dowiedzieliśmy się o nowotworze płaskonabłonkowym mojego Taty w czwartek. Od tego czasu szukamy informacji, pomocy. Tato czuje się doskonale i gdyby nie badania kontrolne w poradni chorób płuc, któym był poddawany od czasu jak przestał palić nic nie wiedzielibyśmy do dzisiaj. Od jutra ruszają kolejne badania.
na ten moment operacja nie jest możliwa ze względu na jego umiejscowienie. Lekarze mówią, że po chemii jażeli guz się zmniejszy to wtedy może będzie taka możliwość. Na razie umawiamy wszystkie konsultacje jakie są potrzebne do podjęcia chemioterapii, mi.in kardiologiczną. Tato jest po zawale, który co prawda miał miejsce 20 lat temu, ale może mieć to wpływ. Najbardziej w tej sytuacji szkoujące jest to, że od wielu lat Tato przechodził badania okresowe wszystkie jakie tylko były możliwe: kardiolog, urolog, poradnia chorób płuc, badania krwi. I właśnie podczas badania kontrolnego wyszły cienie w obrazie RTG. Jesteśmy, my kobiety Taty, czyli mama i ja z siostrą w takim szoku, że ciężko jest nawet o tym mówić. Strach ma wielkie oczy.
Witaj Agata96 na forum.
Przykro że również Twoją rodzinę dopadło to paskudztwo. Na pewno na tym forum znajdziesz pomoc merytoryczną jak i wsparcie od osób, które przeszły przez to samo.
Trzymam kciuki za Waszą walkę z chorobą!!!
agata96,
Dobrze że trafiłaś na te Forum napewno dostaniesz odpowiednie wsparcie jakie teraz potrzebujecie.
Trzymam mocno kciuki za Tatę i do walki z paskudę.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum