Witam, jestem na forum nowa. Czytając wypowiedzi piszących tu osób, porównuję wszystko do choroby mojego męża - rak drobnokomórkowy płuca prawego, nieoperacyjny. Z chorobą walczy od sierpnia ubiegłego roku. Obecnie leży w szpitalu - podejrzenia przerzutów na wątrobę. Jest po 6 cyklach chemioterapii i 2 cyklach radioterapii śródpiersia. Niestety choróbsko wróciło, serce chce wyć z bólu....
[ Komentarz dodany przez Moderatora: alaslepa: 2014-07-18, 22:23 ] Zgodnie z regulaminem forum post wydzielony do osobnego wątku.
Dokładnie takiego może nie, ale na Forum jest wiele wątków pacjentów z DRP, poczytaj.
Natomiast jeśli miałabyś jakieś pytania dot. choroby, leczenia konkretnie Twojego męża - prosimy o więcej szczegółów i zadawanie pytań w tym wątku.
Pozdrawiam.
[Witaj.otóż u Mamy w maju tego roku postawiono diagnozę drobnokomorkowy z meta zmianami w watrobie.Mamuś jest po pierwszym cyklu chemioterapii cysplatyna etopozyd.Pierwszą chemię zniosla w miarę dobrze,a w przyszlym tygodniu nastepna.Mam świadomosć,że to trudna i ciężka walka .Śledzę to forum od miesiąca,przeczytałam sporo postów,wylałam ogrom łez i już mniej się boję.Dziękuję,że jesteście... :
Moja tesciowa też choruje na drp płuca prawego. Walczyła dzielnie, aż do teraz. To forum pomoze przygotować sie do tego co nas czeka. A wierz mi będzie bardzo ciężko. Pozdrawiam.
Wstaję zbieram siły i tak do wieczora. W tym momencie jestem strasznie zmęczona. Mama coraz słabsza, ale musze mieć siłę by jej pomóc. Więc tobie też tak radzę, ta chroba jest straszna, wiele razy myślałam , że to juz koniec, ale było raz lepiej raz gorzej. Miałam wielka nadzieje i to jest dobre, choć w tym momencie ona wygasa. Dużo siły ci życzę. Pozdrawiam.
Witaj Monia. Choc niewiele wiem o przebiegu choroby twojego męża mocno Cie wspieram i przytulam. Jesli znajdziesz czas przeczytaj proszę wątek Misiaka. Odkąd mojej mamci postawiono diagnozę drobnokomórkowy wchodząc na forum czytam kiedy brak sił a strach o kogoś kto Ci jest bardzo bliski odbiera energię.
Czy masz wsparcie rodziny, bliskich? Ja mam siostrę i wspieramy się i jest to bardzo ważne , miec kogoś z kim moglabyś porozmawiac o chorobie męża. Życzę Ci siły.Uwierz mi tu razem łatwiej. Trzymaj się.
Jeśli masz jakieś pytania możesz pisać do mnie śmiało. Mam cały czas kontakt z Ptaszenio, a to jest bardzo przydatne kiedy mamy totalnego doła. Wczoraj czytałam jak wygląda odejście, mama niestety zbliża sie do tego etapu. W jakim wieku jest mąż? Przed wami na pewno jeszcze trochę czasu, więc spędzajcie ten czas miło, o ile można to tak ująć. A jak przyjdzie czas kiedy będzie naprawdę ciężko wtedy będzie dopiero płacz, brak siły . Więc żyjcie dniem dzisiejszym, cieszcie sie każdym następnym, a to co los przyniesie nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Pozdrawiam.
Witam, mnie się nawet pisać nie chce z bezsilności. Dzięki za wsparcie, jak czytam jakie ludzie mają choroby i jak walczą do końca oni sami i ich bliscy to lżej mi ten ciężar dźwigać. Pozdrawiam wszystkich walczących z tym paskudnym raczyskiem, trzymajcie się!
Witam, mąż ma przerzuty na wątrobę, leżał kilka dni w szpitalu, gdzie wzmocnili go kroplówkami, podawali leki przeciwbólowe i wykonali USG brzucha. Obecnie jest w domu, nie ma apetytu więc nic nie je, tylko troszkę pije. Ciężko mu połknąć tabletki, cały czas ma odruch wymiotny. Do kogo mam się zwrócić o pomoc?
[ Dodano: 2014-07-28, 22:25 ]
Zapomniałam napisać, że cały czas prawie leży lub siedzi bo jest bardzo słaby a na dodatek ma kłopoty z oddychaniem....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum