Po chemii mogą się dziać różne cuda wianki, niestety.
Trudno jest mi powiedzieć, czy Twój Tata się załamuje, bo go nie znam. Natomiast sen jest jednym z lepszych 'lekarstw' jeśli chodzi o regenerację organizmu. W czasie snu organizm odpoczywa i najlepiej się regeneruje. I nigdy sobie snu sobie nie odmawiałam. I po chemii spałam po 15 godzin na dobę, skoro mój organizm czuł, że trzeba spać, to trzeba spać.
Chemia na pewno osłabia organizm.
Ognioodporny napisał/a: |
Czyli wychodzi na to że organizm taty nie jest za silny? |
Proszę nie rozpatrujcie w kategorii silny, słaby. Każdy organizm inaczej reaguje.
Ognioodporny napisał/a: |
Niestety wyniki krwi nie były za dobre |
Co to znaczy, że wyniki krwi nie były za dobre? Być może hemoglobina jest poniżej normy, a to też może być przyczynkiem osłabienia Taty i tego, że się szybciej męczy.
Pozdrawiam