Witaj Absenteeism...
Bardzo dziekuje ze znalazlas czas dla mnie
Zaczelo sie od lekarza pierwszego kontaktu ktory krzyczal ze mama ma raka bo antybiotyk przez niego przepisany nie zadzialal a wyszly wielkie wezly , na obojczyku :(
Zostala skierowana do laryngologa , bo ten niby migdal ... Miala robiny KT szyi ,ale tych wynikow nie widzielismy i zostala skierowana na oddzial laryngologii szpitala w wiekszym miescie . Tam powiedzieli ze te wezly od migdala ,pobrano wycinki i skierowana na usg jamy brzusznej i TK klatki piersiowej (opis jak wyzej) . Teraz mama jedzie znowu na ta laryngologie bo ponoc ten migdal trzeba wyciac . Tak mowili na poprzedniej wizycie . Z tego co wiem to mama ma OB -50 i nic wiecej jak nazrazie . Widze tylko ze nie moze jesc , ma zadyszke , schudla bardzo ... Tak strasznie sie boje :(