W 1990 rozpoznano u mnie Ziarniniaka Wegenera, leczona encortonem i cyclofosfamidem, plastyka tchawicy i rurka tracheostomijna do dzisiaj.
Sprawa Ziarniniaka podobno zakończona.
W 1992 Wirusowe zapalenie wątroby typu B.
W 1993 Kontakt z grużlicą i pelne leczenie przeciwprątkowe.
Od czterech lat jestem na leczeniu przeciwirusowym na wzwB Zeffixem.
W styczniu 2012 z powodu raka pęcherza moczowego przeszłam operację usunięcia pęcherza (cystektomia radykalna).
Czułam sie dobrze.
Po trzech miesiącach badanie TK płuc i okazuje się że są malutkie guzki w obu płucach oraz dwa po ok. 0,4 i 0,5 mm.
Po następnych trzech miesiącach te dwa guzki trochę się zwiększyły, więc lekarze zdecydowali podać mi chemię.
Dodam, że mimo tych wszystkich dolegliwości żyłam normalnie nawet po ostatniej operacji tnz wycieczki, jazda na nartach itp.
Nagle po w trakcie pierwszego cyklu chemii dostałam bardzo suchego kaszlu z krwiopluciem.
Lekarze stwierdzili na podstawie badania DNA, że to gruzlica. Leki biorę już ponad dwa miesiące. Poprawy nie ma.
W bronchoskopii wyszło,że oskrzela są zwężone i pokryte żółtym kożuchem, w kolejnej bronchoskopii nalot się znacznie zmniejszył ale poprawy nie czuję.
Najgorsze jest to że mam problemy z odkrztuszaniem i oddechem.
Jestem w domu, bardzo się męczę , nie wiem co robić? mam juz myśli samobójcze.
Proszę o radę co robić? Polećcie mi jakiegoś lekarza, człowieka a nie potwora.
Czekam na pomoc.
Mam problem z wklejeniem tych badań ale chciałaby jeszcze zapytać czy ktoś tutaj interpretuje te wyniki? jeśli tak to kto? czy sa to lekarze czy tylko forumowicze/ Proszę o odpowiedz. Dziękuje.
Tak, lili, na tym forum są lekarze, są osoby które przeszły ta chorobę, a także osoby których bliscy zmagają się z nowotworem. Wskazówki jakie udzielają są naprawdę pomocne, nigdy nikt nie napisze ci tego czego nie jest pewny. Jeżeli ma jakieś wątpliwości to albo ci napiszą wprost, albo nie napiszą nic. Tak więc nie martw się, nikt cię nie będzie wprowadzał w błąd..
Lekarze i użytkownicy Czyli osoby które na tym sie znają .Dlatego żeby dostać odpowiedz na swoje pytania powinnaś zamieścić wyniki wszystkich badań albo przepisać je w całości
Pozdr AT
Poczytaj inne watki to zorientujesz sie w działalność forum
Coś mi w ostatnim Twoim poście nie pasuje:
albo jest przerzut i wówczas muszą to być zmiany nowotworowe złośliwe,
albo - jeśli nie są one nowotworowe - nie może być mowy o przerzucie.
Z uwagi na:
- rozpoznanie raka pęcherza moczowego (rozumiem, że potwierdzono to po przebadaniu usuniętego pęcherza)
- oraz następnie stwierdzenie rosnących w czasie guzków w płucach
bardziej prawdopodobna wydaje mi się opcja, że są to zmiany nowotworowe.
Potwierdzić to powinien lekarz dysponujący pełnym wywiadem, badaniem i wglądem w Twoją dokumentację,
od tego zależy przyjęcie dalszego optymalnego leczenia,
niestety najprawdopodobniej o charakterze paliatywnym, jeśli rozpoznanie nowotworu i jego przerzutów zostanie potwierdzone.
Trudniej mi polecić konkretnego lekarza / placówkę onkologiczną,
rozważałbym konsultację w dużych centrach onkologii w Warszawie, Gliwicach lub Bydgoszczy,
u lekarza onkologa specjalizującego się w nowotworach układu moczowego.
W tej sprawie - wskazanie godnego polecenia specjalisty - liczę także na pomoc lepiej zorientowanych Forumowiczów.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam serdecznie. Proszę o rade jak odbudować zniszczoną śluzowkę tchawicy po chemioterapii. Mam rurke tracheostomijną. Może czymś zakraplać? Czy sól fizjologicznną można używać. Ja wlewam kilka kropel do rurki ale nie wiem czy ta sól nie wysusza jeszcze bardziej?. Pozdrawiam serdecznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum