Natalio,
Z twojego opisu wynika, iż choroba jest już w stadium bardzo zaawansowanym - rozległe nacieki raka na sąsiednie narządy nie pozwalają na zastosowanie terapii o charakterze radykalnym (tj. dającej nadzieję na wyleczenie).
Oczywiście jak najbardziej możliwe i potrzebne jest leczenie paliatywne, mające na celu przede wszystkim ulżenie w chorobie i poprawę jakości życia, a także w miarę możliwości wydłużenie go.
W tym celu zasięgnięcie konsultacji u dobrego onkologa jest dobrym pomysłem, oczywiście konieczne są do tego wszystkie informacje i wyniki związane z historią choroby.
Gliwickie CO jest ośrodkiem cieszącym się dobrą opinią (niestety nie potrafię imiennie wskazać lekarza, do którego mogłybyście się zwrócić).
Jeśli chodzi o kwestię "beznadziejnych przypadków", to niestety wbrew Twojej nadziei muszę napisać, że w medycynie cudów nie ma - nie znajdziesz odpowiedzialnego lekarza, który będzie Wam obiecywał "cudowne terapie".
W uzupełnieniu na ten temat więcej
w tym poście.
O niecelowości stosowania terapii radykalnej "za wszelką cenę"
na stronie naszej Fundacji.
Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Pozdrawiam serdecznie i witam Cię na forum.