1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak płaskonabłonkowy 3b, rozpad guza
Autor Wiadomość
edytka92 


Dołączyła: 17 Sie 2017
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2017-08-17, 18:33  rak płaskonabłonkowy 3b, rozpad guza


Witam,

Moja mama choruje na raka płaskonabłonkowego płuca prawego, z przezutaki do wężłów chłonnych śródpiersia (3b) Diagnoza postawiona dokladnie rok temu. Mama czuła sie dobrze, Miała 4 cykle chemii. W listopadzie 2016 ja zakończyła. i guz się duzo zmniejszyl, o okolo 50%.Mama nie zakwalifikowała się na radioterapie z powodu zwapniaych płuc. I dalej juz chemii jej nie podali.

Dzisiaj odebrałam z mamą wyniki tomografii. I jest zmiana guz urósł o 4 mm (38x28) Ale w poprzednim badaniu miała strukturę jednolitą a teraz rozpad guza w centrum... Zaznaczam że nie miała chemii ani naświetlania między dwoma badaniami... Możecie mi powiedzieć czy to dobrze czy to bardzo źle...? Ostatnio mama sie troche gożej czula.. dzisiaj mi powiedziala ze miala przeczucie ze jest gorzej bo sie slabiej czuje... Powiedzcie co oznacza ten rozpad, prosze a nawet błagam o jakies rady jak mamie moge pomoc!! Mama od poczatku choroby jest pod opieka poradni paliatywnej.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2017-08-17, 19:52  


Nie piszesz czy guz urósł od wymiaru tego zmniejszonego, czy od pierwotnego jaki był po diagnozie. Tak czy inaczej martwica w środku guza oznacza że urósł szybko, guzy tworzą własną sieć naczyń krwionośnych ale jeżeli guz rośnie szybko to wtedy tworzenie naczyń krwionośnych nie nadąża i guz od środka obumiera bo jest "niedożywiony'. Czy to dobrze czy źle to trudno powiedzieć. Od chemioterapii minęło 8 miesięcy, organizm się zregenerował i właściwie można by podać następną chemię, ale to musi ocenić lekarz.
_________________
sprzątnięta
 
edytka92 


Dołączyła: 17 Sie 2017
Posty: 8

 #3  Wysłany: 2017-08-17, 20:42  


Pierwotnie guz mial 56x46, pozniej sie zmniejszyl po 4 miesiacach od chemii wynosil 34x24 mm, a teraz 38x28 mm, mama miala chemie winorelllbe i cisplastyne, lekarz ostatnio jej powiedzial ze pozostaje jeszcze jedna chemia i jest duzo gorsza. Stwierdzil ze nie moze podac tej co miala drugi raz... Mama wszyystko z nerkami a ok.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #4  Wysłany: 2017-08-18, 07:01  


edytka92 napisał/a:
lekarz ostatnio jej powiedzial ze pozostaje jeszcze jedna chemia i jest duzo gorsza.
Jeżeli mama dobrze zareagowała na poprzednią chemię a stan jej zdrowia na to pozwala to warto zaryzykować następną serię. Ale tu już musi lekarz zadecydować.
Trzeba też wziąć pod uwagę że u mamy były zajęte węzły chłonne - warto byłoby sprawdzić czy rak nie rozsiał sie po organiźmie - np przez PET.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #5  Wysłany: 2017-08-18, 20:00  


edytka92 napisał/a:
Powiedzcie co oznacza ten rozpad,

Rozpad guza może nastąpić samoistnie pod wpływem masy i/lub tempa wzrostu nowotworu i wynika to z narastania wewnątrz guza ognisk martwicy. Te ostatnie zaś są efektem tego, że tkanka nowotworowa rośnie szybciej niż sieć naczyń krwionośnych mająca odżywić guza. Obrzeża guza są zatem odpowiednio odżywione i utlenione, zaś jego środek obumiera.
Takie zjawisko obserwuje się głownie w guzach o dużych rozmiarach oraz/lub o sporej złośliwości histologicznej.
edytka92 napisał/a:
Możecie mi powiedzieć czy to dobrze czy to bardzo źle...?

Jeżeli guz rośnie to znaczy, że choroba znowu postępuje.
edytka92 napisał/a:
mama miala chemie winorelllbe i cisplastyne, lekarz ostatnio jej powiedzial ze pozostaje jeszcze jedna chemia i

Mama miała schemat chemioterapii PN a teraz trzeba podać mamie leczenie drugiej linii i zobaczyć jak chemia zadziała, prawidłowo lekarz postępuje. Tych schematów jest nie jeden a kilka i nie ma co myśleć gorsza/lepsza, to okaże się po pierwszych badaniach obrazowych i po tym jak mama fizycznie wytrzyma leczenie.

Czy mama miała robione badania jamy brzusznej, TK?, wszystko jest czyste, nie ma gdzie indziej przerzutów, kontroluje to lekarz?

pozdrawiam
 
edytka92 


Dołączyła: 17 Sie 2017
Posty: 8

 #6  Wysłany: 2017-08-19, 08:49  


Teraz w poniedziałek jade z mama do onkologa i bede prosila o reszte badań,
Zobaczymy co mi powie.

Ostatnie USG jamy brzusznej miala robione w kwietniu i wszystko było czyste. Bedzie musiała powtórzyc.

Mama tak mi sama powiedziala ze ta chemia bedzie gorsza bo jej sam lekarz tak powiedzial i ona juz psychicznie jest nastawiona niestety.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2017-08-19, 14:20  


edytka92 napisał/a:
Ostatnie USG jamy brzusznej miala robione w kwietniu i wszystko było czyste. Bedzie musiała powtórzyc.

Lepiej zrobić TK jamy brzusznej, zwłaszcza jak jest choroba nowotworowa. USG jest mniej precyzyjne i nie zawsze pokazuje małe zmiany.

pozdrawiam
 
edytka92 


Dołączyła: 17 Sie 2017
Posty: 8

 #8  Wysłany: 2017-08-22, 10:34  


Witajcie,

Lekarz jeszcze sie wstrzymal z chemia, 2509 mama ma isc na oddział i ma miec robiony tomograf klatki piersiowej i jamy brzusznej i bedzie wtedy decyzja co dalej. teraz sam nie wiedzial co zrobic z mama.;(
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #9  Wysłany: 2017-08-22, 13:38  


edytka92 napisał/a:
Lekarz jeszcze sie wstrzymal z chemia, 2509

Trochę za długi ten termin. Co do TK płuc i jamy brzusznej i owszem dobrze sprawdzić ale cały miesiąc czekania bez chemioterapii może pogorszyć mamy stan.

pozdrawiam
 
edytka92 


Dołączyła: 17 Sie 2017
Posty: 8

 #10  Wysłany: 2017-08-22, 14:49  


Stwierdzil ze guz za mało urósł i dlatego chce jeszcze poczekac. Sam nie wiedzial co robic.

Myslisz ze warto skontaktowac to z innym lekarzem ?

Tylko z kim ?

Mama sie ucieszyla ze nie bedzie miala chemii teraz.. bardzo sie boi i jest zle nastawiona. Duzo z nia rozmawiam ale nie daje rady sama, musze siegnac po pomoc do psychologa
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #11  Wysłany: 2017-08-22, 16:14  


myślę że to nie jest złe wyjście, guz jeszcze nie daje objawów. Jak na oddziale porównają te 2 TK to już będzie można dokładnie ocenić jak szybko rośnie. To tylko miesiąc, jeżeli mama czuje się dobrze to niech ma jeszcze trochę odpoczynku od leczenia, może po oswojeniu się z sytuacją będzie bardziej chętna. Przy paliatywnym leczeniu to już nie ma znaczenia takie podejście: leczyć póki mały, bo i tak się nie wyleczy. Ważne żeby leczenie usuwało objawy i było jak najmniej szkodliwe dla organizmu.
_________________
sprzątnięta
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #12  Wysłany: 2017-08-22, 18:45  


edytka92,
Jednak to gaba, ma rację, nie zwróciłam uwagi, że u mamy jest leczenie paliatywne. Ten miesiąc rzeczywiście da jakieś konkretniejsze porównanie, mama trochę odpocznie od szpitali i leczenia, tylko pilnuj żeby nie opadła z sił, dobrze jadła. Przy leczeniu paliatywnym nie mówimy o wyleczeniu a jedynie o łagodzeniu skutków choroby więc ten miesiąc nie ma większego znaczenia w Waszym wypadku.
pozdrawiam
 
edytka92 


Dołączyła: 17 Sie 2017
Posty: 8

 #13  Wysłany: 2017-09-19, 11:31  


Witam Was,
nie wie co to bedzie ale moja mama czuje sie coraz gorzej, ma nerwobole w miejscu guza. Jest coraz bardziej zmeczona, ospała. Wszystko ja boli. Jak nabiera powietrza to czasem az krzyknie z bólu. Ma to od niedawna. Faszeruje sie coraz to mocniejszymi lekami przeciwbólowymi (jest pod opieka poradni paliatywnej), nie wiem czy moze to byc zwiazane z rozpadajacym sie guzem?? Moze dawac takie objawy ? W poniedzialek jedziemy do szpitala i bedzie miala robione tk klatki piersiowej i pluc.

Pozdrawiam
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #14  Wysłany: 2017-09-19, 15:51  


Nie, to nie są objawy rozpadu guza, raczej jego wzrostu (ale też nie wiadomo na pewno - dosyć często ból przy głębokim wdechu może być spowodowany problemami z sercem). O ile wiadomo to od poniedziałku szpital - tam ustalą co jest. Oszczędzać się, polegiwać i pogotowie jeżeli ten ból będzie trwały a nie przemijający.
_________________
sprzątnięta
 
edytka92 


Dołączyła: 17 Sie 2017
Posty: 8

 #15  Wysłany: 2017-09-19, 17:48  


Mama byla u rodzinnego dziasiaj, twierdzila nerwobol i przepisala tabletki. Jak narazie jest ok, jest usmiechnieta :)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group