1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy
Autor Wiadomość
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #1  Wysłany: 2016-10-25, 07:41  Rak szyjki macicy


Dzień dobry,

Jestem na forum już dłuższy czas, występując jednak bardziej w roli wspierającego myślą, zaciśniętym kciukiem czy modlitwą. Teraz jednak staję w jednym szeregu z przerażonymi.

Sprawa dotyczy mojej mamy (58 lat), która choruje na raka szyjki macicy. Postaram się bez zbędnego emocjonowania (uczucia rodzin chorych są bowiem raczej powszechnie znane i rozumiane wśród Forumowiczów...) streścić dotychczasową historię choroby, z góry bardzo przepraszam za błędy, w razie potrzeby proszę o korektę :)

1) maj 2016 - mama poczuła ból podbrzusza, zgłosiła się do ginekologa, zrobiła cytologię, która nic nie wykazała,
2) sierpień 2016 - ból nie przeszedł, więc mama "wprosiła" się do szpitala:

Pobrano wycinek z pochwy, wynik histopatologiczny:

3) Mama dostała skierowanie do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, oddz. ginekologiczny:
4) W USK wykonano mamie badanie tomograficzne, wynik:

Na podstawie wyniku tomografii, bez określenia stopnia zaawansowania nowotworu, zakwalifikowano mamę do operacji - histerektomia metodą Wertheima.

Dodatkowe badania:

5) Mama zostaje wypisana z USK i skierowana do Białostockiego Centrum Onkologii, dokumenty, które otrzymała z wypisem z USK:

6) Mama otrzymała w BCO Kartę Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego:

7) Mama została zakwalifikowana do radiochemioterapii, na którą właśnie oczekuje (w przeciągu max. 2 tygodni powinna zacząć leczenie, miała już robioną symulację naświetlania).


To wszystkie dokumenty jakimi dysponuję, jakie ma mama. Mam pełną zgodę mamy na publikację tychże.

Proszę o pomoc w wyjaśnieniu moich wątpliwości...

1) Czy leczenie jest prowadzone prawidłowo? W zaleceniach doczytałem, iż stadium IIB nie podlega operacji, a tutaj najpierw wycięto, potem określono stopień zaawansowania...
2) Czy istnieje szansa na całkowite wyleczenie mamy? Czy historia zna przypadki wieloletnich przeżyć przy takim zaawansowaniu choroby? Jeśli nie - czego mogę się spodziewać w najbliższym i późniejszym czasie w kwestii przebiegu choroby?
3) Czy jest coś, czego, z punktu widzenia medycznego, powinienem szczególnie dopilnować? Na coś szczególnie powinienem zwrócić uwagę?
4) Czy Białostockie Centrum Onkologii cieszy się dobrą opinią?


Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.

Jeszcze raz, serdecznie witam się z wszystkimi Forumowiczami.

Miłego dnia :)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-25, 20:07 ]
Zrobiłam porządek w Twoim wątku, bo wstawione wcześniejsze wyniki w pierwszym poście były nieczytelne a w drugim niedozwolone. Pousuwałam wszystkie nieprawidłowo wstawione wyniki, kolejny Twój post również został poprawiony. Wszystko to zajmowało mnóstwo miejsca i utrudniało ocenę sytuacji. Obecnie wszystkie wyniki są wstawione poprawnie i cały obraz wątku a przede wszystkim choroby mamy jest bardziej czytelny co daje nadzieje na konkretne odpowiedzi.
 
LookRoss 


Dołączył: 08 Cze 2016
Posty: 108
Skąd: Warszawa
Pomógł: 4 razy

 #2  Wysłany: 2016-10-25, 09:27  


Popraw zdjęcia, bo widać tylko miniaturki...

[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2016-10-25, 10:33 ]
Podpisuję się pod prośbą LookRoss 🙂

 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #3  Wysłany: 2016-10-25, 12:55  


Przepraszam najmocniej, hosting coś popsuł. Bardzo przepraszam za zamieszanie...
Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.

Miłego dnia i przepraszam za bałagan :)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-25, 16:19 ]
Proszę wstawiać wyniki badań jako załączniki do posta
http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35.
To co zamieściłeś w każdej chwili może zniknąć.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2016-10-25, 13:59  


macienty,
Z hostingiem tak już bywa, czasem zdjęcia również znikają - dlatego prosimy o formę załączników do posta.

Nie umiem Ci wytłumaczyć zastosowanej kolejności leczenia. Być może usg transwaginalne zrobione po tk doprecyzowałoby te niejednorodne obrysy szyjki (naciekanie przymacicz) i leczenie byłoby inne. Teraz nie ma to już znaczenia.
Prowadzone leczenie jest z założenia radykalne czyli ma na celu wyleczenie ( bo nie ma czegoś takiego jak 'całkowite wyleczenie' - oznaczałoby to możliwość istnienia 'wyleczenia niecałkowitego' 🤔).
Na co zwrócić uwagę? Na dbanie o ogólnie dobry stan zdrowia Mamy, unikanie infekcji ( pora roku jest akurat infekcyjna), prawidłowe odżywianie, odpoczynek. Radiochemioterapia powoduje wielu skutków ubocznych ( poszukaj w tym dziale wątków o RSM i leczeniu poprzez rcth) - problemy z jelitami, z pęcherzem moczowym, z odczynem popromiennym na skórze, spadki w morfologii, itd. Sporo komplikacji może się pojawić aczkolwiek nie wszystkie naraz i niekoniecznie bardzo nasilone. Po prostu trzeba obserwować, zgłaszać niepokoje lekarzowi i być dobrej myśli.
Pozdrawiam serdecznie :)
 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #5  Wysłany: 2016-10-25, 18:18  


Missy, bardzo dziękuję za odpowiedź :)

Załączam zdjęcia w formie załączników do posta. Proszę o wyrozumiałość, nie jestem zbyt biegły w sprawach komputerowych... Forum z pewnością prześledzę :) Z pewnością "do napisania później"! :)







































1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 4141 raz(y) 216,56 KB

2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3707 raz(y) 712,92 KB

3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3604 raz(y) 542,57 KB

4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3636 raz(y) 372,45 KB

5.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3575 raz(y) 733,44 KB

6a.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3396 raz(y) 581,93 KB

6b.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3354 raz(y) 591,31 KB

6c.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3235 raz(y) 584,03 KB

6d.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3328 raz(y) 647,48 KB

6e.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3327 raz(y) 533,38 KB

7a.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3298 raz(y) 644,13 KB

7b.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3500 raz(y) 765,62 KB

7c.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3339 raz(y) 665,34 KB

7d.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3201 raz(y) 537,95 KB

8a.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3316 raz(y) 783,96 KB

8b.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3325 raz(y) 827,21 KB

8c.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3216 raz(y) 747,66 KB

8d.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3212 raz(y) 760,38 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2016-10-25, 18:38  


Cytat:
nie jestem zbyt biegły w sprawach komputerowych

Też nie jestem - :roll: Dlatego tylko zwracam uwagę albo czekam na biegłych moderatorów |prosi|
 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #7  Wysłany: 2016-10-25, 19:47  


Marzena66, bardzo dziękuję za pomoc!

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-25, 21:27 ]
:)
 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #8  Wysłany: 2016-11-10, 17:56  


Mała aktualizacja - mama 15.09 miała operację. Naświetlania zaczyna dopiero w najbliższą środę, tj. 16 listopada, ze względu na dużą liczbę chorych. Czy 2 miesiące oczekiwania mogą wpłynąć na efekty leczenia? Czy jest to mieszczący się w granicach normy czas oczekiwania? Bardzo proszę o podpowiedź.

Miłego dnia!
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #9  Wysłany: 2016-11-10, 18:41  


macienty,

Zawsze po operacji trzeba odczekać z dalszym leczeniem żeby wszystko się choć trochę podgoiło/wygoiło, średnio jest to ok. 2 miesięcy.

pozdrawiam
 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #10  Wysłany: 2016-12-04, 17:48  


Dzień dobry Wszystkim! :)

Mama jest w trakcie naświetlań i chemii, które znosi bardzo dobrze (poza delikatnymi mdłościami). W załączeniu przesyłam najświeższą dokumentację leczenia - bardzo proszę o opinię, czy:

1) zastosowane leczenie jest prowadzone prawidłowo,
2) czy wyniki krwi powinny wzbudzić niepokój (zrobione przed podaniem drugiego wlewu chemii).
3) czy jest coś, na co w chwili obecnej powinienem zwrócić uwagę?

Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź i pomoc :)

Miłego, ciepłego wieczoru :)





IMG_20161202_195303.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2732 raz(y) 761,07 KB

IMG_20161202_195248.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2810 raz(y) 3,01 MB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #11  Wysłany: 2016-12-06, 19:37  


macienty,
Wszystko wygląda całkiem ok - tzn. w morfologii widać niedokrwistość i niższe płytki. A jak to wyglądało przed pierwszą chemią? Też było nisko? Domyślam się, że to to jeszcze skutki pooperacyjne.
Naświetlania mogą popsuć jeszcze niektóre wyniki ( głównie WBC), ale mam nadzieję, że będzie znośnie :-)
Co do samopoczucia - może się zmienić bo to dopiero 1 tydzień naświetlań, ale nie musi być drastycznie gorzej. Po prostu dolegliwości mogą się różnić na początku i na końcu leczenia. Dbajcie o unikanie infekcji, o odpoczynek, odżywianie. Trzeba monitorować na bieżąco stan zdrowia.
Powodzenia!
 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #12  Wysłany: 2016-12-10, 16:56  


missy, dzięki za odpowiedź. Przed pierwszą chemią mama miała wyniki książkowe - wszystkie parametry krwi w normie. Może uda mi się jutro dostać nowe wyniki - mama dostaje je co tydzień, za każdym razem gdy wychodzi na przepustkę. Wciąż czuje się bardzo dobrze, stara się jeść "na zapas", żeby nie tracić wagi :) Postaram się niebawem zamieścić tu najnowsze szczegóły leczenia.

Dziękuję i życzę miłego weekendu! :)
 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #13  Wysłany: 2016-12-31, 15:17  


Poświąteczne dzień dobry wszystkim :)

Wrzucam najnowsze wyniki badań - stan przed podaniem ostatniej chemii. Mama jest już w domu, za 2-3 tygodnie ma kontrolę. Czuje się dobrze, jest trochę osłabiona, ale przynajmniej odzyskuje pomalutku wagę. Jest aktywna, psychicznie też OK.

Kochani, w przyszłym i każdym następnym roku życzę Wam tony zdrowia i świętego spokoju.

Ściskam mocno!





1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2620 raz(y) 3,28 MB

2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2617 raz(y) 1,2 MB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #14  Wysłany: 2017-01-06, 17:40  


macienty,
Jak Mamy samopoczucie po ostatniej chemii? Jak morfologia a przede wszystkim płytki?
 
macienty 


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 27
Pomógł: 2 razy

 #15  Wysłany: 2017-01-07, 18:43  


Hej,

samopoczucie bardzo dobre - mama w prawdzie trochę szybciej się męczy, ale wygląda bardzo dobrze, odzyskuje powoli wagę, apetyt dopisuje, jest aktywna. Następne wyniki badań krwi dostanę do ręki jakoś po 16. stycznia - wtedy mama ma pierwszą kontrolę po leczeniu, na pewno je tutaj umieszczę :)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group