1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak migdałka podniebiennego prawego
Autor Wiadomość
marekx 


Dołączył: 03 Lis 2014
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2014-11-03, 21:32  Rak migdałka podniebiennego prawego


Mój tato ma nowotwór złośliwy migdalka podniebnego prawego (T3N2AM0 C09.8).
Na dokumentach napisane jest też: leczenie skojarzone RT-CT 4 kursy DDP

Obecnie rozpoczął 5 tydzień chemioterapii. Zaplanowano 7 (35 naświetleń). W tym 6 chemioterapii.
Niestety w poprzedni poniedziałek, lekarz zdecydował o niedopuszczeniu do 4 chemii, ze względu na złe wyniki, głównie płytki krwi.
Oprócz tego tato czuł się bardzo słabo, dlatego dostał 5 kroplówek wzmacniających+tabletki na poprawę parametrów krwi.
Niestety dziś także nie miał podanej chemii, ponoć wyniki jeszcze spadły.

To chyba nie za dobrze rokuje:( Generalnie dziś słabo się czuje. Bardzo go boli.
Może jutro lekarz prowadzący zaproponuje znowu kroplówki (dziś nie było go).
Po 2 dniach przerwy gorzej się ogólnie czuje, w piątek o niebo lepiej.

Co można zrobić, by polepszyć jeszcze te płytki krwii?
Wyczytałem gdzieś w internecie, że dobrze łykać wyciąg z buraka.
Jutro sprawdzę, jakie tabletki do tej pory brał. Czy jest szansa, by dostał jeszcze chemię?

Tatę boli głównie w okolicach gardła. Gromadzi mu się flegma, którą dość często musi wypluwać. Ślina praktycznie zanikła.
To ponoć normalne w przypadku radioterapii w tych miejscach.
Przez to wszystko praktycznie nic nie je, teraz to nawet połkniecie wody już jest męczce, a wszystko inne sprawia ból.
Je bardzo mało rano i pod wieczór trochę mleka z makaronem, a ostatnio nawet kluski ogranicza.
Polecono nam Nutridrink Protein, ale to też z wielkim bólem, i to jeden dziennie, zamiast zalecanych dwóch.
Do płukania używa chyba LACALUT. Wyczytałem tutaj, że najlepszy jest Caphosol, tyle że drogi.
Jutro zobaczę, czy jest w aptece.

Co mogę kupić/zrobić, by pomóc tacie? By złagodzić ból w gardle a także jakby go jakoś wzmocnić.
Ponoć Nutridrink zwykły, o smaku naturalnym łatwiej się przyjmuje niż te moje (protein truskawkowy). No i jak poprawić krew. Jutro odszukam wyniki dzisiejszych badań.

Do łagodzenia zmian na skórze od paru używa krem AQUASTOP radioterapia. I w miarę pomaga.
Najgorzej to z gardłem. Wiadomo, to normalne, że wraz z dalszymi naświetleniami, to się pogarsza, ale jak to złagodzić. Jutro kupie też szałwie do płukania jamy ustnej (ktoś to polecał).
Czy warto zainteresować się tabletkami na gardło Mallebrin?
Czy można jakoś nutridrinki 'przetworzyć', by łatwiej się je połykało? Może rozcieńczyć z woda lub mlekiem.
Woda do picia, to czy lepiej mineralna czy przegotowana?
Chciałbym jakoś złagodzić ból tacie, bo cierpi:(

[ Dodano: 2014-11-03, 21:38 ]
W wynikach z dzisiaj lekarz napisał: małopłytkowość (PLT 56 tys) oraz leukopenia, błony śłuzowe podsychajce.
Jest też tabelka z: Biochemia (mocznik, kreatynina, sód i potas) a także morfologia (HCT, NEUT, LYMPH, MONO, EO, BASO, RBC, WBC, PLT, NEUT, LYMPH, MONO, EO, BASO, MCV, HGB, MCHC i MCH). Czy podać któraś z tych wartości?

[ Dodano: 2014-11-03, 21:45 ]
Czy warto kupić Fantomal?
http://www.niedajsiezjesc...-fantomalt.html
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #2  Wysłany: 2014-11-03, 22:02  


marekx, Napisz proszę ile tato ma lat i czy chorował i leczył się na coś, poza obecną choroba nowotworowa. Która to już kolejna radioterapia za tata? Poczytaj proszę wątki: Gazdy, Zoi, mój. Znajdziesz tam wiele wskazówek. W tej chwili najważniejsze jest dotrwać do końca radioterapii i zakończyć zaplanowaną chemioterapię. Jeśli tato jest w szpitalu, to lekarze oddz. radioterapii powinni zadbać o to aby tato mógł przyjąć kolejna chemię. Odpowiednie kroplówki, czynniki wzrostu krwi itd. Wyciąg z buraka to w tej chwili zły pomysł. Tato po prostu nie będzie w stanie tego połknąć, ze względu na to, że obecnie ból i pieczenie przełyku byłby okropny. Pod koniec radioterapii przełyku, to nawet woda potrafi piec, a smak wody jest jak picie rdzy...Na flegmę: saszetki Tussicom; rano i w południe. Na płukanie ust; Hesco sept (Caphosol faktycznie drogi), a jeśli są w ustach odczyny popromienne, to do smarowania jest dobry Elugel. To ja stosowałem w DCO Wrocław. Wszystko jednak po konsultacji z lekarzem prowadzącym taty :)
Pisz i pytaj na bieżąco. O szyje się nie martw, bo ona goi się po zakończonym leczeniu, najszybciej.

[ Dodano: 2014-11-03, 22:06 ]
Obecnie szałwia :-( niewskazana. Konsultuj wszystko z lekarzem prowadzącym...

[ Dodano: 2014-11-03, 22:31 ]
T3 - guz naciekający o średnicy pow.3 cm
N2a - przerzuty w pojedynczym węźle chłonnym
M0 - przerzuty odległe nieobecne
C09.8 - Nowotwór złośliwy (zmiana przekraczająca granice migdałka)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2014-11-05, 18:14 ]
T3: 'guz o średnicy > 4 cm w największym wymiarze' - Zalecenia (2013 r., aktualizacja: 2014.08.07), str. 7, tab. 1.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
saturn 


Dołączyła: 14 Lis 2013
Posty: 35
Skąd: Polska
Pomogła: 2 razy

 #3  Wysłany: 2014-11-04, 08:38  


Witaj.
Odnośnie trudności z połykaniem i jedzeniem - moja mama dostawała przed jedzeniem jakąś płukankę, która znieczulała miejscowo. Mama była przez cały okres leczenia hospitalizowana (Gliwice), płukanka była specyfikiem robionym w szpitalu ( nie gotową substancją możliwą do kupienia). Myślę, że jeśli zapytasz lekarzy będą wiedzieli o co chodzi. Przed posiłkiem piła to ,,coś" i zjadała jakiś posiłek. Pod koniec naświetlań były to już tylko płynne potrawy. Lubiła i łatwo przechodził domowy rosół z drobniutkim makaronem. Było ciężko. Też dostawała kroplówki, antybiotyk dożylnie.... Nutridrinki wmuszała. Solcoseryl stosowała na dziąsła. Generalnie to mama słuchała lekarzy, co kazali stosowała. Musisz o wszystko pytać, bo można przekombinować. Lekarze mają doświadczenie, doradzą sensownie co w danym momencie robić.
Pozdrawiam.
 
marekx 


Dołączył: 03 Lis 2014
Posty: 3

 #4  Wysłany: 2014-11-04, 08:56  


52 dzien radioterapii, 60 lat. Nie przebywa w szpitali, dojezdza od poniedziałku do piatku na zabiegi. Tak więc specjalne płukanki tuż przed jedzeniem odpada. Oki, zobaczę ten płyn do płukania:)
 
małgosia_43 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 768
Skąd: Łódź
Pomogła: 75 razy

 #5  Wysłany: 2014-11-04, 13:23  


Proponuję spróbować podać tacie jajko na miękko, mi jakoś przechodziło i zjadałam jedno codziennie :)
 
tochter 


Dołączyła: 15 Maj 2014
Posty: 34

 #6  Wysłany: 2014-11-04, 19:35  


Hej. A tato dostaje przeciwbolowo plastry z morfina? Nie trzeba sie ich bac. Moj tato po 2 miesiacach odstawil je bez problem a bez nich nie moglby zniesc leczenia. Poproscie o Te plastry jesli ich nie macie
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #7  Wysłany: 2014-11-05, 22:08  


marekx napisał/a:
52 dzien radioterapii
Radioterapia to 5 dni naświetlania z dwudniowymi przerwami, czyli to już końcówka naświetlań.
Podziwiam zawsze pacjentów dochodzących na radioterapię i chemioterapię. Z własnego doświadczenia wiem, że nie dał bym rady, przejść swego leczenia bez pobytu w DCO.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
marekx 


Dołączył: 03 Lis 2014
Posty: 3

 #8  Wysłany: 2014-11-06, 19:24  


kmis757 napisał/a:
marekx napisał/a:
52 dzien radioterapii
Radioterapia to 5 dni

Miało być na odwrót, tj. 25 dzień
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #9  Wysłany: 2014-11-06, 21:46  


marekx, Wynika z tego, że tato jest w trakcie piątego cyklu (pięciodniowego cyklu) naświetlania. Z tego co napisałeś, tato ma duży naciek nowotworowy (ponad 4 cm...Richelieu; dziękuję za poprawienie mnie :) ) oraz przerzut na węzły chłonne. Powierzchnia naświetlana jest więc także troszkę większa niż przy małych ogniskach nowotworowych. U nie było to ponad 5 cm, wiec nie ma się czego obawiać. Skutki uboczne są też sprawa indywidualną, odmienną dla każdego pacjenta. Dużo jednak jeszcze przed tatą.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group