Długo czytałam to forum, aż postanowiłam założyć wątek mojej mamy. Mam dużo wątpliwości, rodzą się pytania. Więc może najpierw napiszę jak to wszystko było.
W lipcu mama wyczuła, że coś jest nie tak z prawą piersią. Wessało jej brodawkę i wyczuła guza, jednak dopiero jak opuszczała rękę, jak miała do góry to nie było nic czuć. Poszła na USG -
4.08.2010 USG piersi
wszystko ok - jedna sprawa jest taka: "Pierś prawa w kwadrancie gorno-zewnetrznym na godz 10 tuz przy brodawce sutkowej obszar o obnizonej echoegnicznosci wielkosci 7x6x7mm z zaznaczonym znieksztalceniem otoczki brodawki mogacy odpowiadac naciekowi zapalnemu - nie mozna wykluczyc zmiany o charakterze rozrostowym do BAACC., na godz 10 1cm od brodawki sutkowej torbiele wielkosci po ok 2mm w tym kwadrancie poszerzone do 2,3 mm przewody mlekowe.
Nastepnie byly biopsje - cienko i gruboiglowa
BACC (USG) sutka prawego - 9.08.2010
guz sutka prawego na godz 11 cellulae valdae suspectae probebiliter carcinomatosae. Konieczna histologiczna weryfikacja zmiany.
BCG sutka prawego - 15.09,
fragment tkankowy bez cech rozrostu nowotworowego
Mammografia z 10.09.2010 - czysta bez zadnych zmian
idźmy dalej.
Szukali jeszcze - więc zarządzili, że położą Mamę do szpitala i pobiorą wycinek - z wycinka zrobiła się kwadrantektomia piersi prawej, bo było niedobrze.
02.11.2010
Histopatologia - carcinoma lobulare multifocale invasium mammae
W licznie pobranych wycinjach z miąższu sutka (w każdym z nich stwierdza się rozsiane, mnogie ogniska raka. Utkanie nowotworu stwierdza się w skoagulowaniej linii cięcia chirurgicznego od strony brogawki. W linii ciecia chirurgicznego od strony gona Spence'a utkania raka nie stwierdza się.
postanowili zatem zrobić mastektomię.
23.11.2010
Histopatologia - materiał z sutka prawego
Sutek prawy 23x20x9 cm ze skórą 22x12. Brodawka w poziomie skóry. Na granicy kwadrantów zewnętrznych blizna długości 8cm. Pod blizną loża po guzie oraz ognisko resorbcji na obszarze 7x4x6cm w odległości 1 cm od powięzi.
Status post tumorectomiam propter carcinoma lobulare mammae dextri scripto clinico. W wycinku pobranym z miąższu sutka poza ogniskami resorbcji stwierdza się ognisko naciekającego raka zrazikowego średnicy 0.5 usunięte w granicach zdrowych tkanek. W lciznie pobranych wycinkach z sutka rozległe ogniska resorbcji. Brodawka oraz powięź nad ogniskiem bez zmian histoonkologicznych.
Węzły chłonne bez przerzutów. wartownicze też.
Poziom receptorów ER=50% TS 5/8 (pozytywny)
PR=0% TS 0/8 (negatywny)
HER-2-0 (negatywny)
LZH:1 RX: 2
Jeśli chodzi o to to by było na tyle. Następnie pan onkolog chirurg powiedział, że jeśli on miałby decydować to tylko hormonoterapnia. Pani onkolog z kopernika zdecydowała inaczej, że chemia - 4 cykle.
ADB =90mg
CTX=900mg
Zofran
Mama dostała to w poniedziałek. Wczoraj koszmarnie się czuła, odpuściło trochę późnym weczorem. Dzwonilysmy do pani doktor od chemii - powiedziala ze jak sie do dzisiaj nie poprawi - wymioty i nudnosci (mimo zofranu) to ją przyjmie na oddział. Od rana czuła się lepiej. Pojadła nawet trochę. Ale jest potwornie słaba i ciągle czuje nudności. Na szczęście nie wymiotuje. Mnóstwo śpi. Czy to normalne jest wszystko?
Dostaje Zofran co 8 godzin. Działa na 2,5-3 i później znowu nudności. Eh.. Pewnie będzie jeszcze mnóstwo pytań z mojej strony.
Jak oceniacie jej stan? Bo ja nie wiem juz sama. Z jednej strony tylko hormony mialy byc, a teraz chemia i to czerwona. Martwie sie.
[ Dodano: 2010-12-08, 19:04 ]
i co to takiego?
LZH:1 RX: 2
i chcialam takze poprosic o przetlumaczenie: Status post tumorectomiam propter carcinoma lobulare mammae dextri scripto clinico
[stan po usunięciu guza z powodu raka zrazikowego sutka prawego [jak napisano w] wypisie klinicznym - dop. Richelieu]
Jeżeli mamy wielkość guza (po weryfikacji operacyjnej: 5 mm) oraz czyste węzły chłonne,
to daje to wczesne stadium I zaawansowania choroby (pT1N0).
Dobrą wiadomością jest hormonozależność oraz ujemny HER-2.
W tej sytuacji zawsze możliwe jest ewentualne zastosowanie uzupełniającej hormonoterapii.
Brakuje jeszcze określenia stopnia złośliwości nowotworu,
być może - jeśli okazałoby się, że jest wysoki - to było przyczyną decyzji p. dr o zastosowaniu chemioterapii ?
Biorąc pod uwagę wczesne stadium zaawansowania choroby (w tym czyste węzły chłonne)
Wasza sytuacja wygląda bardzo dobrze, a szanse na powodzenie radykalnego wyleczenia wydają się być wysokie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Wiesz, ja szukałam we wszystkich wynikach mamy, ale nigdzie nie ma tego oznaczenia G, bo zdążyłam już trochę poczytać.
Wiesz ta chemia to jest powód dwuczasowości operacji jak to określiła Pani doktor. Zatem chyba wolała dmuchać na zimne, żeby się dziadostwo nie rozrosło... Ale skutki uboczne fatalne - mama słaba jak nigdy. Wmuszam w nią kisielki.
Richelieu! Jeszcze raz wielkie dzieki dzieki dzieki!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum