Dzień dobry.
Mój mąż ma taki opis rtg:
w rzucie górnego bieguna wnęki płuca lewego zacienienie o wielkości 12x10 mm- wskazane poszerzenie diagnostyki o badanie tk klatki piersiowej. Obwodowo w dolnym polu płuca prawego zacienienie o wielkości około 5 mm o niejasnym charakterze. Poza tym pola płucne bez zagęszczeń ogniskowych. Kąty żebrowo- przeponowe wolne. Sylwetka serca w granicach normy. Pojedyncze blaszki miażdżycowe w rzucie łuku aorty. Osteofity na prawych krawędziach trzonów kręgów. Innych zmian nie stwierdza się.
Jest cukrzykiem II. Ma 48 lat. Od jesieni boli go ramię. bark. Jest na silnych lekach przeciwbólowych. Leukocyty 11,12. PLT 118. MPV 14. EO% 4,5. ALAT 47. Reszta badań w normie. poza cholesterolem i hemoglobiną glikowaną.
Kiedyś dużo palił, w ostatnich 20-tu latach sporadycznie.
Miał być w Orzeszu 13.08, ale dzisiaj załatwił Katowice na 4.08.
A proszę napisać dlaczego lekarz powiedział, że mogą już mężowi robić naświetlania. Tk dopiero 8.08. Lekarz rodzinny wypisując mężowi skierowanie do szpitala, mówił o przeżyciu do max 5-ciu lat i oby do widzenia.
Przerasta mnie to... Byłam przy tej rozmowie. Lekarz chyba był już zmęczony, sami czekaliśmy w ogromnej kolejce w poradni, a on był już po dyżurze na oddziale. Mówił o obustronnym zajęciu oskrzeli. I zwracał uwagę na młody? wiek mojego męża.
Postaram się nie oszaleć do wyniku tk.
Napewno powinien mieć troche badan przeprowadzonych. Nie jestem lekarzem, ale u mojej mamy po rtg zapadła diagnoza guza płuca, ale jeszcze były posiewy i szereg innych badan. To troche trwało. Więc nie martw sie na zapas.
Boże! Jaka to jest gra emocji!
Misiak- ja dzisiaj MAM NADZIEJĘ!
Mąż ma być jutro w szpitalu na czczo, bo badania krwi, a w poniedziałek ma mieć bronchoskopię. Martwi się, że nie da rady tej rury w gardle utrzymać...
Czytałam o metformaksie, że podobno działa antynowotworowo. Mąż bierze 500-tkę, czasami 850-tkę. Leczy się tym od 2004-go roku.
Jego rtg przypomina obraz guza pancoasta. Ale mi też ginekolog po usg w kwietniu zeszłego roku zawyrokował, że to rak jajnika. Nawet tk nie rozstrzygnęło sprawy- guz 12cm x 7 cm, tylko problem jaki. A że byłam po 7-mu operacjach, a ostatnią skończyłam zapaleniem otrzewnej, to ordynator nie chciał mnie otwierać. Postawił na vissane i tak już rok go biorę, a wszystkie problemy ginekologiczne i bólowe zniknęły.
Obecnie za miesiąc rozpoczynam roczny urlop dla poratowania zdrowia- miałam poddać się operacji...
Mąż na wiosnę miał problemy z żołądkiem, tzn niedobrze mu było w pozycji siedzącej po zjedzeniu szczególnie obiadu. Odkąd zaczęłam go karmić kapustą, bo urosła w ogródku, to problem zniknął. Jego mama 21 rok walczy z rakiem piersi z przerzutami do kości, obecnie ma 83 lata. Mam nadzieję, że mąż ma jej geny i siłę do walki o zdrowie i życie. Dla niego zaczęłam hodować kozy i kury zielononóżki. I tak od trzech lat karmię nas tym mlekiem, serami i jajkami oraz mięsem. I od wiosny łyka liponexin.
Rurkę zniesie,napewno,ja miałam gastroskopie i tak sie nastroiłam na to badanie,że poszło szybko.To pewnie poczatek takich badań,wiec musi sie nastawic,podaja znieczulenie, więc nie jest tak zle.Musisz byc przy nim i wsperać,musi wiedziec,że ma na kogo liczyc a napewno dla kogo żyć.Na pewno nie będzie łatwo,ale dacie radę.Pozdrawiam.
Jejku! nie wiem czy już się cieszyć czy może jeszcze nie?
Bronchoskopię miał w znieczuleniu ogólnym, dobrze ją zniósł. Bardzo radosny był dzisiaj. Nie znaleziono podczas badania żadnych niepokojących zmian.
Bardzo wierzę w Opatrzność Boską i opiekę św.Ojca Pio.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-08-05, 23:14 ]
Mąż nie żyje. Zmarł o 17.00.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum