Kasiask moja mama odkąd zaczęła chorować nosi protezy firmy Amoena . Są najlepsze . Próbowała innej firmy ( nie pamiętam nazwy ), ale to nie było to . Co do tego pocenia się skóry pod protezą to można temu zaradzić . Mianowicie, jest rodzaj protez z taką jakby wyściółką od wewnątrz, która jest zrobiona z jakiegoś specjalnego termożelu . Dostosowuje się on do temperatury ciała . Przepraszam za takie niefachowe opisanie tego, ale nie znam dokładnych nazw . Teraz jak mama zmieniała protezę to taką jej właśnie doradzono w salonie Amoeny . Kosztuje trochę więcej niż normalna, ale mama twierdzi, że warto , bo skóra się tak nie poci . I tak jak olaczek ci wcześniej napisała pilnuj mamy, żeby nosiła protezę, bo się bardzo kręgosłup krzywi od nienoszenia, zwłaszcza jak się miało kiedyś spory biust . Aha, są też dostępne w sklepach Amoeny takie wkładki materialne zamiast protez . Kosztują niewiele ( mama ostatnio płaciła chyba 29 zł ), a są dobrą alternatywą jeśli się chce odpocząć od protezy w wyjątkowo gorące dni lub pochodzić poprostu po domu bez stanika . Są wypełnione wata silikonową, która się nie zbryla i można je przypiąć agrafką od spodu ubrania i prać do woli . Tak więc bierzcie tylko Amoenę . Przy jej zakupie często są jakieś fajne promocje np. upust na biustonosz i.t.p
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
Co do tego pocenia się skóry pod protezą to można temu zaradzić . Mianowicie, jest rodzaj protez z taką jakby wyściółką od wewnątrz, która jest zrobiona z jakiegoś specjalnego termożelu . Dostosowuje się on do temperatury ciała . Przepraszam za takie niefachowe opisanie tego, ale nie znam dokładnych nazw . Teraz jak mama zmieniała protezę to taką jej właśnie doradzono w salonie Amoeny . Kosztuje trochę więcej niż normalna, ale mama twierdzi, że warto , bo skóra się tak nie poci.
to jest ten model, ktory mam moja mama - Natura, zostooswano w nim technologie kosmiczne, ale jednak w ciepleksze dni skóra się poci. To jednak zawsze jest proteza. Dla młodszych zostaje rekonstrukcja.
soja napisał/a:
Aha, są też dostępne w sklepach Amoeny takie wkładki materialne zamiast protez . Kosztują niewiele ( mama ostatnio płaciła chyba 29 zł ), a są dobrą alternatywą jeśli się chce odpocząć od protezy w wyjątkowo gorące dni lub pochodzić poprostu po domu bez stanika . Są wypełnione wata silikonową, która się nie zbryla i można je przypiąć agrafką od spodu ubrania i prać do woli .
Z tego co wiem, to są protezy na jeszcze nie wygojone rany po operacji.
soja napisał/a:
Tak więc bierzcie tylko Amoenę . Przy jej zakupie często są jakieś fajne promocje np. upust na biustonosz i.t.p
Innych protez jeszcze nie testowałyśmy, ale biustonosze Amoeny są zdecydowanie lepsze. Kiedyś namówiono nas modele jakiejś polskiej firmy (w podobnej cenie) ale nie są już tak udane.
Dziewczyny dzieki!
Wlasnie taka proteze tej firmy ostatnio ogladalysmy. Pani mowila ze przy wiekszej piersi warto zainwestowac w ten model, o którym piszecie. Zatem skoro potwierdzacie ten model to mysle ze wlasnie ten nabedziemy.
Olaczek u mojej mamy tez jest problem z reka. Chlonki duzo sie zbiera i czesto reka dretwieje ;(
mielj niedzieli!
Moja Mama nie dopuściła mnie po operacji do wieszania prania - żeby ćwiczyć rękę , jeszcze przed usunięciem szwów podnosiła rączkę do pionu
Oczywiście oprócz tego masaż - ale podczas ćwiczeń trzeba uważać żeby nie przećwiczyć .
_________________ " Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
Witam wszystkich
Moja mama jest po operacji amputacja piersi(26.05.2011 r.).
Mam ogromną prosbe do osob mogacych pomoc, bo lekarz prowadzacy mame na razie nie widzi rozwiazania. Otoz chlonka zbierala sie dlugo, ale juz jakby powoli zanikala. I jakis miesiac temu zaczelo sie. Raz w tygodniu lekarz sciaga ok.400 mililitrów. Po sciagnieciu na drugi dzien juz puchnie piers nad szwem i reka po pacha. Rosnie to tak ze wyglada to okropnie. nie wiem co to moze byc i dlaczego zamiast mniej robi sie wiecej. Jezeli ktos przechodzil podobe problemy prosze bardzo o wszelkie sugestie. Moze ktos mial pacjenta wlasnie z takim problemem. Nie wiemy co robic. Mame zaczyna to bolec. Lekarz zastanawia sie nad otwarciem rany.
pozdrawiam
Kasia
witaj
teraz jest chemitorapia.
(w innym watku opisywalam wszystko przed i po operacji) Chemia tzw. zółta. Na drugiej piersi tez jakies guzki ale w biopsji nie udalo sie pobrac nic oprocz tkanki tluszczowej wiec na razie odstapiono od dalszego nakluwania.
Reka staje sie coraz bardziej dokuczliwa, ciezka, plyn sie zbiera coraz wiecej.
spokojnego dnia
K.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-11-01, 15:13 ] Oba wątki scalone.
Dobrze że połączyli dwa Twoje wątki. Problem zdrowotny nigdy nie powinien być rozważany sam w sobie w oderwaniu od chorego.
Czy lekarz powiedział , że już nie ma pomysłu co dalej, czy tylko to jest Twoje odczucie? Czy było robione jakieś usg? Twojej mamie usunięto (jeżeli dobrze pamiętam) 14 węzłów chłonnych. To zawsze stwarza problemy. Mama powinna być cały czas pod opieką rehabilitanta, są jakieś taśmy kompresyjne które się nakleja, masaże, kompresja - czy to wszystko zostało wypróbowane? Przed otwarciem rany należy lekarza zapytać i oczekiwać jednoznacznej odpowiedzi "Po co, co chce sprawdzić i co osiągnąć". Jeżeli chce założyć dreny - jego prawo, ale jak powie "zobaczyć" to najpierw niech zrobi badanie tego wysięku, zarówno bakteriologiczne jak i cytologiczne. Chirurdzy bagatelizują tą sprawę, ale wycięcie wszystkich węzłów to często kalectwo, bo chora zostaje z takimi właśnie problemami. Pozdrowienia
przepraszam ze nie napisalam w jednym watku (myslalam ze jak inny problem inny temat). Mama mowila mi ze na wizycie lekarz tak powiedzial (pewnie chodzi o zalozenie drenow) i sam powiedzial ze jest bezradny i sprobuje skonsultowac przypadek. na razie po konsultacjach stanelo ze mama jest otyla i to przez to. Rozmawiam z innymi Paniami rowniez otylymi ktore nie mialy takich problemow po operacji.Zaraz po sciagnieciu chłonki na drugi dzien zaczyna puchnac wszystko i jak jest termin sciagania chlonki wszystko jest tak opuchniete. i co tydzic schodzi te 400 mililitrów. CZy to jest normalne? Mama uskarża sie na bol, ocieżałość ręki. będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
[ Dodano: 2011-11-01, 20:29 ]
aha-lekarz mowi ze usg jest niepotrzebne bo nic nie wykaze. I ze wyglada na to ze jakas torbiela sie zrobila
To nie jest normalne, ale tak może się zdarzyć i zdarza się dosyć często, wiadomo że osoby otyłe mają większe problemy z chłonką ale to nie jest jedyna przyczyna. Jeżeli ta sprawa nie przeszkadza w dalszej terapii to ja bym nie naciskała lekarza żeby zrobił coś z tym już, natychmiast. Ostatecznie to on ściąga i to jego kłopot. Z tymi wysiękami jest taki kłopot że jak je się odprowadza, to się szybciej tworzą, zamknięte i "przetrzymane" łatwiej się wysuszają. Ja miałam niewielką ilość płynu wewnątrz piersi po operacji i zanikł dopiero po 8 miesiącach. Właściwie trzeba tylko naciskać lekarza żeby jednoznacznie się wypowiedział czy tu nie ma zakażenia (doświadczony chirurg po wyglądzie płynu pozna) i ewentualnie porozmawiać o badaniu cytologicznym tego wysięku. A tak na marginesie - torbiel jest doskonale widoczna i rozpoznawalna na usg. Czy mama była na rehabilitacji? Może poprosić o jeszcze jeden cykl. Pozdrowienia
To ze trzeba cos zrobic powiedzial lekarz i nikt go nie naciska. Powiedzial ze mama jest jego pierwszym takim przypadkiem. Boi sie tez ze wda sie od tego klucia jakas infekcja. Reka staje sie co raz bardzij ociezala i bolesna. Mama odczuwa co raz wiekszy dyskomfort. Nie che isc na powtorne otwieranie rany. dzieki za odpowiedzi Gaba.
pozdrawiam
[ Dodano: 2011-11-02, 07:15 ]
mame dostala skierowanie na rehabilitacje jak je wyprosila dopiero. NA rehabilatacji Pani powiedziala ze sie ona na tym nie zna i nie wie jak z mama cwiczyc. Takze cwiczyc w domu kazali, zadnych masazy itp.
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum