Witam wszystkich,
dziś byłam z mamą u lekarza i dostałyśmy kolejny drugi cykl sutentu ale zmniejszoną dawkę z 50 mg na 37,5 mg. Zmniejszoną ze względu na skutki uboczne, pod koniec brania pierwszej serii mama miała wysokie nadciśnienie ale na szczęście już jest dobrze.
Kolejną wizytę mamy 24.04,i w między czasie tomograf kontrolny.
Na szczęście psychicznie już mama lepiej za to ja się bardzo denerwuję skutkami ubocznymi, ale staram się myśleć pozytywnie.
Witam wszystkich,
Mama drugi miesiąc bierze sutent w dawce 37,5 g, do końca cyklu pozostało jeszcze 7 tabletek. Skutki uboczne w drugim miesiącu to silne bóle lewej nogi, karku, wysokie ciśnienie (mama bierze do 8 tabletek dziennie pod język), zażółcona skóra i całkowity brak apetytu, mama je na siłę.
W ubiegłym tygodniu wykonywałyśmy tomograf jamy brzusznej i klatki piersiowej na kolejną wizytę lekarską. Jest to pierwszy kontrolny tomograf od kiedy mama bierze sutent i niby wszystko jest ok ale zaniepokoiło mnie zdanie pasmowe zmiany niedodmowe.
Kolejną wizytę u onkologa mamy dopiero 29 kwietnia.
Proszę o analizę i interpretację wyniku, czy choroba postępuje, czy te zmiany są groźne? jak się je leczy?
[ Dodano: 2013-04-02, 14:57 ]
i jeszcze jeden wynik
Wynik TK wskazuje na obraz zmian jak w poprzednim badaniu (opisanym przez Ciebie w poście #3),
co lekarz opisujący wynik ujmuje "Wn.[ioski:] Obraz stabilny".
Przemawia to za skutecznością dotychczasowego leczenia, a tym samym za celowością jego kontynuacji.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam kochani
od 29 kwietnia mama bierze kolejną 3 serię sutentu 37,5 mg. Wyniki krwi są dobre z samopoczuciem gorzej.
Chciałam zapytać o wypadanie włosów, mamie strasznie wypadają włosy i zastanawiamy się nad peruką , czy jest ona konieczna? czy to tylko chwilowy stan?
Mama ze względu na ból nogi i karku bierze durogesic. Czy od durogesicu można się uzależnić?
Myślę,że to przejściowe.U nas włosy nie wypadały , zmieniały natomiast kolor,Teraz jest tata cały siwy, a czasami ma pasma czarne. Chyba ,że mama czułaby się lepiej w peruce?
Mama ze względu na ból nogi i karku bierze durogesic. Czy od durogesicu można się uzależnić?
O uzależnieniu mówimy, gdy ktoś zażywa lek bez potrzeby związanej z bólem, tylko z powodów psychologicznych.
W przypadku osób z silnymi dolegliwościami bólowymi rezygnowanie z leku, który pozwala funkcjonować - ze strachu przed "uzależnieniem" jest niehumanitarne.
Gdyby ból ustąpił i nie było potrzeby kontynuowania przyjmowania leku, to są procedury medyczne na "schodzenie" z niego, by uniknąć objawów odstawiennych.
O uzależnieniu mówimy, gdy ktoś zażywa lek bez potrzeby związanej z bólem, tylko z powodów psychologicznych.
A uzależnienie może wynikać z potrzeb fizycznych? Nie kwestionuję potrzeby stosowania Durogesicu, który jest świetnym lekiem przeciwbólowym, jednak proszę o doprecyzowanie
Pozdrawiam
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Już precyzuję wg. specjalistcyznej lietratury dot. uzaleznień:
Cytat:
Naukowa definicja uzależnienia wg międzynarodowej klasyfikacji chorób (ICD-10) brzmi: „Uzależnieniem nazywamy kompleks zjawisk fizjologicznych, behawioralnych i poznawczych, wśród których przyjmowanie substancji lub grupy substancji dominuje nad innymi zachowaniami, które miały poprzednio dla pacjenta większą wartość”.
Aby potwierdzić uzależnienie, konieczne jest wystąpienie co najmniej trzech z sześciu objawów:
1. Bardzo silna chęć przyjmowania substancji lub uczucie konieczności jej przyjmowania. Człowiek musi przyjąć jakąś substancję psychoaktywną, żeby nie czuć się „źle” – oznacza to odczuwanie braku danego środka.
2. Brak kontroli nad chęcią ponownego przyjęcia danego środka i nad jego ilością. Każda osoba, która zaczęła regularnie przyjmować środek odurzający będzie powtarzała tę czynność, co doprowadzi do tzw. „ciągu”, czyli konieczności poszukiwania narkotyku.
3. Tzw. zespół abstynencyjny, czyli objawy odstawienia środka odurzającego. W zależności od rodzaju danego środka mogą rozwinąć się objawy wynikające z odstawienia narkotyku, których odczuwanie może czasami być dla chorego bardzo przykre.
4. Powstawanie tolerancji, czyli konieczności przyjmowania coraz większych dawek danego środka dla wywołania przyjemności.
5. Dana osoba nie interesuje się innymi przyjemnościami – dąży do przyjęcia upragnionej substancji – chce tylko spożywać alkohol lub przyjmować narkotyki. Jej przyjaciółmi stają się tylko osoby uzależnione.
6.Osoba przyjmująca środki uzależniające wie, że one szkodzą. Pomimo to, pije lub bierze narkotyki. Robi sobie z tego powodu wyrzuty, które jednak nie mają wpływu na zmianę jej postępowania.
Lekomania z kolei - to NADUŻYWANIE czyli nadmierne lub niepotrzebne używanie leków - a nie używanie leków zgodnie z zaleceniami lekarza.
Tak więc przyjmowanie środków, nawet tzw. narkotycznych, w celu walki z bólem i w odpowiedniej (nawet relatywnie dużej, ale zleconej przez lekarza) ilości w celu zwalczenia bólu (a nie w celu doświadczania szczególnych doznań lub w celu usunięcia objawów "głodu") nie spełnia definicji uzależnienia.
Witaj
Aby otrzymać zasiłek pielęgnacyjny wymagany jest stopień niepełnosprawności "znaczny".
Nie potrafię Ci konkretnie odpowiedzieć jak to jest w przypadku Twojej Mamy, ale mnie z chorobą nowotworową w trakcie chemioterapii taki zasiłek przyznano (Z MOPSu- 153zł)
pzdr spokojnego wieczoru
Karolina
Witam serdecznie.
Mama jest po kolejnych dwóch cyklach sutentu w dawce 37,5 mg. 5 lipca miała wykonany tomograf, którego wynik jest dobry, tzn. taki sam jak poprzedni z wnioskami końcowymi że jest stabilizacja. To są dobre wiadomości ale mama się martwi, że zmiany się nie zmniejszają, ponadto od przedwczoraj(w tej chwili kończy się pierwszy tydzień przerwy w braniu leku)nasiliły się dolegliwości bólowe klatki piersiowej i tutaj mam pytanie czy jest możliwe że mimo dobrego wyniku tk choroba jednak postępuje?
Nie zawsze jest tak, że po wdrożeniu leczenia zmiany się zmniejszają,
czasem po prostu przestają rosnąć,
a czasem mimo leczenia niestety rosną nadal.
Reasumując -jest dobrze, bo pomimo, że zmiany się nie zmniejszają, to jednak nie rosną.
A skoro tomograf był robiony 5 lipca i wykazał stabilizację, to też dobra wiadomość.
A te bóle klatki piersiowej mogą być spowodowane tak naprawdę wieloma różnymi przyczynami, o ile dobrze pamiętam nawet mogą być skutkiem ubocznym stosowania sutentu.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Izabela26 - jeżeli chodzi o bóle w klatce piersiowej koniecznie skontaktujcie się z lekarzem i sprawdźcie czy z sercem wszystko jest w porządku. Sutent jest lekiem mocno kardiotoksycznym, często powodującym problemy z sercem - jako skutek uboczny. U mojej mamy sutent spwowodował migotanie przesionków, a objawami był ból w klatce piersiowej i utrudnione oddychanie.
Dziękuję za dobre słowo. Od wczoraj żyję znowu w wielkim stresie z powodu tych bóli u mamy. Mama ból opisuje jako szczypiący więc może to jest skutek uboczny sutentu, który dotyczy serca. Prosiłam dziś mamę żeby w razie nasilonego bardzo bólu niezwłocznie skontaktowała się z lekarzem. Naszczęście ból nie jest ciągły. Za tydzień kolejna wizyta u onkologa i dalsze leczenie.
Pozdrawiam wszystkich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum