Witam wszystkim forumowiczów, opowiem może swoją historię.
4 lata temu zła cytologia, wycinki okazało się, że jest cin2/cis
więc skierowanie na konizację metodą Sturmdorfa, po konizacji wynik cis3 linia cięcia czysta.
2 miesiące później kontrolna abrazja i wszystko czyste - leczenie zakończone.
Listopad 2015 zła cytologia, wycinki - brak zmian.
Grudzień 2016 znowu zła cytologia ( AI BII CIIIb Pap III) i skierowanie na wycinki i łyżeczkowanie.
Trochę mnie to przeraża podejrzewam, że jeżeli wyniki będą złe to czeka mnie usunięcie macicy, bo z szyjki chyba już nie ma co docinać. Ehh cięzka sprawa :(
Trochę mnie to przeraża podejrzewam, że jeżeli wyniki będą złe to czeka mnie usunięcie macicy, bo z szyjki chyba już nie ma co docinać. Ehh cięzka sprawa :(
Nawet jeżeli tak się stanie to trudno, lepiej tak niż gdyby choroba miała się rozsiewać po organiźmie. Narazie nie jest tak daleko. Napisz jak przebiega dalsze leczenie.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Czekam na wynik histopatu wczoraj miałam zabieg, wycinki i lyzeczkowanie macicy
Wynik kolposkopii:
Nabłonek płaski zbielaly po AA, nablonek jodonegatywny, cin1 więc zostaje czekać na wynik wycinkow
czegoś nie rozumiem, miałaś konizację nie amputację szyjki więc skąd stwierdzenie, że nie ma co docinać? mi po konizacji została spora szyjka, którą jeszcze można ewentualnie skrócić.
Na oddziale, kiedy ja miałam wykonywany zabieg, leżała dziewczyna, której konizację wykonywano po raz trzeci. Nikt jej usuwać macicy nie chciał. Mi też mówiono, że jeśli zmiany powrócą, to dotną ponownie. Możesz sprawdzić u ginekologa, ile szyjki Ci jeszcze zostało.
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Niestety u mnie była wysoka konizacja, zostawili mi moze z 0,5 cm więc nie chce znowu powtarzać tego za kolejne kilka lat, mam dwójkę dzieci jeżeli będzie zle zgodze sie na całą macice
Witam. Czy ktoś mógłby mi przetłumaczyć wynik?:
Endometrium in stadio secrerionis recens
Fragmenta epithelli plani et glandularum endocervicia
Wycinki z tarczy bez naciekow zapalnych. W jednym wycinku łagodny rozrost nabłonka płaskiego
Dziękuję
stan przednowotworowy macicy??? z tego co ja wyczytałam, endometrium in stadio secretionis recens to II faza cyklu czyli poowolucyjna i nic groźnego...a to drugie nabłonek gruczołowy nie płaski. Proszę mnie wyprowadzić z błędu
[ Dodano: 2017-03-31, 13:47 ]
* secretonis nie secretioris
Endometrium we wczesnej fazie wydzielniczej, endometrium w fazie sekrecji wczesnej (faza sekrecji - poowulacyjna zwana wydzielniczą lub progesteronową)
katarzyna1988 napisał/a:
Fragmenta epithelli plani et glandularum endocervicia
to fragmenty nabłonka płaskiego dobrze Ola Olka, napisała chyba, że zrobiłaś literówki w przepisywaniu, najlepiej wstawić wynik jako załącznik do posta.
W tej chwili to nie rak ale wynik trzeba skonsultować z lekarzem bo sam wynik w oderwaniu od pacjenta oraz dolegliwości, wcześniejsze analizy badań (czy są jakieś zmiany), to wszystko lekarz musi przeanalizować dokładnie.
wklejam tak jak powinno być, wycinki i łyżeczkowanie miałam robione z powodu złej cytologii III podejrzenie cin1:
1. Wycinki z tarczy bez nacieków zapalnych. W jednym wycinku łagodny rozrost nabłonka płaskiego.
2. Endometrium in stadio secretionis recens.
Fragmenta epithelii plani et glandularum endocervicis.
Z tego co sprawdzałam to glandularum endocervicis to nabłonek gruczołowy, być może źle patrzyłam.
Dziękuję
katarzyna1988,
Wynik jest ok. W wyskrobinach są zarówno komórki nabłonka z macicy jak i szyjki. Endometrium wydzielnicze to oczywiście stan fizjologiczny.
Wygląda dobrze, myślę, że lekarz zleci czujną obserwację.
Witam, zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, co z tą cytologią? 2 razy ( w 2015 i 2016) wyszła zła, podejrzenie cin1 natomiast po wycinkach i łyżeczkowaniu okazuje się, że jest czysto...więc co ta cytologia pokazuje?
Pozdrawiam
Bardzo proszę o rozwagę w formułowaniu wniosków...
Dziękuję missy ten passus Nie jest to rak, ale stan przednowotworowy był tu nie na miejscu.
katarzyna1988 napisał/a:
co z tą cytologią? 2 razy ( w 2015 i 2016) wyszła zła, podejrzenie cin1 natomiast po wycinkach i łyżeczkowaniu okazuje się, że jest czysto
Tu znalazłam coś na ten temat:
Dysplazja szyjki macicy - leczenie
Zmiany małego stopnia (CIN1) często ulegają cofnięciu bez leczenia. Poza tym rzadko przekształcają się w zmiany dużego stopnia w ciągu dwóch lat od obserwacji. W związku z tym podlegają jedynie regularnej kontroli u ginekologa.
W przypadku neoplazji średniego i dużego stopnia (CIN2 i CIN3) wykonuje się konizację chirurgiczną lub laserową. Następnie należy wykonywać kontrolną kolposkopię i cytologię (co 6 miesięcy) i test na obecność wirusa HPV. W przypadku dodatniego wyniku testu oraz nieprawidłowych wyników badania cytologicznego i kolposkopowego, należy wykonać biopsję oraz wyłyżeczkować kanał szyjki macicy. Jeśli wyniki badań są prawidłowe, należy co roku (przez okres 20 lat) wykonywać badania przesiewowe.
ja cytologię robię co pół roku i zmienia się jak pogoda...raz 1 raz 2 a czasem 3 i znowu stres,w tych wycinkach nie wyszło, że mam hpv może się uspokoił na chwilę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum