Witam. Moja mama od kilku dni dostała lekki kaszel, udając się do lekarza rodzinnego stwierdził on iż jest to prawdopodobnie zapalenie płuc. Po przyjęciu na oddział w szpitalu i przeprowadzeniu badań stwierdzono iż jest to rak. Jedyny objaw jest to kaszel (lekki, bez krwi). Dodam, że mama nigdy nie paliła papierosów. Oto opis badania TK klatki piersiowej mojej 67-letniej mamy. Lekarz stwierdził, iż jest to guz płuca prawego D 38.1. Czy oby na pewno? Poniżej znajduje się rozpozanie po badaniu. Dodam że mama ma również reumatoidalne zapalenie stawów M 06, Mieżdżycowe uszkodzenie mięśnia sercowego III NYHA I 25.1, Istotna niedomykalność mitralna i trójdzielna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, stan po operacji guza zapalnego poprzecznicy (06.2010r), stan po mastektomii lewostronnej z powodu raka, kamica pęcherzyka żółciowego K 80, niedokrwistość wtórna D 64.
RTG klatki piersiowej: W środkowym polu płuca prawego w łączności z cieniem wnęki widoczny guz o śr., ok. 5cm. Poza tym płuca bez zmian ogniskowych. Sylwetka serca umierkowanie poszerzona.
USG jamy brzusznej: Wątroba niepowiększona, jednorodna, normoechogeniczna. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe, PŻW nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy niepowiększony o prawidłowych echach ścian z echem drobnego złogu o śr. 4mm. Trzustka i śledziona prawidłowej wielkości, jednorodne, normoechogeniczne. Przestrzeń zaotrzewnowa niewidoczna. Obie nerki o prawidłowej budowie miąższu bez ech złogów ponad 3-4mm i cech zastoju moczu w UKM. Pęcherz moczowy opróżniony.
Echo serca: BADANIE M-mode
IVSD grub.przegr. 8mm (6-11mm) LVIDD wym.rozk.lew.kom 56 mm (37-57mm)
LVPWD gr.ścian.doln. 8mm (6-11mm) LVIDS wym.skurcz.lew.kom. 48mm
RVIDD wym.praw.kom. 28mm (7-30mm) EF (Te) fr. wyrzut. Teichol % (do 50%)
FS% fr. Skracania % (od 25%) EF (Sp) fr.wyrzut. Sp-el 25% (od 50%)
Ao szer. Aorty 35mm (20-37) LA wym.lew.przeds. 42 mm (do 40mm)
RVW grub.ścian.praw (mm) MPA szer.tęt płuc (mm)
Zastawka mitralna- prawidłowa, niedomykalność 2+, E/A <2
Zastawka aortalna- prawidłowa
Zastawka t.płucnej-prawidłowa, Act= 76ms
Zastawka trójdzielna- prawidłowa niedomykalność 2+, PG= 33mmHg
Kurczliwość- akineza przodu i przegrody, hipokineza pozostałych ścian
Wnioski: lewa komora prawidłowej wielkości, o ciężko upośledzonej globalnej funkcji skurczowej i rozkurczowej, z zaburzeniami kurczliwości regionalnej. Niedomykalność mitralna oraz trójdzielna nieduże. RVSP= 43mmHg. Płyn w worku osierdziowym w ilości fizjologicznej.
TK klatki piersiowej:
Badanie TK klatki piersiowej. W badaniu TK w obrębie segmentu 3 płuca prawego przylegającego do śródpiersia i przedniej ściany klatki piersiowej trójkątny obszar nacieku tkanki płucnej o największych wym. na przekroju osiowym 67 x 53 mm. Opisywany zmiana pozbawiona jest bronchogramu powietrznego i ma niejednorodną gęstość z obecnością przestrzeni płynowych- obraz przemawia w pierwszej kolejności za naciekiem npl. W szczytach obu płuc oraz obudtronnie przy tylnej ścianie klp drobne zwłóknienia. W śródpiersiu, ku przodowi od żyły głównej górnej widoczne dwa węzły chłonne o śr. do 10 mm (w osi krótkiej i długiej). Poza tym obraz narządów śródpiersia bez odchyleń od normy. Struktury kostne piersiowej bez cech meta.
Epikryza: 67letnia pacjętka przyjęta na Oddz Wewn z podowu kaszlu, osłabienia od 3 dni. Chora z reumatoidalnym zapaleniem stawów, przewlekłą niewydolnością serca, niedomykalnością zastawki mitralnej i trójdzielnej, z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego, po operacji guza zapalnego poprzecznicy, po mastektomii lewostronnej z powodu raka. Przedmiotowo stan średni, przytomna, blada, trzeszczenia nad płucami, zmiany w stawach rąk i stóp. W bad laboratoryjnych niedokrwistość, podwyższone wartości stanu zapalnego. Wykonano bad obrazowe, w tym TK klatki piersiowej. Chorej przetoczono 2 j KKCZ ORh(+) bez powikłań w trakcie i po przetoczeniu. W stanie stabilnym wypisana do domu.
W chwili obecnej mama jest w Szpitalu lecz lekarz stwierdził, iż bronchoskopia daje duże ryzyko powikłań i nie wiadomo czy będzie przeprowadzona.
Czy ktoś może poradzić co w danej sytuacji zrobić?
Całkowitej pewności co do tego nie będzie bez pobrania (np. w bronchoskopii) i przebadania wycinka z guza.
Jednak z uwagi na zapis w wyniku badania TK 'obraz przemawia w pierwszej kolejności za naciekiem npl'
można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, iż jest to nowotwór złośliwy.
Pozostaje kwestią otwartą czy jest to nowotwór pierwotny (wywodzący się z płuc) czy wtórny (przerzutowy):
podejrzenie tej ostatniej możliwości nasuwa uprzednio przebyty rak piersi,
co każe liczyć się z potencjalną możliwością wznowy tego nowotworu i przerzutowania do płuc.
softina22 napisał/a:
Czy ktoś może poradzić co w danej sytuacji zrobić?
Trzeba dążyć do rozpoznania źródła pochodzenia nacieku w płucach, oraz jego zasięgu: czy jest to jedyna onkologicznie podejrzana zmiana.
Od tego zależy sposób dalszego leczenia i ocena jego zakresu, w tym także czy może mieć ono charakter radykalny,
tj. z zamierzeniem do doprowadzenia do wyleczenia.
W tym ostatnim przypadku, przy zmianie złośliwej, aby było to możliwe, konieczne byłoby operacyjne usunięcie tej zmiany w całości.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Mama w chwili obecnej waży 36 kg, od roku bierze tabletki odwadniające, bardzo schudła. Lekarz dziś poinformował, że bronchoskopia daje duże ryzyko powikłań i czy ją wykonać? Czy lepiej poczekać do wtorku kiedy na oddziale będzie onkolog i odpowie na pytanie czy podjęłaby się jakiegokolwiek leczenia bez badania tego guza. Lekarz stwierdził z opisu i płyt z zapisem obrazu, że to nowotwór złośliwy.
Czy lepiej poczekać do wtorku kiedy na oddziale będzie onkolog i odpowie na pytanie czy podjęłaby się jakiegokolwiek leczenia bez badania tego guza.
Mało prawdopodobne żeby lekarz podjął się leczenia nie wiedząc co ma leczyć. Żeby podjąć jakieś kroki trzeba pierw pobrać materiał do badania i jak będą wyniki dopiero można podjąć leczenie, nie można w ciemno.
(...)
też mi się to dziwne wydawało gdy słyszałam to z ust lekarza, jak można leczyć guza nie wiadomo jakiego. Lekarz stwierdził, że w stanie jakim jest mama tzn. waga i choroby jakie ma to na pewno nie kwalifikuje się do operacji ani do chemioterapii. Proszę, podpowiedzcie co dalej?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2015-09-13, 23:21 ] Nie cytujemy całości postów - to zaciemnia obraz dyskusji.
Lekarz stwierdził, że w stanie jakim jest mama tzn. waga i choroby jakie ma to na pewno nie kwalifikuje się do operacji ani do chemioterapii.
Własnie to,że mama jest słaba i choroby współistniejące, mogą być powodem odstapienia od operacji i chemioterapii.
Musicie poczekać, na pewno lekarze po badaniach, podejmą najlepszą decyzję co dalej i jak pomóc Twojej mamie.
Pozdrawiam.
softina22, witaj!
Historia mojej mamy była zbieżna z Twoją. Otóż moja mama też trafiła do szpitala z powodu zapalenia płuc /długoletnia palaczka/. Dalej stwierdzono POCHP, niewydolność oddechową co wykluczyło mamę z możliwości poddania dalszym badaniom w kierunku ustalenia rodzaju guza płuca.
marzena66 napisał/a:
Mało prawdopodobne żeby lekarz podjął się leczenia nie wiedząc co ma leczyć. Żeby podjąć jakieś kroki trzeba pierw pobrać materiał do badania i jak będą wyniki dopiero można podjąć leczenie, nie można w ciemno.
W przypadku mojej mamci, jej stan nie pozwolił na wykonanie bronchoskopii a bez badań lekarze nie podjęli się radykalnego leczenia, nie wiedząc z czym rzeczywiście należy się zmierzyć.
Zatem mimo, iz jest to niewyobrażalnie trudne, musisz uzbroić się w cierpliwość i jednak zaczekać na to, co powiedzą lekarze po przeprowadzeniu takich badań, do jakich obecnie kwalifikuje się Twoja mamcia.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
otrzymaliśmy wyniki, proszę o interpretacje, czy nasuwają się państwu jakieś podpowiedzi?
Bronchoskopia: Do głębokości bronchogberoskopu podziały prawidłowe. Pobrano popłuczyny oskrzelowe do badań genetycznych, BACTEC, posiewy, bakterologia+ płyn na cytologię i wymaz szczoteczkowy z oskrzela.
Cytologia i histopatologia: 2015-0-16 wymaz z oskrzela . Nieliczne normotypowe komórki nabłonka migawkowego oraz płaskiego. W tle makrofagi, neutrofile oraz limfocyty. Komórek antypowych nie stwierdzono. Oceniono 2 rozmazy. Płyn oskrzele cytologia, mormotypowe komórki nabłonka migawkowego. Komórek antypowych nie stwierdzono. Oceniono 2 rozmazy.
Stwierdzone zmiany w płucach mogą mieć charakter nowotworowy jak i gruźliczy. W związku z tym pobrano także materiał do badań bakteriologicznych i przekazano do Pracowni w Poznaniu. Badanie w toku. Ustalono termin BCI przezklatkowej pod kontrolą tomografii komputerowej w WCO w Poznaniu.
W Badaniu bakteriologicznym nic nie potwierdzono.
W rozpoznaniu his.-pat po biopsji cienkoiglowej stwierdzono elementy morfologiczne wysięku ropnego.nie stwieedzono komorek atypowych.
Czy ktoś może podpowiedzieć co to może być? Przypomnę, że mama od 19 lat choruje na reumatoidalne zapalenie stawów. Czy ten guz może być kolejnym następstwem choroby? Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym?
Czy ktoś może podpowiedzieć co to może być? Przypomnę, że mama od 19 lat choruje na reumatoidalne zapalenie stawów. Czy ten guz może być kolejnym następstwem choroby? Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym?
W pobranych próbkach brak jest komórek nowotworowych, a podejrzenie jest - taki jest stan obecny. Myślę, że pytanie o to, czy pojedynczy, izolowany guz płuca może być w tym przypadku następstwem RZS należy zadać lekarzowi, który zna 19-letnią historię choroby Twojej mamy. Moim zdaniem, należy rozważyć powtórną próbę pobrania tkanki. Popieram również uwagę Richelieu dotyczącą określenia zasięgu zmiany - tj. moim zdaniem można alternatywnie (bądź dodatkowo, z uwagi na wywiad onkologiczny) rozważyć zrobienie badania PET.
Pozdrawiam serdecznie.
Negatywne wyniki popłuczyn w żadnym wypadku nie wykluczają nowotworu. Z drugiej strony biorąc pod uwagę współistniejące RZS należny w rozpoznaniu różnicowym brać pod uwagę sarkoidozę.
Mama choruje na serce przez co bierze tabletki odwadniające co wpłynęło na spadek wagi ciała.
Lekarz stwierdził, że w rozpoznaniu stwierdza się elementy morfotyczne wysięku ropnego. Nie stwierdzono komórek atypowych. Teraz to by się raczej kwalifikowało do torakohirurga bo jest guz i niestwierdzono komórek atypowych.
Natomiast po rozmowie z innym lekarzem powiedział ze przyszedl wynik ujemny czyli gruźlicy nie znaleźli, i kaszel mamy moze byc to infekcja przy raku i zalega na oskrzelach. Lekarz nie ma wiecej badań do zaproponowania, a przy takiej wadze nikt sie nie podejmie operacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum