Gosiu, ja na skórę nie robiłam żadnych okładów. Delikatnie myłam żelem do higieny intymnej ( tak mi doradziły pielęgniarki z oddziału ) oczywiście bez gwałtownego tarcia.
Smarowałam zwykłym Alantanem i skóra dość szybko zaczęła wyglądać normalnie.
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Witaj,
Faktycznie nie wygląda to dobrze, z tego co piszesz. Czy okłady z parafiny zalecił Wam lekarz?
Skonsultowałabym się z lekarzem, najlepiej z tym, który zlecał naświetlania.
Ja stosowałam maść Bephanten, z tego co pamiętam.
Jest jeszcze Solcoseryl (żel, maść), polecała ją jogi45.
Witam
Dziękuję bardzo za odpowiedzi, okłady z parafiny zaleciła właśnie lekarka. Mama stosowała alantan, solcoseryl i jakąś maść robioną nie znam nazwy. Cały czas jest pod opieką swej lekarki (dostaje jeszcze od czasu do czasu kroplówkę wzmacniającą), ale ta cały czas twierdzi, że potrzeba czasu aby to się wygoiło. Może przyczyna tkwi w tym, że mama miała 35 naświetleń a jak czytam większość z was miała po 30 razy??? Sama nie wiem.
Pozdrawiam Gosia 28
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum