanie.. :uuu:

Prosiłabym o ocenę tych wyników. Tzn wiem że jest bardzo żle, nie łudzę się ze tata wyzdrowieje, ale może macie jakieś uwagi.

Zaczęlo sie w lutym 2013 (tzn teraz wiem że wtedy się zaczęło).Tata miał zrobiony RTG po dośc opornej infekcji.Opis:

RTG 02.2013
Wysoko ustawiona prawa kopuła przepony. Widoczne pola płucne bez zmian naciekowych. Kąty przeponowo-żebrowe: lewy - wolny, prawy - spłycony. Sylwetka serca nieposzerzona w wymiarze poprzecznym. Aorta wysycona.

Lekarz rodzinny przeczytwaszy opis stwierdził, że ok. Pulmonolog, do którego chodził wtedy tata na podstawie opisu powiedział że jest ok. Nie oglądał płytki! Tata dostał inny lek na astmę, bo poprzedni "średnio" pomagał. I tyle.

W tym roku w styczniu Tata wybrał się na kontrole do pulmonologa, i zastał inną lekarkę, która następnym razem kazała mu przynieśc ostatnie RTG wraz z płytką. Tata narzekał że czasem kaszle i czasem mu duszno. ale zależy od dnia. Nastepna wizyta odbyła się dopiero w kwietniu tego roku: pani pulmonolog obejrzała płytkę (z lutego 2013) i stwiedziła że jednak jej się coś nie podoba. Kazała wykonać boczne RTG:

RTG boczne 04.2014
Wysoko ustawiona prawa kopuła przepony. Widoczne pola płucne bez zmian naciekowych. Zachyłki przeponowo-żebrowe spłycone. Serce znacznie powiekszone. Aorta wysycona. Okrągłe zacienienie średnicy 43 mm w zdjęciu bocznymw rzucie prawej wnęki - do rozważenia badanie TK.

TK 21.05.2014
Wykonano badanie TK klatki piersiowej przeglądowe i po dożylnym podaniu środka kontrastowego.
W płucu prawym, przyśródpiersiowo i poopłucnowo, w przyleganiu do ściany tylnej klatki piersiowej, polilobularna, niejednorodna zmiana guzowata o wymiarach 152x104x147 mm sięgająca ku górze rozwidlenia tchawicy, powodująca amputację oskrzela pośredniego, a ku dołowi odzielona od przepony warstwą niedodmy. Guz dochodzi do prawej tętnicy płucnej i obejmuje jej rozwidlenie - w masę guza wtopiona tętnica do płata dolnego, na guzie modelują sie obie żyły płucne prawe, przylega do przełyku na całej jego długości.
Zmiany niedodmowe w zakresie płatów środkowego i dolengo płuca prawego. Płat górny tego płuca kompensacyjnie rozprężony.
Podopłucnowo w segmencie 3 płuca lewego gładkokonturowany guzek średnicy 12m m.
Węzły chłonne prawej wnęki i poostrogowe stopione z masą guza.
Nadnercza obustronnie powiększone - prawe wielkosći 31x15 mm, lewe wielkości 23x15 mm.
W okolicy głowy trzustki węzeł chłonny wielkości 12x11 mm.
Zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze kręgosłupa Th. Ewidentnych cech rozsiewu do kośćca nie uwidczniono.
Celowa pilna konsultacja pulmonologiczna i torakochirurgiczna.

W szpitalu, do którego Tate skierowali powiedzieli że to rak nieoperowalny. W ten czwartek ma sie zgłosic do szpitala na bronchoskopię.

Jeszcze przez chwilę przed wynikiem TK miałam nadzieję że to może grużlica (moja Babcia przechodziła ja 2 lata temu).

Jak bardzo źle jest?
Czy Szpital Jana Pawła II to dobry wybór na miejsce leczenia? (jestesmy z Krakowa).

Będę wdzięczna za jakieś odpowiedzi..
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #10  Wysłany: 2014-05-27, 18:56  


Celinko,
pytasz o szpital - przesłałam PW.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #11  Wysłany: 2014-05-27, 19:38  


Jeśli nie ma błędu w podanych w TK wymiarach, to guz jest bardzo duży. Z pewnością nieoperacyjny. Zależnie od wynik histopatologii po bronchoskopii, i jeśli stan pacjenta na to pozwoli, zapewne wdrożona zostanie chemioterapia.
_________________
 
celina 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 73
Pomogła: 1 raz

 #12  Wysłany: 2014-05-27, 22:00  


Niestety takie wymiary widnieją na opisie :uuu:
Pozostaje w takim razie czekać na bronchoskopię i wyniki.

Mam jeszcze pytanie: Wyczułam w rozmowie z Tatą, że największą Jego obawą jest teraz to że będzie się dusił, że będzie mu brakować powietrza razem z postępem choroby. Jak go uspokoić? Przecież napewno są jakieś sposoby żeby chory nie cierpiał w ten sposób?
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #13  Wysłany: 2014-05-27, 22:12  


Tak, powiedz tacie, że sposoby są i zadbacie, by nie cierpiał, że uda się zmniejszać ewentualne dolegliwości.
 
celina 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 73
Pomogła: 1 raz

 #14  Wysłany: 2014-05-27, 22:15  


Ptaszenio napisał/a:
Tak, powiedz tacie, że sposoby są i zadbacie, by nie cierpiał, że uda się zmniejszać ewentualne dolegliwości.


Dzięki, uspokoiłaś mnie.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #15  Wysłany: 2014-05-27, 22:17  


Jeśli tata potrzebuje szczegółów, żeby przyjąć Twoje zapewnienia - powiedz o koncentratorze tlenu, sterydach, morfinie - musisz wyczuć, czy akurat to słowo taty nie przestraszy, ale prawdą jest, że morfina skutecznie redukuje duszności.

Może spróbuj powiedzieć tacie, że nie ma sensu dziś przewidywać negatywnych scenariuszy, ważne jest dobre nastawienie chorego, drobne radości każdego dnia.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group