Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam
Moj tata ma raka jelita grubego walczy z tą chorobą już 2,5 roku ale ciągle cos sie dzieje .Sa przezuty do wątroby i do płuc.W ostatnim czasie strasznie schudł proszę pomożcie żeby odzyskal apetyt ,za dwa tygodnie znowu zaczyna kolejne leczenie chemioterapia ,nie mogę patrzeć jak cierpi i nie je nic
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-10-26, 14:11 ] Post wydzielony do osobnego wątku zgodnie z Regulaminem Forum.
Możesz spróbować Nutridrinków lub preparatów już typowo na receptę (Megace, Megalia). Jednak jeśli tata będzie zbyt słaby i wyniszczony chorobą, lekarze mogą odstąpić od podania chemioterapii dla dobra pacjenta - może ona tylko spowodować więcej szkód niż pożytku, jeśli pacjent nie będzie w stanie tak obciążającego leczenia znieść...
Wiem
dlatego dobrze by było zeby jadł mało a często wiem ze kiedyś miała na recepte cos takiego na apetyt białe mleczko ale nie wiem jak to się nazywa i czy ewentualnie móglby to przyjmować .
Nie wiem co masz na myśli pisząc " coś nie chemicznego", ale jeśli chodzi Ci o zastosowanie środków nie będących na receptę, to tak jak pisałam - Nutridrinki. Są ich różne rodzaje i smaki.
Kiedy był ostatni cykl chemii (piszesz, że teraz będzie "kolejne leczenie") i czy tata mocno stracił na wadze od tamtego czasu?
Coś nie chemicznego czyli żaden lek ,ostatnią chemie brał w tabletkach nazwy nie pamietam jakis miesiąc temu niestety ta chemia nie zadziałała.7 listopada jedzie do Warszawy i zaczyna być leczony III linią raka jelita grubego nie wiem dokładnie o co chodzi .Chudnie w szybkim tempie okolo 4 kg tygodniowo
Obawiam się, że możemy tu mieć do czynienia z kacheksją nowotworową, czyli wyniszczeniem spowodowanym przez rozsiewający się nowotwór.
Jeśli tata został zakwalifikowany do kolejnego leczenia chemioterapią, to radziłabym zadzwonić przed wyjazdem do Warszawy i powiedzieć jak wygląda sytuacja - być może leczenie nie będzie możliwe z racji postępującego wyniszczenia... Oczywiście decyzja odnośnie wyjazdu należy do Was.
Czy tata jest pod opieką hospicjum?
Wiec tak mój tata nie jest pod opieką hospicjum .Byli w Warszawie dwa dni temu nie wiem na 100 % czy to będzie chemia czy jakiś lek ?Możesz mi napisać jaśniej o tym wyniszczeniu organizmu .Nie ma apetytu bo ma przezuty do wątroby czyli wątroba jest powiekszona .Czy wg Ciebie mój tata już jest w bardzo złym stanie ,wiesz co mam na myśli ?
_________________ Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
Dzięki już poczytałam ,ale moj tata nie ma napewno tego .Wyniszczenie organizmu ma napewno i to bardzo ,zresztą on tyle chemii miał ,ze szok .Muszę poczytać w taty papierach co dokładnie miał za chemioterapie wtedy pewnie będzie łatwiej cokolwiek powiedzieć
[ Dodano: 2011-10-26, 16:15 ]
absenteeism napisał/a:
Ale chemia to też lek.
Wiem ,o tym z tego co wiem jest jakiś nowy lek bardzo drogi ,co do chemii wiadomo ,że wyniszcza organizm i to bardzo ,najgorsze jest to ,że zdrowe tkanki wyniszcza.Z opinii lekarzy mój tata jest w dobrej kondycji .Ja na to patrze jakoś mniej optymistycznie :(
Spróbujcie wpłynąć na psychikę chorego. U nas lekarz mężowi kazał jeść głową (tz. powiedzieć głowie, że jedzenie jest częścią leczenia. Kazał podawać zupy wysokokaloryczne i wysokobiałkowe
Witaj Asiu na forum!
Niestety 4 kg tygodniowo, nawet podczas przyjmowania chemii to bardzo, bardzo dużo Mój Tata w trakcie chemioterapii (choć były tylko 2 wlewy w ogóle nie schudł). Schudł za to, i to bardzo obecnie, ale on tylko pije. Myślę, że powinniście jednak podawać mu Nutridrinki między ulubionymi posiłkami- jednak nic na siłę. Kolejny krok- konsultacja z hospicjum bądź onkologiem prowadzącym, ostatecznie jeśli to ma być na cito, to może być też lekarz rodzinny. Ale raczej taką decyzję powinien podjąć i tak onkolog moim zdaniem.
Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za Tatę
Asiu to wynik chemii w tabletkach ta nie podziałała ,i teraz nie ma apetytu.Podajemu mu Nutridrinki ,psychika mu siadła już teraz cakowicie i nie wiem jak zaradzic temu wszystkiemu ,najgorsza ta bezradność :(Czekamy do 7 listopada wtedy jeśli oczywiście będzie miał siłe zaczynamy leczenie w Instytucie Onkologi w Warszawie w Wojskowej Klinice zaczynamy III etap
[ Dodano: 2011-10-28, 09:19 ]
Dzisiaj byłam z tatą u lekrza przepisał mu tabletki przeciwbólowe ,mam nadzieje że ból minie i wróci mu troszkę apetyt
_________________ Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum