Tak to mój brat. W zasadzie od tego powinnam zacząć. Brat założył temat kiedy ja byłam jeszcze w "nowotworowym szoku".
missy napisał/a:
Rozumiem, że nie odbyła się druga operacja? Jakie postępowanie zostało ostatecznie ustalone z lekarzami? Obserwacja?
Mój lekarz prowadzący podtrzymuje na razie swoje stanowisko, że ze względu na to że nie mam dzieci mogę pozostać w obserwacji i starać się o ciążę (Rozwiązanie ciąży przez cc i ponowna inspekcja jamy brzusznej). Czekam na wyniki z tomografii.
Oddałam też preparaty do konsultacji do innego ośrodka, po niej mam mieć wyznaczony PET. Profesor z drugiego ośrodka tłumaczył, że po usunięciu drugiego jajnika i macicy również mogę mieć wznowę, nie daje to gwarancji. Innym rozwiązaniem jest chemia i obserwacja lub pozostanie w obserwacji. Dlatego wstrzymaliśmy się do badania PET. Decyzje muszę podjąć sama, licząc się z ryzykiem, nie wiem czy potrafię zdecydować... Przy każdej opcji jest ryzyko wznowy
missy napisał/a:
6mm to jest niewielka ilość płynu, myślę, że zasadnicze jest stwierdzenie czy ma on tendecję spadkową - np.kolejne usg za np.2 tygodnie. Czy wynik widział już lekarz prowadzący?
Tak, lekarz widział wynik, ale nie wczytywał się zbyt dokładnie. Pewnie będzie analizował komplet (USG, TK, markery)
Witajcie ponownie
Melduję, że jeszcze żyję i proszę o poradę
Po diagnozie ostatecznie zdecydowałam się poddać samej chemioterapii (w sumie jestem już po 5 różnych operacjach, 2 razy miałam przetaczaną krew, wtedy nie wyobrażałam sobie kolejnej)
Po zakończonej chemioterapii miałam TK, później rezonans i masę USG. W końcu zdecydowałam poddać się radykalizacji zabiegu. Miałam wyznaczony kolejny Rezonans, później zaproponowano mi odroczenie operacji i wykonanie badania PET. W załącznikach dodaję skan ostatnich badań i proszę o interpretację.
Dodam,że markery w normie
TK 09-2017
MR 10-2017
MR 01-2018
PET 02-2018
Proszę w szczególności o interpretację badania PET. Myślałam, że jest to badanie, które nie pozostawia wątpliwości co do charakteru zmian...
Chyba jednak szybciej przepiszę to co mnie martwi, niż ogarnę o co chodzi ze zdjęciami
Opis PET
Brzuch i miednica
Obszar wzmożonego metabolizmu FDG w topografii dystalnej części pochwy, wielkości ok 18 mm wg PET SUV max 5,4 - kontaminacja? - do oceny miejscowej
Aktywny metabolicznie obszar wielkości 11 mm wg PET SUV max 4,3 w miednicy po stronie lewej [poziom S4\S5] - w topografii pętli jelitowych i możliwej lokalizacji przydatków - do weryfikacji w Badaniu MR miednicy z kontrastem
Zwiększona ilość płynu w jamie Douglasa, zwłaszcza po stronie prawej.
Poprosimy jednak o wszystkie badania, trudno ustosunkować się jedynie do małego fragmentu.
Kiedy skończyłaś chemioterapię? To był standard czyli platyna i taksan?
Zmiana w wątrobie nie świeci - czyli dobrze. Co do obszarów z podwyższonym metabolizmem to opis radiologa jest jasny: nie jest on w stanie jednoznacznie określić charakteru zmian bo PET SUV nie jest szczególnie wysoki. Są to okolice operowane plus jajnik pozostawiony działa nadal czyli możliwe są w nim zmiany czynnościowe. Czyli trzeba przyjrzeć się poprzez inne badanie.
A co widziało usg transwaginalne?
W USG od października obserwowana jest torbiel właśnie przy lewym jajniku, stąd moje rozważania o kolejnej operacji, bo komfort życia trochę słaby sprawdzając co miesiąc czy torbiel maleje czy rośnie, ale lekarze zapewniali, że to torbiel endometrialna
Obszar wzmożonego metabolizmu FDG w topografii dystalnej części pochwy, wielkości ok 18 mm wg PET SUV max 5,4 - kontaminacja? - do oceny miejscowej - a to co oznacza??
A zwiększona ilość płynu w zatoce Douglasa? Badanie wykonywane pod koniec miesiączki
Czyli jeśli dobrze rozumiem obszar w lokalizacji przydatków lewych to może być obserwowana w USG torbiel, tak?
A obszar w pochwie to może być zwykła infekcja? (Cytologi z 04-2017 była OK, badanie ginekologiczne ostatnio w styczniu też OK) Pewnie może to być też milion innych poważniejszych rzeczy, ale tym zapewne powinnam zacząć się martwić po wizycie u lekarza
Podsumowując, wygląda na to, że muszę żyć do samej śmierci...
Na pewno PET nie pokazał nic jednoznacznie „strasznego” - ale z Twoim wywiadem takie wartości SUV muszą być dokładniej sprawdzone.
Co lekarz mówi na temat radykalizacji zabiegu?
Ehmm
Jeden lekarz sugerował radykalizację zabiegu, skonsultowałam jeszcze z innym, Pani dr była takiego samego zdania, więc podjęłam decyzję o kolejnej operacji.
Konsylium wyraziło zgodę na operację, ja już byłam w szpitalu, ale Kierownik kliniki zaproponował jeszcze wykonanie badania PET, jeśli mam choć cień wątpliwości twierdząc, że na operację jeszcze nie będzie za późno
Ja, jeśli trzeba będzie jestem już na to gotowa, ale czy to realnie zwiększy moje szanse?... Wznowę choroby przecież mogę mieć i bez macicy
Czasem mam poczucie, że marnuję mój cenny czas i trochę kręcę się w kółko. Na razie fizycznie czuję się dobrze i powinnam w pełni z tego korzystać
Badało mnie dwóch ginekologów. W dystalnej części pochwy nie ma nic, żadnego zgrubienia, nic...
To ja się pytam co mi się tam świeci? Przecież to jest prawie 2 centymetry....
Jajnik już dawno nie wyglądał tak dobrze, resztę wyjaśni MR
Mam nadzieję, że nerki wybaczą mi ta przewlekłą diagnostykę i te wszystkie kontrasty
Mam nadzieję, że nerki wybaczą mi ta przewlekłą diagnostykę i te wszystkie kontrasty
Baaardzo dużo pij.
Ja mam w 1 miejscu SUV 11,4 i lekarz opisujący sam to potraktował jako fałszywie dodatni. PET ma swoje wady. Jeśli Ci się chce zgłębiać temat to możesz wrzucić w google: false positve pet. Wyskoczą Ci dokładne opisy i zaczniesz wątpić we wszystkie badania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum