Po trzech miesiącach od zakończenia radioterapii następuje niestety progresja choroby...
Siostra praktycznie nie może mówić, ma duże problemy z przełykaniem jedzenia :(
Kończyny ma mocno wychudzone przy zwiększeniu obwodu brzucha.
USG wykluczyło wodobrzusze oraz wszelkie schorzenia w jamie brzusznej.
Proszę o wytłumaczenie co może być powodem tego, iż ma brzuch coraz większy?
Już odpowiadam: sterydów nie przyjmuje. Miała stosowaną tylko radioterapię / dwa razy po pięć naświetlań po 5 Gy, z miesięczną przerwą/.
Onkolog stwierdził, że więcej by organizm nie wytrzymał.
Jest to rak płaskonabłonkowy głośni G2, stopień zaawansowania T3N0M0.
Innej terapii nie można zastosować i nie jest przewidywana, w związku z innymi schorzeniami: głównie marskość wątroby i niewydolność nerek.
W wypisie z onkologii pisze o dalszym leczeniu paliatywnym.
Gazda, Odpowiedziałem na forum na zadane przez Pana pytanie. Byłbym wdzięczny za jak najszersze ustosunkowanie się tego tematu.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję!
Myślę, że niestety - możemy mieć do czynienia z wodobrzuszem, i dalszym postępem choroby. Teraz niezbędne jest objęcie jej opieką hospicjum domowego. Wodobrzusze i towarzyszące mu dolegliwości można złagodzić, chociażby poprzez ściągnięcie płynu z jamy brzusznej. Należy chyba poszerzyć diagnostykę, i włączyć leczenie objawowe.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum