[Basia2000]

Ja powiem tak, chłopie nie zawracaj gitary dziewczynom, które wkładają ogrom pracy, poświęcają swój prywatny czas pomagając w sposób merytoryczny często zdezorientowanym chorym i ich rodzinom dotkniętych ciężką chorobą. Odpowiadając na Twoje posty tracą czas, który mogły by poświęcić na odpowiedż ludziom, którzy tej odpowiedzi oczekują. Trochę szacunku, nie jesteś w lunaparku, tylko na forum onkologicznym!!!!!!!!

[absenteeism]

Protestuję, bardzo fajne chłopaki też tu pracują

[Basia2000]

WIEM, przepraszam fajnych chłopaków

[Gazda]

Mariuszu, mój drogi, prosty przyjacielu (jeśli tak kolokwialnie mogę się do Ciebie zwracać). Otóż w przytoczonych przez Ciebie wynikach badań kliniczno-kosmetycznych nie ma słowa o leczeniu tym specyfikiem raka. Myślę, że prędzej zrozumienie znajdziesz na jakimś forum dla nastolatków walczących z trądzikiem. Ty zdaje się nie rozumiesz czym się różni lek od suplementu diety... Otóż w przypadku leku należy wykazać, iż jest lepszy niż placebo, i oczywiście sfinansować badania kliniczne. A jeśli chodzi o suplement, to wystarczy wykazać, iż nie szkodzi. A papier wytrzyma wszystko... Niewątpliwie przed reklamowanym przez Ciebie specyfikiem jest świetlana przyszłość. I nie wątpię, iż potencjalnie może stać się on składnikiem odżywek, suplementów wspomagających proces leczenia onkologicznego. I być może, stosowany przez 20 lat spowoduje ograniczenie zachorowania na nowotwory może nawet u 10% grupy badawczej. I badania takie są prowadzone. Gdyby jednak przyniosły jakieś rewelacyjne rezultaty, to środek ten byłby lekiem. A nie jest... Poczytaj sobie wyniki "badań" soku z noni, czy dichlorooctanu. Osoby piszące ulotki mają wybitne zdolności beletrystyczne. Jeśli pracujesz dla firmy która sprzedaje ten specyfik, powinieneś otrzymać premię za upór. Jeśli nie, to pomyśl, czy by dla niej nie pracować...

[Mariusz36]

Witajcie,

Chciałem nadmienić że wiele osób nie potrafi oddzielić człowieka od problemu, dowodem na to jest ostatni wpis Gazdy o prostym przyjacielu. W moim przekonaniu, żaden ze mnie przyjaciel dla Forumowiczów i za prostego również się nie uważam.
Co do tematu, który poruszyłem i jego merytorycznej części:
1/Znajdujemy się w dziale Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego więc chyba tutaj powinny znaleźć się tematy, które mogą wspomóc proces leczenia a nie go zastępować.
2/Myślę, że każde wpisy powinny być traktowane z szacunkiem, nawet jeżeli nie są zgodne z naszą opinią- apeluję do Administratora żeby wyłapywał sformułowania które kogoś mogą kogokolwiek obrazić,
3/Artykuł który przytoczyłem został opracowany przez Zakład Chemii Analitycznej, Katedra Chemii Medycznej Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, dr.CECYLIA MIELCZAREK, dr. DOROTA KUSZTAL a ta praca (czyli również badania laboratoryjne) była finansowana przez wewnętrzny grant z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
4/jestem zmotywowany jeszcze bardziej do przedstawiania Państwu tematyki związanej z utlenianiem i antyoksydantami, będę szukał i publikował
5/I na koniec moja Żona jest po usunięciu nowotworu złośliwego- jednej z najrzadszej odmiany. Jestem bardzo zdeterminowany, żeby pomóc jej i mojej córce, która może odziedziczyć tą chorobę… nie pojawiłem się na forum, żeby znaleźć "Kółko Matek Różańcowych", tylko wymienić swoje spostrzeżenia i dowiedzieć się czegoś nowego.

p.s. nie jestem pracownikiem tej firmy i pracę też na razie mam ok. więc nie będę jej póki co zmieniał a opór mam we krwi

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

[absenteeism]

Mariusz36 napisał/a:

jestem zmotywowany jeszcze bardziej do przedstawiania Państwu tematyki związanej z utlenianiem i antyoksydantami, będę szukał i publikował

Ależ prosimy - tylko, bo może umknęło jak pisałam wcześniej - chodzi o nam o wyniki badań klinicznych bądź inne publikacje naukowe, dot. stosowania substancji u chorych onkologicznie.

[greg1990]

@Mariusz36

Powołujesz się na publikację jakiś dwóch "kosmetyczek", która na dodatek zawiera same tezy, podparte jedynie przekonaniami. Nie wiem jak kosmetolog może napisać wiarygodne opracowanie naukowe na temat wspomagania leczenia onkologicznego.

Jest tam zaś coś co może wskazywać na kategoryczny zakaz zażywania tego tej substancji:
1. Inaktywuje substancje cytotoksyczne - uogólniając, zażywając tego typu preparaty w trakcie chemioterapii zmniejszamy skuteczność leczenia. Leczenia które w zależności od grupy nowotworów osiąga skuteczność bliską 90%.
2. Redukuje ilość i gęstość lipoprotein w wątrobie i we krwi - tutaj nie zagłębiałem się w temat, ale pobieżna lektura sugeruje, że lipoproteiny mają swoje ważne zadanie, a ingerowanie w ich ilość może także mieć negatywny skutek.

Można tak wymieniać bardzo długo i niestety dla producenta tego specyfiku bardzo podobnymi cechami charakteryzuje się wiele antyoksydantów, powszechnie dostępnych, dużo tańszych i lepiej poznanych.

[ Dodano: 2014-06-01, 11:32 ]
Antyoksydantów i polifenoli, które znajdziesz w owocach, warzywach, liściach lub też produktach jak herbaty, kawa, yerba mate lub też zwykłych suplementach witaminowych.

Nie ma w tym nic dziwnego, że antyoksydanty mają pozytywny wpływ na zdrowie(w granicach rozsądku). Jest wiele badań naukowych, które już przytoczyłem np. tutaj i które wskazują na działanie przeciwnowotworowe.

Jednak to działanie jest bardzo słabe, tak słabe że nie jest w stanie nikogo wyleczyć nawet w bardzo wczesnym stadium choroby. Co gorsza połączone z tradycyjną chemią odbija się negatywnie na jej skuteczności.


Reasumując antyoksydanty jako profilaktyka, jako 2-3 herbaty np. zielone, albo ograniczona suplementacja witaminowa pod kontrolą lekarza TAK. Ale nigdy w trakcie konwencjonalnego leczenia.

[gaba]

Mariuszu
Może rzeczywiście szukasz czegoś niekonwencjonalnego (to choroba ludzi po świeżej diagnozie raka), chociaż skupiłeś się na jednej substancji (może tak obstawiłeś). Nie będę Cię zniechęcać, bo to jak wirus - każdy musi zwalczyć sam. Dogłębna znajomość tematu u tych co teraz zniechęcają świadczy że też przez ten etap przechodzili.
No więc szukasz i czytasz artykuły naukowe. Podpowiem Ci jak odrzucać te mało poważne. Trzeba czytać bibliografię. W części w której autorzy omawiają podstawy teoretyczne swoich założeń każde stwierdzenie opatrzone jest odsyłaczem do źródła, podany jest tytuł pracy, autorzy i co najmniej miejsce publikacji. To na tej podstawie można ocenić czy mamy do czynienia z nauką czy jej obrzeżem. Liczą się publikacje znanych pism naukowych, podręczniki wskazują że to raczej poziom poniżej doktoratu, pisma uczelniane lub polskie branżowe (w bibliografii) wskazują na lokalny zasięg tematu, czasami trzeba w Google sprawdzić autorów z podanych źródeł. A Ty akurat przytoczyłeś cały artykuł a bibliografię obciąłeś!
Strona internetowa sprzedawcy nie jest wiarygodnym źródłem wiedzy, co najwyżej można na niej znaleźć autorów badań. Ja sprawdziłam raz dokładnie jak to wygląda. Pominę nazwę, suplement nie mający zastosowania w onkologii. Poszłam do autora publikacji która była podana na stronie internetowej. Pan docent (!) bardzo mnie zniechęcał do stosowania tego suplementu, przyznał że zaobserwował deklarowane przez producenta działanie, ale badanie przeprowadził tylko na 8 osobach i to stosując 4 razy większą dawkę niż zalecana przez producenta, wystąpiły skutki uboczne które w dłuższym okresie stosowania poważne uszkodziłyby naczynia. O skutkach ubocznych w omawianej pracy nie napisał bo ich badanie nie było przedmiotem umowy, chociaż producenta w raporcie z badań poinformował. To tak są badane suplementy i taka jest wiarygodność stron producenta lub dystrybutora. Niby prawda ale nie cała.

[awilem]

W linku do filmu podane jest nazwisko min. dr Ratha. Posiłkując się wujkiem google można łatwo znaleźć specyfiki opracowane wg zaleceń w/w doktora.
Specyfiki dr Ratha do tanich nie należą
Zestawiając z chorymi na nowotwory, którzy walczą z chorobą wszystkimi możliwymi sposobami jak i skutkami nielekkiej terapii biznes można kręcić.

[Ptaszenio]

Awilem,
jak dobrze Cię widzieć

nawiązując do większości postów w tym wątku - biznes hula, etyka klęczy.

[gaba]

A co to jest ta etyka? Gdzie jej szukać?

[awilem]

Ptaszenio napisał/a:

Awilem, jak dobrze Cię widzieć

Cieszę się, że ktoś się cieszy

Cytat:

A co to jest ta etyka? Gdzie jej szukać?

Nie znajdziesz jej tam gdzie na biednych chorych wszelkiej maści mąciciele mogą zarobić kupę kasy. Tam gdzie jest do zarobienia łatwy pieniądz nie ma miejsca na etykę i to jest przerażające.