Cześć wszystkim,
jest to mój pierwszy post na tym forum.
Trochę już poczytałem i widzę, że zaglądają tu specjaliści którzy znają się na rzeczy.
U mojej mamy (lat 48) zdiagnozowano raka szyjki macicy (carcinoma planoepitheliale akeratodes [M-8071/3]) o stopniu złośliwości G2.
Następnym krokiem jest wizyta w centrum onkologicznym gdzie- jak rozumiem- zostaną przeprowadzone badania, które pozwolą określić stopień zaawansowania choroby i ustalić plan leczenia.
Jakiego rodzaju są to badania? Ile trwają? Czy odbywają się podczas jednej wizyty w szpitalu?
Ile czasu lekarze potrzebują na określenie stopnia zaawansowania i rokowań?
A odnośnie samych wyników badania - czy to, że rak jest rogowaciejący lub nierogowaciejący ma jakikolwiek wpływ na rokowania?
Każdy strzępek informacji jest w tej chwili na wagę złota.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2016-12-16, 14:52 ]
Załączam wyniki badania krwi, USG i histpat. Czy na ich podstawie można już coś wywnioskować? (Zgodnie z regulaminem mam zgodę na publikację).