1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak esicy po operacji nieradykalnej
Autor Wiadomość
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #16  Wysłany: 2011-08-19, 16:08  


Tak, pamiętam że polecałaś tę stronę i podane rozporządzenie czytałam. Chodziło mi o to, że pomimo, iż kilku znajomych spełniało wymagane warunki, napotykali się na jakieś dodatkowe obwarowania, utrudnienia. Przepisy swoją drogą, a rzeczywistość bywa inna. Mam nadzieję, że nie w tym przypadku...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #17  Wysłany: 2011-08-19, 17:23  


W razie kłopotów polecam kontakt z Fundacją - postaramy się pomóc.
_________________
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #18  Wysłany: 2011-08-26, 12:22  


Witam,
Władzia została wypisana do domu. Dostaje "słabą" chemię (nie znam na razie składu leków). Sądzę iż chodzi o chemioterapię paliatywną. Jest w niezłej kondycji (jeżeli w ogóle można to tak określić). Nawet ma apetyt, dostaje chyba jakieś leki na jego poprawę. Wie, że sprawa jest bardzo poważna, zgodziła się na opiekę hospicjum; wydaję mi się, że na tym etapie choroby po prostu boi się być sama-stąd ta zgoda. Przychodzi do niej pielęgniarka, nie wiem dokładnie jakie zabiegi wykonuje. Mam jutro dzień wolny i wybieram się do niej. Będę wiedziała więcej. Co jeszcze mogę dla niej zrobić? |bezradny|
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #19  Wysłany: 2011-08-27, 15:26  


Władzia nie ma apetytu, znowu wymioty. Podobno wymioty powoduje guz. Z rany leje się woda, ma na brzuchu grubą warstwę opatrunku. Dostaje laktulozę, lek przeciwwymiotny w zastrzyku, leki osłonowe. Zresztą ma obok łóżka całą stertę specyfików i bardzo długą listę co, jak i kiedy zażywać. Jeździ do CO na chemię. Powiada, że jest to jedna dawka podzielona na trzy razy, ponieważ jej organizm nie wytrzymałby jednorazowo takiego obciążenia. Istnieje podobno jakaś klinika w Chinach (?), podobno nie chodzi o medycynę niekonwencjonalną. Jej lekarka jednak odradza stanowczo podobne "pomysły" z uwagi na fakt, iż Władzia mogłaby nie wytrzymać transportu. Operacji pozostałego guza nie będzie-słabe wyniki, osłabienie. Koło się zamyka. Jest pogodzona z losem, wie że umiera. "Co to za życie"-zapytała mnie dzisiaj. Ale tli się w niej wola walki, bo zainteresowana jest bieżącymi sprawami, rozstawia wszystkich po kątach. Powiedzcie proszę, czy to jeszcze długo potrwa? Moje pytanie pozostało bez odpowiedzi;co jeszcze mogę dla niej zrobić?
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #20  Wysłany: 2011-10-02, 12:14  


Witam wszystkich bardzo serdecznie :)
Niewiarygodne, co choroba potrafi "zdziałać" podczas krótkiego okresu czasu...
Do niedawna rozmawiałam z Władzią tylko telefonicznie (moja rodzinka posmarkana, ja także). Jednak po ostatnim telefonie do niej (odebrał jej mąż, bo ona nie była w stanie) nie myśląc wiele wsiadłam w taksówkę. To co zobaczyłam... :uuu: Przypomniały mi się wszystkie programy dokumentalne dotyczące obozu w Oświęcimiu...Tylko ten ogromny brzuch, te wielkie oczy pośrodku wychudłej twarzy...Władzia umiera, wie o tym. Pożegnała się ze mną, i to było potwornie trudne. Na szczęście nie cierpi-jest pod opieką hospicjum, dostaje plastry przeciwbólowe, mąż przy niej czuwa...Dziękuję wszystkim za pomoc. My liczymy już chyba tylko dni...
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #21  Wysłany: 2011-10-02, 13:07  


Bardzo mi przykro to czytać... tak strasznie mi dziś ciężko, a jak czytam jeszcze takie historie jak Władzi... byle nie cierpiała.. :uuu:
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #22  Wysłany: 2011-11-28, 14:37  


Witam Wszystkich serdecznie :-D
Wiecie co? Tak zastanawiałam się, czy pisać, ale nic to- może komuś to pomoże, podbuduje...Otóż wszyscy na Władzi postawili tzw "krzyżyk". Dziewczyna wyniszczona, nic nie jadła-leżała tylko, ledwo, albo w ogóle nie mówiła...Jak jest teraz?
Sama, świadomie zadecydowała się o "zamieszkaniu" w hospicjum. No to koniec, ktoś pomyśli. Ale to nie w stylu Władzi....Ona się...pozbierała!!! |haha| Zaczęła jeść, ma apetyt lepszy od mojego-"młóci" wszystko na co ma ochotę, a ochotę to ma...na wszystko :brav: Papieroska zapali, troszkę chodzi, klnie na politykę i ceny benzyny...Nie opisywałam tego, bo myślałam, że to chwilowa poprawa. Ale to trwa!
Owszem, nie tańczy, brzuszek ogromny, cieniutkie rączki, ale co z tego? To chyba cud, że osoba której nie dawano szans dożyć nowego roku szkolnego, żyje i ma się nieźle(jak na te okoliczności)Tak się cieszę ::dance:: Co prawda lekarz ostatnio Władzi wprost powiedział, że daje jej miesiąc, albo najwyżej dwa, ale co on może wiedzieć???Znając Władzię wydrze tego życia ile może i jeszcze więcej!
Nie można o niczym przesądzać kochani. Władzia stanowi twardy i niepodważalny DOWÓD :readit!!: [hura] Trzymajcie się kochani, pozdrawiam z całego serca |happy|
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #23  Wysłany: 2011-11-28, 14:41  


harpiatoja, takich wpisów jak najwięcej :brav:
harpiatoja napisał/a:
Znając Władzię wydrze tego życia ile może i jeszcze więcej!
Nie można o niczym przesądzać kochani.

Otóż to. Wydzierać z życia jak najwięcej, najpełniej. Ile się da. Każdego dnia.
[manga]
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #24  Wysłany: 2011-11-28, 14:47  


:flow: dla Władzi i jeszcze uściskaj Ją serdecznie od nas :cmok:
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
wojciech_pi 


Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 48
Pomógł: 1 raz

 #25  Wysłany: 2011-11-28, 18:51  


harpiatoja napisał/a:
Nie można o niczym przesądzać kochani. Władzia stanowi twardy i niepodważalny DOWÓD

Tak zgadzam się, tyle że niestety nie każdy chory z rakiem ma taka psychikę jak wspaniała Władzia - szkoda , że nie mogę jej zabrać do mojego ojca, który się już poddał.
_________________
Pozdrawiam
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #26  Wysłany: 2011-11-29, 17:15  


Złożyłam dzisiaj Władzi wizytę w hospicjum, i muszę przyznać, że jestem zaskoczona atmosferą panującą w tym miejscu. Panuje tam aura życzliwości, spokoju...To miejsce nie kojarzy się w żaden sposób z "umieralnią", ani nawet szpitalem. Zadziwia naturalna swoboda z jaką przebywający tam ludzie mówią o swoich schorzeniach i śmierci, są pogodzeni z losem iw przeważającej większości są tacy pogodni...Władzia także pozamykała swoje sprawy dotyczące opieki nad córką, finansowe. Z pełną świadomością przygotowała siebie i bliskich na TEN DZIEŃ.
To niesamowicie silna i wspaniała kobieta. Mam nadzieję, że wytrwa w obecnej kondycji fizycznej i psychicznej długo i jeszcze dłużej. Podczas mojej wizyty zmarła jej sąsiadka z łóżka obok. Po prostu usnęła. Kobiety z pokoju podeszły do tego tak zwyczajnie, cała ich postawa mówiła :taka jest kolej rzeczy, nas także to czeka. Pokłoniły głowy z szacunkiem...Tak wyglądać powinno godne umieranie. Przepraszam za te refleksje, ale nigdy nie byłam w hospicjum i teraz trudno mi sobie teraz wyobrazić, żeby nie było takich ośrodków.
Władzia ma rehabilitantkę (zawsze myślałam, że w hospicjum się tylko leży i czeka wiadomo na co), która ustawiła ją "do pionu". Nauczyła na nowo siadać, wstawać z łóżka. Władzia jest osobą w pełni "mobilną" i samodzielną. Pojechałyśmy razem windą do palarni, tam wypaliła papieroska (kupiłam jej-swoją drogą do czego to doszło-JA kupuję papierosy |boisie| ), pogadałyśmy sobie z innymi palaczami. Potem zjadła sobie kanapki i zażyczyła sobie sałatki warzywnej następnym razem :-D . Planuje już Święta-w razie możliwości obiecałam pomóc w realizacji zamierzeń kulinarnych. Pogadałyśmy sobie tak zwyczajnie. Ona mnie namawia na częstsze kontrole. Rozumiecie? Ona troszczy się o mnie :shock: Niesamowita osoba, prawda?
Życzę Wam wszystkim takiej zaciekłości , a jednocześnie spokoju i pogody ducha...Pozdrawiam
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #27  Wysłany: 2011-12-18, 18:41  


Władzia chyba znalazła się na ostatnim zakręcie. Bardzo osłabła, prawie nie ma z nią kontaktu, często jest podawana morfina (nawet co dwie godziny). Boję się, że nie doczeka świąt :-[
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #28  Wysłany: 2011-12-18, 18:59  


harpiatoja napisał/a:
Planuje już Święta-w razie możliwości obiecałam pomóc w realizacji zamierzeń kulinarnych.


harpiatoja napisał/a:
Boję się, że nie doczeka świąt


:-(
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #29  Wysłany: 2011-12-18, 19:01  


harpiatoja napisał/a:
Boję się, że nie doczeka świąt :-[

:-[ , choć nadzieja umiera ostatnia ...
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
jadźka49 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 31 Gru 2010
Posty: 1046
Skąd: Szczecin
Pomogła: 181 razy

 #30  Wysłany: 2011-12-18, 19:21  


:cry:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group