Jeśli ktoś będzie mógł nam pomoc , u mojej teściowej zdiagnozowano guza pęcherza moczowego.
W wyniku biopsji jest następujący opis
Rak urotelialny nisko zróżnicowany high grade.
Stwierdzono naciekanie mięśniówki właściwej pęcherza moczowego ,
materiał w znacznym stopniu w stanie martwicy.
W rozpoznaniu szpitalnym jest jeszcze adnotacja guz pęcherza moczowego w trakcie diagnostyki T4.
Z tego co wyczytałam w internecie to najbardziej zaawansowane stadium raka,
urolog powiedział, że już nie można go usunąć operacyjnie.
Teściowa ma 69 lat.
Czy leczenie onkologiczne daje jeszcze jakąś nadzieję na wyleczenie?
Za odpowiedzi będę bardzo wdzięczna i bardzo dziękuję
Witaj Sylwio, rzeczywiscie T4 to bardzo zaawansowane stadium, zwykle z przerzutami nawet do odleglych organow, natomiast high grade znaczy wysoki stopien zlosliwosci tego raka. W tej fazie mozliwe jest tylko leczenie tzw. paliatywne, obliczone na opoznianie dalszego rozwoju choroby i dawanie pacjentowi znosnego komfortu zycia. Wyleczyc juz sie nie da. Byc moze ktos z ekspertow wypowie sie bardziej szczegolowo. Sylwio, serdecznie Cie pozdrawiam.
W rozpoznaniu szpitalnym jest jeszcze adnotacja guz pęcherza moczowego w trakcie diagnostyki T4.
To oznacza, że rozpoznanie jest wstępne, tzw. kliniczne,
zaś sama cecha T dotyczy zaawansowania (najwyższego, do stopnia 4) jedyne guza pierwotnego a nie całej choroby.
Z uwagi na to, co piszesz o nieoperacyjności guza, rozpoznanie to nie będzie już dalej weryfikowane.
SylwiaMarek napisał/a:
urolog powiedział, że już nie można go usunąć operacyjnie.
Dopiero ta informacja oznacza praktycznie brak możliwości wyleczenia,
ponieważ przy tak znacznym zaawansowaniu guza pęcherza alternatywne metody leczenia,
radio- i chemioterapia, raczej nie zapewnią możliwości uzyskania efektu radykalnego, tj. wyleczenia.
W takiej sytuacji pozostaje leczenie o charakterze paliatywnym i objawowym, tak jak napisał Stanley 1951.
Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Pozdrawiam.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Jesteśmy już po konsultacji onkologicznej, i po konsylium lekarskim.
Guz jest wielkości 10 cm, są przerzuty do węzłów chłonnych i do płuc,
onkolodzy nie chcą nawet poddać jej chemioterapii, mówią że już pierwsza ją zabije.
Kazali zapisać się w kolejkę do jakiegoś hospicjum domowego, jesteśmy w szoku.
Teściowa jak na razie nie odczuwa żadnych bóli. W jakim czasie możliwe jest pogorszenie stanu zdrowia?
W jakim czasie możliwe jest pogorszenie stanu zdrowia?
Nie da się tego przewidzieć w sposób pewny i precyzyjny,
jednak brak możliwości wdrożenia leczenia przyczynowego może sugerować,
że stan organizmu jest dość zły, co może oznaczać nadejście pogorszenia w niezbyt odległym czasie.
Może też okazać się, że czas względnie dobrego samopoczucia będzie dłuższy,
pod tym względem choroby nowotworowe bywają dość nieprzewidywalne.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Teściowa ma założoną podwójną nefrostomię, ale cały czas oddaje mocz również przez cewkę moczową do pampersa, gdyż nie utrzymuje moczu. Jak to możliwe ? czy ktoś miał taką sytuację lub może zna odpowiedź dlaczego tak się dzieje.
SylwiaMarek, Mój mąż także ma podwójną nefrostomię, a w dodatku cewnik do pęcherza, którym spływają niewielkie ilości moczu. Lekarze tłumaczyli, że niezależnie od nefrostomii część moczu cieknie dalej z nerek do pęcherza i dlatego tak jest - i że w sumie nie jest to złe, bo pęcherz jest w jakimś stopniu przepłukiwany.
Mój mąż jest również leczony tylko paliatywnie, guz jest nieoperacyjny.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum