Jestem po wycięciu fragmentu węzła chłonnego szyi (przy żuchwie)
Podejrzenia były na choniaka jednak wyszło chyba inaczej...
Podaję wynik mikroskopowy:
Dwa węzły chłonne, w tym 1 z przerzutem raka płaskonabłonkowego G2 częściowo rogowaciejącego. Średnica przerzutu 3cm.
Dosłownie przed chwilą dostałam wyniki. Mój lekarz (który mnie operował) jest teraz na urlopie i wraca dopiero pod koniec sierpnia. Nie mogę tyle czekać z założonymi rękami. Wychodzi chyba na to, że to nie chłoniak, który podejrzewał lekarz.
Czy możecie mi coś doradzić na temat tego raka?
Byłam wcześniej 2msce temu u laryngologa i hematologa, którzy nic nie zobaczyli. Poszukuję dobrego centrum, do którego mogłabym się zgłosić na konsultacje. Pomożecie?
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Kasiu,
Aby móc Ci pomóc potrzebujemy więcej inf.
Przedstaw proszę możliwe wyniki jakie posiadasz, wiek oraz miejsce zamieszkania(jeżeli prosisz o dobry ośrodek).
Napisz też co skłoniło Cię do wizyty u lekarza, co się działo.
G2 czyli rak sredniozroznicowany, w skali G1- G3 jesteś po środku.
Czy wiadomo jaki jest punkt wyjścia nowotworu?
Jeżeli w wezłach są to przezuty wtedy czeka Cię walka, układem chlonki nowotwór rozprzestrzenia się po organizmie.
Napewno dostanie Pani chemię, aby wybić mikroprzezuty jeżeli takie istnieją.
Wcześniej zapewne badania TK lub rezonans w celu wykluczenia przezutow.
Przede wszystkim jest ważne gdzie jest źródło tego przerzutu. Dopiero potem będzie można coś powiedzieć i zastosować odpowiednie leczenie.
Narazie znamy tylko jego typ - płaskonabłonkowy i stopień zróżnicowania G2 (w trójstopniowej skali)
Z jakich powodów lekarz skierował cię na wycięcie węzłów? Miałaś wcześniej jakieś badania obrazowe? Masz już za sobą historią onkologiczną?
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Witam,
Lekarz onkolog i radiolog od początku podejrzewał Chłoniaka - był wręcz tego pewny dlatego skierował na biopsję. Pisałam wcześniej post pod chłoniakiem tutaj na forum. Tam są moje wyniki morfologiczne" Zacytuję go:
"Witam,
Od kilku miesięcy mam wyczuwalny powiększony węzeł chłonny pod żuchwowy. Nie dawało mi spokoju to, że się nie zmniejszał. Od pewnego czasu wyczuwałam dziwne zapach, których nie ma -rezonans głowy wyszedł prawidłowy. Na początku roku miałam 2x opryszczkę. Jednego dnia miałam gorączkę związaną z jakimś wirusem. Nie byłam leczona antybiotykami. Rezonans głowy wyszedł prawidłowy. Jedak węzeł po czasie nie zmniejszał się. Udałam się do laryngologa by wykluczyć problemy laryngologiczne, zrobiłam morfologię i udałam się do hematologa... Nie widzieli żadnych problemów, do nikogo nie skierowali. Udałam się na 1. USG - Pani radiolog trochę uspokoiła mnie, że mogą być to zmiany po przebytej chorobie i nie wydaje jej się by to był nowotwór. Na wszelki wypadek udałam się po miesiącu na 2gie USG - tutaj lekarz patrząc w obraz powiedział mi, że ma przypuszczenia że to może być CHŁONIAK ZIARNICZY. Oniemiałam, też do nikogo nie skierował... Zrobiłam na własną rękę USG jamy brzusznej (nic nie stwierdzono). Umówiłam się do onkologa. Czytałam w międzyczasie, że najlepiej jest zrobić biopsję gruboigłową - jest bardziej rzetelna. Jednak lekarz stwierdził, żeby zrobić biopsję cienkoigłową.
WYNIK: Monomorficzne komórki limfoidalne
Proszę o pomoc, o poradę... co robić.
Wyniki morfologii w załączniku (wszystko prawidłowe)
CRP poniżej 1
OB - na jednych badaniach 2 lub 10
LDH 199
Proszę o poradę co robić czy to chłoniak? Czy robić gruboigłową? Lekarz chce wycinać ale zastrzegł, że jest to w miejscu gdzie może wystąpić paraliż twarzy. Boję się wycięcia! :( "
Całą morfologię mam prawidłową, nawet CRP...
Byłam w piątek na wizycie 2 u laryngologa (w sumie byłam u 2 różnych) nic w badaniu nie stwierdził. Nie widział podstawy skąd ten przerzut.
Jutro pójdę do onkologa i poproszę o skierowanie na Pet, bo boję się, że może być to szukanie igły w stogu siana...
Jestem z Rawy Maz.. Mam ponad 50 lat. Jestem na diecie dr. Budwig i pijam dużo soków z warzyw i owoców.
Witaj,
W tej sytuacji priorytetem jest odnalezienie punktu wyjściowego.
Bez tego leczenie jest bezcelowe, poniewaz glowna bomba dalej tyka.
Moze PET , rezonans.
Koniecznie zrobić PET bo da obraz całościowy i może pokaże się wtedy źródło pierwotne, to jest istotne, choć czasami zdarza się, że nie można znaleźć żródła pierwotnego ale na razie o tym nie ma co myśleć.
Męcz lekarza o PET-a bo trzeba zacząć jak najszybciej leczenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum