Nie chce tez isć do lekarza, żeby te wycieki ocenił. Jak w zeszłym tygodniu był na oddziale chemioterapii, której nie dostał (nie przyznał się o tym wycieku) czy powinnam tym się martwić i nalegać na lekarza na siłę ?
Uważam, że lekarz powinien jednak wiedzieć o tak istotnych sprawach.
W przeciwnym razie nie będzie w stanie Wam pomóc, jeśli nie będzie miał pełnego obrazu Waszej historii.
Donka42 napisał/a:
Czy to może być groźne czy tez mogę odpuścić jeśli bólowo "jakoś" jeszcze sobie radzi.
Warto zadbać o właściwe zaopatrzenie przeciwbólowe od czasu, kiedy dolegliwości są nawet niezbyt nasilone,
dlatego, by niepotrzebnie nie narażać chorego na cierpienie, a ponadto łatwiej jest na bieżąco kontrolować skuteczność leków przeciwbólowych.
Donka42 napisał/a:
Co dzieje się z takim guzem, który wchodzi na tętnicę, bo przecież nie może rosnąć w nieskończność ?
Może doprowadzić do zablokowania przepływu krwi, wówczas dochodzi do niedokrwienia obszaru zaopatrywanego przez tę tętnicę, co w zależności od wielkości tętnicy może czasem stanowić poważny problem.
Inną nie mniej groźną sytuacją jest możliwość uszkodzenia tętnicy przez guz nowotworowy i doprowadzenia do krwotoku.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum