Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam serdecznie!
Duży problem chorobowy dotyczy mnie 62 lata mężczyzna - otrzymałem 8.01.13 r. wynik z TK jamy brzusznej i klatki piersiowej.
Wynik który mnie przeraził:
[TK:] w nerce lewej we wnęce, widoczny owalny guz silnie wzmacniający po podaniu kontrastu,
modelujący miedniczkę, o wym. 31x30mm, wymiar pionowy 33mm
- obraz zmiany w TK odpowiada RCC - konieczna konsultacja urologiczna.
Poza tym w nerce lewej torbiel korowa średnicy 13mm.
Pozostałe wyniki wg. mnie dobre.
Wnioski: guz nerki lewej, badanie nie uwidacznia rozsiewu.
Nie mam wyznaczonego terminu usunięcia nerki.
W dniu 14.01.13r. ustalona wizyta u urologa-onkologa.
Proszę o informację czy na podstawie TK można odróżnić guz jasnokomórkowy, a onkocytomę?
oraz jakie mam szanse-rokowanie?
Witaj.
Nie odpowiem Ci na pytania dotyczące interpretacji wyniku. Myślę ,że wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane przez lekarza na wizycie, którą masz wyznaczoną. O rokowaniach ciężko mówić. Jak na razie, z Twojego opisu wynika,że choroba nie jest rozsiana. Przeważnie w takich przypadkach terapia polega na usunięciu zajętej nerki i systematycznych okresowych kontrolach u onkologa. Postaraj się wyciszyć i myśleć pozytywnie. U nas na forum zawsze znajdziesz wsparcie. Jak poczytasz nasze historie, to dojdziesz do wniosku,że każdy choruje inaczej i inaczej znosi chorobę. To sprawa indywidualna. Nie zamartwiaj się. Będzie dobrze
pozdrawiam Wiki
Proszę o informację czy na podstawie TK można odróżnić guz jasnokomórkowy, a onkocytomę?
Wydaje mi się, że badanie obrazowe nie daje pewności, choć doświadczony lekarz może na podstawie pewnych cech obrazu stawiać przypuszczenia co do większego prawdopodobieństwa tego czy innego rodzaju oglądanej zmiany.
W Twoim przypadku jednak raczej liczyłbym się z możliwością raka nerkowokomórkowego (ang. RCC: renal cell carcinoma), na co wskazał lekarz opisujący wynik TK.
Rysiek 62 napisał/a:
oraz jakie mam szanse-rokowanie?
Na podstawie dotychczasowych informacji sytuacja wygląda dobrze.
Guz jest niewielki, co pozwala realnie brać pod uwagę możliwości operacji oszczędzającej, polegającej na usunięciu samego guza zamiast całej nerki.
Brak cech rozsiewu choroby w obrazie TK może się potwierdzić po histopatologicznym przebadaniu usuniętych tkanek, co jest dość prawdopodobne,
wówczas rokowanie powinno być dobre.
Rysiek 62 napisał/a:
Nie mam wyznaczonego terminu usunięcia nerki.
W dniu 14.01.13r. ustalona wizyta u urologa-onkologa.
Dobrze, że wizyta u lekarza jest tak szybko i dobrze, że ma on specjalizację onkologiczną.
Powinien właściwie pokierować Twoim dalszym leczeniem.
Proponuję byś poruszył kwestię wyznaczenia możliwie szybkiego terminu zabiegu operacyjnego,
sądzę zresztą, że może się to okazać zbędną radą: lekarz sam powinien o to zadbać.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam.
Przepraszam - dł. nie pisałem ponieważ załatwiałem formalności w Centr. Onkologii w K-wie (po konsultacjach u prof.) W dniu 15.01.13 byłem w CO i wstępnie mam ustalony termin operacji na 31.01.13 ( wstępny bo będzie jeszcze konsultacja w tym dniu). Wcześniej w dn.23.01.13 konsultacja z anestezjologiem na którą mam dostarczyć badania: anty-HCV, EKG i konsultacja internisty oraz USG serca z ocenioną frakcją wyrzutową i aktualne b. kardiologiczne.
W dniu 15.01.13 na miejscu w CO K-ów wykonano inne badania. W dniu dzisiejszym wykonując badanie anty-HCV wykonałem morfologię, OB, fosfotazę alkaliczną, wapń cał. oraz mocz.
Niepokój budzi wysokie OB-48 (5.12.2012 było-5) oraz wapń cał. 2,78 mmol/l, jeszcze poniżej normy jest Hematokryt-40,1%, a min.41 max.53. fosfotaza alkaliczna 180 u/l - w normie bo max.270.
Mam pytanie czy świadczy to o szybkim postępie choroby (5.12.2012 wyniki były w normie- nie robiłem wtedy wapnia cał.), czy wysokie OB i hiperkalcemia nie wstrzymają operacji oraz czy świadczy to o przerzutach do kości?
Bardzo proszę o informację w tym temacie.
Pozdrawiam
Rysiek 62
[ Dodano: 2013-01-17, 09:56 ]
Witajcie
Nawiązuję do wczorajszej wypowiedzi-laboratorium pomyliło się co do normy fosfotazy alkalicznej bo norma wynosi min.20U/L a max. 70U/L (podali 270) i byłem nieco spokojny.
Teraz jestem przerażony bo mój wynik 180 U/L i razem z hiperkalcemią świadczy o przerzutach do kości.Jak już pisałem OB -48,wapń cał.2,78 mmol/l, norma mni.2,2 a max.2,55, Hematokryt-40,1 % norma min,41 max.53% oraz jeszcze MPV 7,6 fL norma min.8 max.12 fL.
Czy ktoś może mi udzielić informacji czy prof. nie odstąpi od wykonania operacji i co dalej?
Bardzo przerażony Rysiek 62
Pozdrawiam
Mam pytanie czy świadczy to o szybkim postępie choroby (5.12.2012 wyniki były w normie- nie robiłem wtedy wapnia cał.), czy wysokie OB i hiperkalcemia nie wstrzymają operacji oraz czy świadczy to o przerzutach do kości?
Wiadomo, że idealnie byłoby, gdyby wszystkie wyniki były w normie, jeśli jednak tak nie jest, to nie oznacza, że ich przekroczenie musi oznaczać zdyskwalifikowanie od przeprowadzenia operacji: usunięcie guza jest priorytetem i tylko bardzo poważne przeciwwskazania mogłyby spowodować odstąpienie od operacji.
Trudno mi wyrokować, jak to oceni Twój lekarz, ale jedno jest pewne: będzie się kierował troską o Twoje zdrowie.
Hiperkalcemia występuje m.in. przy chorobach nowotworowych, jednak jej wystąpienie nie wystarcza,
by na tej podstawie jednoznacznie stwierdzić istnienie przerzutów do kości.
W tym celu stosuje się badania obrazowe, a zwłaszcza scyntygrafię kości.
W uzupełnieniu na temat hiperkalcemii w chorobach nowotworowych polecam tę pracę.
Rysiek 62 napisał/a:
Teraz jestem przerażony bo mój wynik 180 U/L i razem z hiperkalcemią świadczy o przerzutach do kości.
[...] czy prof. nie odstąpi od wykonania operacji i co dalej?
Nie wiem, czy obecność tych przerzutów do kości jest taka pewna.
Poprosiłbym lekarza o odpowiedź na to pytanie, gdyż od tego zależy całe dalsze leczenie,
a także związane z tym rokowanie.
Nawet, gdyby obecność przerzutów do kości została potwierdzona,
to operacja byłaby niewykluczona - także w przypadku uogólnionego raka nerki bywają przeprowadzane nefrektomie (paliatywne)
mające przyczynić się do spowolnienia dalszej progresji choroby.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję za szybkie wsparcie!
Jestem uspokojony po przeczytaniu informacji od Richelieu oraz po upewnieniu się co do wyniku fosfotazy alkalicznej wyn.180 U/L. Zadzwoniłem do laboratorium gdzie wykonano badanie i potwierdzili,że wynik jest w normie bo u nich max. to 270 U/L.
Pozostają tylko złe wyniki z OB-48 i wapń całkowity 2,78 mmol/l (za wysokie) oraz poniżej normy tj. Hematokryt-40,1 % min.41% i MPV-7,6 fl, min.8 fl. O te wyniki i ich interpretację zapytam na konsultacji z anestezjologiem w dniu 23.01.13 r. Poczytam o hiperkalcemii i scyntografii kości.Psychicznie czuję się lepiej.
Pozdrawiam
Witaj. Jesteś w bardzo dobrych rękach,ja leczę się w IO od siedmiu lat - rak jasnokomorkowy prawej nerki cztery operacje po wznowach w loży nerkowej,radioterapii a obecnie po przerzutach na pluca od 2 lat Sutent. Nigdy nie mialam problemow z terminami z przyznaniem Sutentu itp. Tak,że glowa do gory bedzie dobrze, Pozdrowienia.
Witam i dziękuję!
Twój przykład bardzo pomaga i wzmacnia psychicznie. Niepokój związany jest z podwyższonym OB-48 oraz wapniem całkowitym 2,78 mmol/l, które świadczą o gorszym rokowaniu.
Jeżeli możesz to odpowiedz, czy cały czas jesteś pod opieką IO w K-wie (łącznie z operacją)?
Pozdrawiam
Rysiek 62
Witaj Rysiek. Tak od usunięcia nerki w czerwcu 2006 r. jestem do dzisiaj pod opieką IO. W ciągu tych 7 lat bylam 2 razy na prywatnej konsultacji u dr.Szczylika w Warszawie ,ale zapewnil mnie,że jestem w Krakowie dobrze leczona, Na konsultacje pojechałam tak dla swojego i rodziny spokoju ,żeby czegoś nie przegapić,Co do wyników ja mam zawsze "książkę' nawet teraz po 2 latach Sutentu natomiast co do rokowan- w innym szpitalu Prof,rokował mi parę m-cy życia na podst,wyn,TK- guz przebił nerkę zajął żyłę główną itd.Tak że spokojnie i bez nerwow trzymaj się.
Witaj Bogda
Długo nie pisałem bo cały czas zajęty byłem szukaniem pozytywów w internecie.Bardzo dłuży się czas do konsultacji z anestezjologiem w IO, a niepokój związany z wynikami wapnia, fosfatazy alkalicznej oraz OB (wysokie) nie daje spokoju,(może za dużo o tym czytam?)-wyniki żle rokują. Jutro będę miał nowe wyniki w/w badań i czekam z obawą.
Czy przy takich wynikach jest jeszcze możliwość mieć nadzieję na w miarę spokojne życie?
Pozdrawiam Rysiek
Witam
Proszę o pomoc w interpretacji otrzymanych wyników b. krwi i ich różnicy:
-OB-48, wapń całkowity 2,78 mmol/l wyniki przekroczone (bad. dn.16.01.13r.)
-OB-17,(przekroczone), wapń całkowity 10,19 mg/dl (wg. laboratorium w normie) (bad. dn. 21.01.13r.).
Czy w ciągu tygodnia mogą tak zmienić się wyniki na korzyść?
Nadmieniam, że badania były robione w różnych laboratoriach i wapń jest w innych jednostkach.
Dnia 31.01.13r.( po odbytej już konsultacji z anestezjologiem) mam przyjęcie do CO w K-wie. Bardzo się niepokoję przed operacją i rokowaniem ze względu na w/w wyniki.
Pozdrawiam Rysiek
Czy w ciągu tygodnia mogą tak zmienić się wyniki na korzyść?
Wydaje mi się, że jest to możliwe.
OB może być dość wrażliwe na np. infekcje, dlatego wynik może się dość szybko zmienić,
także ze względu na wykonanie w innym laboratorium.
Normy dla mężczyzn po 50 - 60 r.ż. różne źródła podają na poziomie do 15 - 20, więc wynik 17 można by uznać za prawidłowy.
Rysiek 62 napisał/a:
Bardzo się niepokoję przed operacją i rokowaniem ze względu na w/w wyniki.
Nie przykładałbym tak dużej wagi do samych wyników, tym bardziej, że można uznać je za będące w normie lub jej pobliżu.
Moim zdaniem najważniejsze jest zakwalifikowanie i wykonanie zabiegu operacyjnego,
później przyjdzie czas by pomyśleć co dalej.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witaj Richelieu
Dziękuję za b. szybką odpowiedż. Doceniam Twoją fachowość i konkretne odpowiedzi, które mnie uspakajają oraz wyjaśniają niepewności.
Pozdrowienia Rysiek
Witajcie.
Dnia 01.02.2013r. będę miał operację nerki. W trakcie zostanie podjęta decyzja czy oszczędne wykonanie lub usunięcie całej nerki. Położenie guza jest niefortunne bo we wnęce i stąd ta niepewność. Bardzo się denerwuję. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam
Rysiek
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-01-30, 07:55 ] Wydzieliłem odpowiedni wątek na komentarze i słowa wsparcia dla Ryśka.
Przyłączam się do pozytywnych życzeń i trzymania kciuków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum