1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi z mutacją genu BRCA1
Autor Wiadomość
ewelamarcin 



Dołączyła: 31 Lip 2014
Posty: 65
Pomogła: 3 razy

 #31  Wysłany: 2014-08-06, 13:25  


Hej,
Już jestem wizycie w C.O, w przyszły czwartek operacja.Niestety moje obawy sie potwierdziły, kolejne USG potwierdzilo ze wezel jest prawie napeno zajety wym 21x7mm. Lekarz zbytnio nie zmartwił się tym, powiedział że poprostu wytną wiecej! W rozmowie ze mna powiedzial ze wezły często są zajete i taka jest ich rola aby zatrzymac komórki nowotworowe. Trochę mnie uspokoił ale wiem przecież ze to pogoarsza ogólnie rokowania. Z tego co gdzies wyczytala to gorzej jest jak guz jest bardzo unaczynniony i komórki rakowe przedostaja sie naczyniami krwionośnymi. Mój w obrazie USG ma poiedynczene naczynka.
Panie Richelieu co Pan o tym sadzi?
Jeszcze wyniki mammografi- jedno ognisko raka. Wymiar guza 15x9 mm czyli podobny do wymiaru co w USG, balam się że w mammo wyjdzie wiekszy. Birdas 5.
Jeszcze pytanie czy sa jakies opracowania mówiące jak szybko takiego guzy rosną lub dają przerzuty? Jak spadają szanse na całkowite wyleczenie z zajętymi węzłami? Dopuszczam myśl tylko o całkowitym wyleczeniu! Mam 32 latka i dwóch maluchów wiec nie dopuszczam innej możliwości
Dziękuję wszystkim którzy sledzą moje posty i pomagaja mi.
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #32  Wysłany: 2014-08-06, 13:34  


Nie wiem czy choć trochę Cię to pocieszy ale zachorowałam równiez w wieku 32 lat. miałam kilka ognisk, zajęte węzły. Od zakończenia leczenia minęło prawie 2,5 roku. Na razie wszystko jest ok .
Trzymaj się i walcz :)
Myślenie że się uda jest jak najbardziej wskazane .
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
Maura 


Dołączyła: 17 Paź 2013
Posty: 92
Pomogła: 6 razy

 #33  Wysłany: 2014-08-06, 13:39  


Ewelinko chyba nie ma jakiś norm co do przyrostu raka, to są przypadki indywidualne. Oczywiście powinnaś myśleć tylko pozytywnie, nie ma innej opcji tylko całkowite wyzdrowienie. Dodam,że w rodzinie mojego męża był przypadek raka piersi z przerzutami do węzłów chłonnych, lekarze dawali parę dni życia. Tymczasem ciocia zmarła po 20 latach i to nie na raka! Tak więc głowa do góry i walczymy!!! :)
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #34  Wysłany: 2014-08-06, 13:48  


ewelamarcin napisał/a:
Panie Richelieu co Pan o tym sadzi?

Ano sądzę to, co sama napisałaś:
1. Na pewno obecność przerzutów w węzłach chłonnych podwyższa zaawansowanie choroby, co ma negatywny wpływ na rokowanie.
2. Lekarz ma rację, że to jeszcze nie jest koniec świata: stadia lokalnie zaawansowane (tj. z przerzutami do lokalnych węzłów chłonnych) z powodzeniem dają się leczyć i wcale nie musi być źle.
3. Moim zdaniem patrząc na to teoretycznie - hipotetyczna sytuacja z obecnością przerzutów do węzłów chłonnych i przy korzystnych innych czynnikach (wartości receptorów) może być nawet korzystniejsza rokowniczo, niż nowotwór bez przerzutów lokalnych ale bardzo agresywny (np. tzw. rak bazalny, albo ujemne ER i PG przy HER2=3+).

Z obecnością tych przerzutów liczyłem się od początku; uważam tak jak Twój lekarz, że najważniejsze teraz, by zabieg został wykonany szybko i później wdrożono odpowiednie leczenie uzupełniające.
Na razie wygląda więc na to, że wszystko idzie najlepiej, jak można.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
hundzik 


Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 75
Pomogła: 10 razy

 #35  Wysłany: 2014-08-06, 14:20  


Witaj,
nie zamartwiaj się na zapas. Też jestem w trakcie leczenia, mój guz miał w największym rozmiarze 22mm. Mam również dwóch synów. Znajdź mój wątek. Byłam trochę inaczej leczona, w ramach badania klinicznego. Miałam podejrzane duże węzły a okazały się czyste. Dobrze, że tak szybko masz operację.
Trzymam kciuki.
pozdr
iwona
 
ewelamarcin 



Dołączyła: 31 Lip 2014
Posty: 65
Pomogła: 3 razy

 #36  Wysłany: 2014-08-06, 16:59  


Witam
Mam znowu kolejne pytanka.
Jak to jest z operacją? Jeżeli wiadomo że przynajmniej jeden węzeł jest zajęty, to czy wytną mi je wszystkie??A jak wygląda sama operacja? Czy jest długa, jak szybko dojdę do siebie i czy długo trzeba zostac w szpitalu? W niedziele mam chrzciny mojej u mojej siostry, miałam byc matka chrzestną, ale chyba będzie to nie możliwe. Od czwartku do niedzieli mało czasu :?ale?:
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #37  Wysłany: 2014-08-06, 17:17  


ewelamarcin napisał/a:
Jeżeli wiadomo że przynajmniej jeden węzeł jest zajęty, to czy wytną mi je wszystkie?

Ściśle: nie wszystkie lokalne węzły chłonne, a jedynie pierwszych dwóch pięter,
usunięcie węzłów III piętra zależy od obecności cech klinicznych zajęcia piętra I lub II:
Cytat:
Limfadenektomia pachowa
Limfadenektomia pachowa wiąże się z ryzykiem nieodwracalnych powikłań czynnościowych i powinna być wykonywana jedynie w przypadku znalezienia przerzutów w węzłach chłonnych oraz u chorych z przeciwwskazaniami do biopsji węzła wartowniczego. W takiej sytuacji należy wykonać usunięcie pachowych węzłów chłonnych I i II piętra. Usunięcie węzłów chłonnych III piętra jest wskazane jedynie w przypadku klinicznych cech przerzutów w węzłach chłonnych I lub II piętra pachy.
źródło: Zalecenia (2013 r.), str. 237.

ewelamarcin napisał/a:
A jak wygląda sama operacja? Czy jest długa, jak szybko dojdę do siebie i czy długo trzeba zostac w szpitalu?

Da się przeżyć (piszę, jakbym znał z własnego doświadczenia ;P :mrgreen: ),
zwykle nie pozostaje się w szpitalu więcej, jak 8-10 dni, jednak od czwartku na pewno nie wyjdziesz na najbliższą niedzielę do domu.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Maura 


Dołączyła: 17 Paź 2013
Posty: 92
Pomogła: 6 razy

 #38  Wysłany: 2014-08-06, 17:22  


Ja miałam operację oszczędzającą i wyszłam do domu na drugi dzień i od razu czułam się dobrze- dodam że na drugi dzień po powrocie już zajmowałam się domem, robiłam zakupy.Jeżeli jest jeden węzeł zajęty to wytną Ci 2 węzły- ten zajęty i węzeł wartowniczy. Pozdrawiam i trzymam kciuki!

[ Dodano: 2014-08-06, 18:26 ]
Jestem laikiem, Richelieu ma dużą wiedzę, ja piszę tylko na podstawie mojego doświadczenia. Może Ty też tak szybko wyjdziesz do domu. A sama operacja u mnie trwała 1 godz. i 10 minut. :)
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #39  Wysłany: 2014-08-06, 17:47  


Richelieu napisał/a:
zwykle nie pozostaje się w szpitalu więcej, jak 8-10 dni


No nie wiem, czy chcą tak długo trzymac. :mrgreen:
Jak mąż miał drugą operację, to pani w wieku 60+ miała usuwaną pierś i na następny dzień
biegała po korytarzu, a za trzy dni ją wypisali (tylko jeden szczegół to była placówka niepubliczna)
ewelamarcin napisał/a:
W niedziele mam chrzciny mojej u mojej siostry, miałam byc matka chrzestną, ale chyba będzie to nie możliwe.


Ja na Twoim miejscu był oddała zaszczyty chrzestnej, bo będzie to dla Ciebie dodatkowy stres - zdążysz/nie zdążysz, a tak to na stół pójdziesz na luzie ;)
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #40  Wysłany: 2014-08-06, 17:49  


DorotaP napisał/a:
na stół pójdziesz na luzie


to się tak da? ;)
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #41  Wysłany: 2014-08-06, 17:59  


Ptaszenio napisał/a:
DorotaP napisał/a:
na stół pójdziesz na luzie


to się tak da? ;)

zależy co podają przed ;)

Moim zdaniem nie zakładaj , ze zdążysz na chrzciny. Jeśli okaże się że będziesz miała usuwane węzły chłonne, to niestety przez kilka dni ma się założone dreny bo gromadzi się chłonka. A z drenami ze szpitala Cię nie wypuszczą....
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
ewelamarcin 



Dołączyła: 31 Lip 2014
Posty: 65
Pomogła: 3 razy

 #42  Wysłany: 2014-08-06, 18:13  


Też tak myśle że nie ma szans na bycie mama chrzestną, ale nic zobaczymy co życie pokaże. Przy tej chorobie nic sie nie da planować. Co do stresu to chyba nie obejdzie sie bez tego. Mam kolejne pytanie drodzy forumowicze. Wiem że już za późno na diete antynowotworową. Ale może macie jakies pomysły, sugestie, czego nie wolną pod żadnym pozorem aby nie osłabiać organizmu i nie niszczyc zdrowych komórek, co może je osłabia, co dodaje im sił, co karmi raka? Co jest mocno wskazane? Czytał troche o wlweach wit C, duże dawki. Co tym myślicie? Przyda się to wszystkim czytającym to forum.Dajcie prosze znać.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #43  Wysłany: 2014-08-06, 18:16  


ewelamarcin napisał/a:
Wiem że już za późno na diete antynowotworową


Ewela, coś takiego nie istnieje. Owszem, pewne produkty nie są zdrowe, wartościowe, ale pojęcie, którym się posłużyłaś, to mit.

Odżywianie racjonalne, zbilansowane, dużo płynów, ruch - to podstawy zdrowego trybu życia. I ludzie, którzy się tych zasad trzymają, też chorują...
 
Iwona 


Dołączyła: 19 Lut 2009
Posty: 289
Pomogła: 40 razy

 #44  Wysłany: 2014-08-06, 18:43  


zero cukru. pod każdą postacią. Rak kocha jeść cukier i rozwija się w cukrowej diecie najszybciej.
_________________
iwex
 
hundzik 


Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 75
Pomogła: 10 razy

 #45  Wysłany: 2014-08-06, 18:47  


A mnie wypisali ze szpitala z drenem. Ja w dniu operacji (mastektomia lewostronna i dwa węzły) chodziłam już swobodnie. Wypis w 3 dobie. Dren mi jakoś nie przeszkadzał, wyjęty po 1,5 tyg. Ale na chrzestną bym się nie pisała:)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group