1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak żołądka , po pełnej resekcji prośba o kilka rad
Autor Wiadomość
CFighter 


Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 20
Pomógł: 2 razy

 #1  Wysłany: 2013-06-26, 12:12  Rak żołądka , po pełnej resekcji prośba o kilka rad


Witam

Mam 31 lat niecałe dwa miesiące temu zdiagnozowano u mnie raka żołądka. Niestety chodziłem z nim co najmniej rok - albo dłużej, bo od roku mnie bolało, ale lekarze nie potrafili zdiagnozować. Jestem trzy tygodnie po pełnej resekcji żołądka i przyszły dzisiaj do mnie wyniki histpatu i tu moja pierwsza prośba o przetłumaczenie i określenie jak to wygląda rokowniczo:

Histpat:
Poj I - żołądek 14x7x5 cm. Na ścianie przedniej w odległości 1 cm od proksymalnej linii cięcia widoczny rozlany, owrzodziały naciek dł. 12 cm obejmujący obie krzywizny żoładka.
01 I-III - naciek - Carcinoma mucocellulare ventriculi partim exulcerans G3 wg Laurena typ rozlany pT3.
Odczyn immunohistochemiczny HER 2(+1).

02 - poj II ozn: pierścień górny - In linea excisinis chirurgicae tela carcinomatosa absunt.
03 - poj III ozn: pierścień dolny - In linea excisinis chirurgicae tela carcinomatosa absunt.
04 - węzły chłonne krzywizny mniejszej - Metastases carcinomatis mucocellularis in lymphonodos (3/3) et in tela fibrosa perilymphonodulorum.
05 - węzły chłonne krzywizny większej - Lymphadenitis reactiva (0/4)
06 - poj IV ozn: węzły chłonne 7, 8 - Metastases carcinomatis mucocellularis in lymphonodos (2/2).
07 - śledziona 11x8x5 cm - Hyperaemia passiva chronica lienis.
08 - sieć 40x25x1,5 cm - Fragmentica omenti cum signis hyperaemiae

Wiem, że HER 2 na +1 to dość dobra wiadomość, wiem że G3 to nie dobra wiadomość, to, że żołądek jest cały ancieczony też nie dobra - ale czemu nie jest tam nic napisane o centrum tego dziadostwa - przed operacją na gastroskopii podobno miało kilka centymetrów. Nie rozumiem też reszty po łacinie, ma ona dla mnie i dla dalszego leczenia na pewno duże znaczenie. To, że większość węzłów chłonnych (tak się domyślam z opisu) była zajęta też jest chyba raczej smutne. Proszę o wytłumaczenie.

I proszę jeszcze o informację na temat tego jak agresywnej chemii mogę się spodziewać? Czuję się dobrze, wróciłem już prawie do sił, nawet zacząłem przybierać na wadze, fizycznie myślę, że jest zaskakująco dobrze. Mam obniżone lekko żelazo i dość mocno podwyższone płytki, ale od tygodnia biorę na to leki, może jest już lepiej.

Z góry dziękuję ludziom dobrej woli za pomoc w tych kwestiach ;) Lepiej mi się walczy z chorobą jak jestem świadomy tego jak to wygląda, a lekarze chirurdzy średnio mi w tym pomagają, do onkologa jadę jutro, ale pewnie wezmą tylko wyniki a spotkanie będzie za kilka dni.

[ Dodano: 2013-06-26, 13:14 ]
Zapomniałem dodać, a nie widzę opcji edytuj - tydzień przed operacją miałem robiony PET-CT, na nim wyszło tylko ognisko w żołądku, nic więcej.

[ Dodano: 2013-06-26, 13:34 ]
Jeszcze jedno - gdzieś wyczytałem, że przy moim stopniu zaawansowania powinno się najpierw zastosować chemie przedoperacyjną - czy niezastosowanie jej zmniejsza moje szanse?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2013-06-26, 21:03  


Wygląda to na stadium zaawansowania IIIA (pT3N2M0). Rozumiem, że przerzutów odległych w innych narządach nie ma.

Martwi mnie trochę, czy została wykonana tzw. limfadenektomia D2, bo w opisie histpatu, jeśli przepisałeś całość, mowa jest tylko o węzłach chłonnych wyciętych tylko do stacji 8, powinno zaś usuwać się także węzły stacji 8 - 12, by móc w pełni określić stopień zaawansowania.
Przy takiej nieoptymalnej limfadenektomii (usunięciu węzłych chłonnych) należy rozważyć uzupełniającą radiochemioterapię.

Zobaczymy co powie onkolog.
_________________
 
CFighter 


Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 20
Pomógł: 2 razy

 #3  Wysłany: 2013-06-26, 21:53  


Przepisałem całość . Też mnie martwi czemu jest tak mało usuniętych węzłów chłonnych. Czym to mogło być spowodowane ? Operacja była przeprowadzona w jednym z najlepszych ośrodków zajmujących się nowotworami przewodu pokarmowego (Lublin).
Z twojej opinii wynika , że trzeba będzie rozważyć - myślałem , że przy tym stopniu zaawansowaniu jest wręcz pewna chemioterapia , ew. radiochemioterapia.
Czuje dźwięku przelewania się po lewej stronie brzucha , czasem nawet dość wysoko zaraz po żebrami - najczęściej czuje to po posiłku - mam się tym nie przejmować czy wręcz przeciwnie ?
Wiem z czym się wiąże resekcja śledziony a prosze mi powiedzieć jeszcze o limfadenektomii ? Ma to wpływ na moje dalsze życie ?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2013-06-26, 21:59  


CFighter napisał/a:
Czym to mogło być spowodowane ?

To bardziej pytanie do operatora. Może trudną dostępnością, może czymś innym.

CFighter napisał/a:
Z twojej opinii wynika , że trzeba będzie rozważyć - myślałem , że przy tym stopniu zaawansowaniu jest wręcz pewna chemioterapia , ew. radiochemioterapia.

My tu sobie możemy jedynie rozważać, bo nikt z nas leczenia nie zleci - jednakże standardowo w Europie takie leczenie przy nieoptymalnej limfadenektomii jest stosowane. Naturalnie jeśli stan pacjenta na to pozwala i takie są możliwości ośrodka leczącego.

CFighter napisał/a:
Czuje dźwięku przelewania się po lewej stronie brzucha , czasem nawet dość wysoko zaraz po żebrami - najczęściej czuje to po posiłku - mam się tym nie przejmować czy wręcz przeciwnie ?

Oczywiście skonsultuj to z lekarzem (będziesz u onkologa - powiedz mu o tym), ale po tego typu operacje ukł. pokarmowy musi się przystosować do funkcjonowania na nowo, co może powodować różne dolegliwości.

CFighter napisał/a:
prosze mi powiedzieć jeszcze o limfadenektomii ? Ma to wpływ na moje dalsze życie ?

Może utrudniać spływ chłonki, ale w tym obszarze nie powinno to sprawiać problemów.
_________________
 
CFighter 


Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 20
Pomógł: 2 razy

 #5  Wysłany: 2013-06-26, 22:26  


Ok , czy ten wynik histpat jest nastrajajcy pozytywnie czy raczej nie ...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2013-06-26, 22:33  


Histpat określa po prostu stadium zaawansowania i daje kierunek do dalszego leczenia.
(o ile to było pytanie)
_________________
 
CFighter 


Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 20
Pomógł: 2 razy

 #7  Wysłany: 2013-06-26, 22:55  


Czemu na PET-CT nie było widać tego , że żołądek jest cały zajęty (nie widać nacieków , tylko sam nowotwór ?) i czemu nie było widać tego , że zajęte były węzły chłonne ?
Co jeszcze można powiedzieć po histpacie ? Dużo tam łaciny której nie rozumiem - dotychczas wiedziałem , że to gruczolakorak - czy teraz można powiedzieć coś więcej , coś znaczącego dającego jakieś dodatkowe światło ?
Co znaczy Lymphadenitis reactiva , a co oznacza Hyperaemia passiva chronica lienis . Co to jest ta sieć i co oznacza opis po łacinie . Przepraszam za tak wiele pytań , ale chirurg po przeczytaniu opisu powiedział mi tylko tyle , że część węzło zajetych i najważniejsze , że cięcia były czyste . Nawet niewspomniał o HER2 co moim zdaniem jest chyba dość ważne prawda ?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2013-06-27, 06:25  


CFighter napisał/a:
Czemu na PET-CT nie było widać tego , że żołądek jest cały zajęty (nie widać nacieków , tylko sam nowotwór ?) i czemu nie było widać tego , że zajęte były węzły chłonne ?

Bo PET nie jest cudownym badaniem, które jest w stanie pokazać wszystko (a za takie jest często uważane). Takiego nie ma.

CFighter napisał/a:
Co znaczy Lymphadenitis reactiva

Reaktywne zapalenie węzłów chłonnych.

CFighter napisał/a:
a co oznacza Hyperaemia passiva chronica lienis

Przewlekłe bierne przekrwienie śledziony.

CFighter napisał/a:
Co to jest ta sieć

Sieć większa, sieć mniejsza.

CFighter napisał/a:
co oznacza opis po łacinie

Że nie było kom. nowotworowych w linii cięcia, że są przerzuty w wymienionych węzłach chłonnych, że we fragmentach sieci znaleziono przekrwienie + to, co opisałam wyżej.

CFighter napisał/a:
Nawet niewspomniał o HER2 co moim zdaniem jest chyba dość ważne prawda ?

Nie wiem jaką metodą oznaczano HER2, ale jeśli IHC (immunohistochemia), to wynik +1 jest wynikiem ujemnym. Wynik na +2 jest wynikiem niejednoznacznym, wymagającym dodatkowych badań, zaś dopiero +3 oznacza dodatnie HER2.
_________________
 
CFighter 


Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 20
Pomógł: 2 razy

 #9  Wysłany: 2013-07-02, 20:35  


Byłem dzisiaj na konsultacji u onkologa chemio-terapeuty. Stwierdził , że wyniki są raczej pesymistyczne, chcą mi zrobić chemie z radioterapią. Domyślam się, że nie będzie to nic przyjemnego. Chcą zacząć za dwa tygodnie, 5 dni chemii, trzy tygodnie przerwy, potem chemia z radio.
I tu mam pytanie - czy mogę wrócić do pracy , czy nie ma to za bardzo sensu, bo gdy zacznę drugi cykl raczej nie będzie łatwo? Pracę mam dość wymagającą jeśli chodzi o poziom stresu a i pracodwaca nie bedzie zadowolony jesli wroce tylko po to zeby za kilka tygodni znowu pojsc na l4, pozatym czy to nie bedzie mialo negatywnego wplywu na terapie?

Sam czuję się nienajgorzej, ale każda wizyta u lekarzy mnie przybija - te ich smutne miny jakby rozmawiali z trupem :( . Czy na prawdę tak mało nas przeżywa? Chcę z tym walczyć, ale to wszystko mnie przytłacza. Myślałem, że najgorsze mam za sobą, a to jednak cały czas przede mną :(
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #10  Wysłany: 2013-07-02, 21:03  


Hej :)
A ja Ci powiem tak- ciesz się, że był operacyjny i , że go usunięto , ciesz się , że żyjesz i przede wszystkim myśl pozytywnie !!! Skoro onkolog zlecił chemio radioterapię uzupełniającą to bardzo dobrze bo po nich już tylko do przodu!!!- kontrolne badania, markery ,TK...
Wiesz ile ja bym dała by mój Tatko był już po całkowitej resekcji żołądka...ach,,, ale ty się ciesz, ciesz się każdym dniem i nie przejmuj się onkologiem i jego smutną miną , może ten onkolog też miał gorszy dzień przecież nie o to chodzi by się uśmiechał tylko by fachowo pomógł prawda... pozdrawiam
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #11  Wysłany: 2013-07-02, 21:13  


Czyli tak jak pisaliśmy wcześniej - radiochemioterapia, zgodnie ze standardem.

CFighter napisał/a:
I tu mam pytanie - czy mogę wrócić do pracy , czy nie ma to za bardzo sensu, bo gdy zacznę drugi cykl raczej nie będzie łatwo?

Nikt nie wie jak zareagujesz na leczenie, ale jednoczesna radiochemioterapia jest dość obciążająca - myślę, że czasowe zwolnienie byłoby dobrym pomysłem.
_________________
 
CFighter 


Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 20
Pomógł: 2 razy

 #12  Wysłany: 2013-07-03, 07:23  


Nie zrozumcie mnie źle . Zdaje sobie sprawę z tego , że sytuacja mogła być bardziej dramatyczna. Staram się cieszyć każdym dniem - choć ciężko , bo człowiek jest słaby po operacji , wiele rzeczy na które miałby ochotę robić nie może. Żywienie delikatnie mówiąc jest uciążliwe - zresztą nie będę się tu użalał i mówił o masie problemów , które nas spotykają bo najważniejsze jest to , że mogę choćby właśnie pisać tu na forum ;) Staram się pozytywnie myśleć i doceniać dar życia - ale to jest łatwiej powiedzieć niż zrobić ;)

Mam rodzinę w USA . Czy leczenie u nas jest tak samo skuteczne jak leczenie tam ? Czy mogą mi oni jakoś pomóc w tej sprawie ? (może tam są lepsze leki nie dopuszczone u nas lub coś w tym stylu ?)

Nie rozumiem za bardzo jak ma być ta radioterapia przeprowadzana - skoro żołądek wycieli to gdzie będą mnie napromieniowywać ?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #13  Wysłany: 2013-07-03, 07:26  


CFighter napisał/a:
Mam rodzinę w USA . Czy leczenie u nas jest tak samo skuteczne jak leczenie tam ? Czy mogą mi oni jakoś pomóc w tej sprawie ? (może tam są lepsze leki nie dopuszczone u nas lub coś w tym stylu ?)

Nie wydaje mi się. Poza tym jeśli nie jesteś tam ubezpieczony, każde leczenie byłoby odpłatne.

CFighter napisał/a:
Nie rozumiem za bardzo jak ma być ta radioterapia przeprowadzana - skoro żołądek wycieli to gdzie będą mnie napromieniowywać ?

Węzły chłonne, loża po żołądku.
_________________
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #14  Wysłany: 2013-07-03, 07:39  


Nie rezygnuj z radioterapii. Mojemu mężowi po całkowitej resekcji żołądka nie zalecono radioterapii ani chemioterapii i komórki nowotworowe poszły dalej.
Po roku od operacji już pokazał się przerzut do kręgosłupa. Teraz tylko leczenie paliatywne.
Dlatego jeżeli walczysz to bądź konsekwentny i stosuj się do zaleceń lekarzy.

Pozdrawiam
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
kikaa43 


Dołączyła: 12 Cze 2013
Posty: 99
Pomogła: 2 razy

 #15  Wysłany: 2013-07-03, 07:55  


Lidia ma rację mój znajomy ma cały żołądek usunięty po tym miał naświetlanie i chemię w Gliwicach minął rok w kwietniu czuje się dobrze nie ma przerzutów wszystko znikło .pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group