Gdybyś potrzebowała jakiś informacji związanych ze szpitalem w Białymstoku czy lekarzami, pisz śmiało. Ja wprawdzie jestem z Bielska, ale w Białymstoku właśnie leczył się Tata.
Dziękuję.
Tato jest po konsultacji radiologicznej, za 3 tygodnie ma jednorazowe naświetlenie głowy, nie ma wcześniejszych terminów. Nie może mieć naświetleń klatki bo po chemioterapii ma migotanie przedsionków. Gdyby guz był po prawej stronie nie byłoby problemu. Za 3 tygodnie ma też kardiowersję. Czy ten zabieg jest bezpieczny dla osoby po chemii a przed naświetleniem? i czy jeśli powiedzie się możliwe będą naświetlenia klatki? Czy Tato jest leczony radykalnie czy paliatywnie? W wypisach ze szpitala nie mogę odnaleźć oznaczenia zaawansowania choroby.
Za 3 tygodnie ma też kardiowersję. Czy ten zabieg jest bezpieczny..........
Na pewno lekarz kierując tatę na ten zabieg wie co robi. Przed kardiowersją kardiolog zapewne zrobi ekg, może echo serca żeby sprawdzić czy chemia nie poczyniła uszkodzeń w sercu, przeprowadzi z tatą wywiad i jeśli będzie dla taty to zabieg bezpieczny to go wykonają jeśli nie, nikt nie podejmie się takiego ryzyka.
agnieszka78 napisał/a:
czy jeśli powiedzie się możliwe będą naświetlenia klatki?
tego nie wiem
agnieszka78 napisał/a:
czy Tato jest leczony radykalnie czy paliatywnie?
Nigdzie nie jest napisane, że paliatywnie, z tego co wyczytałam to tato nie ma przerzutów odległych.
agnieszka78 napisał/a:
nie mogę odnaleźć oznaczenia zaawansowania choroby.
A na wyniku hist.pat ?, albo nie zamieściłaś tutaj albo ja nie doczytałam
Twoj tata jest leczony paliatywnie.Radykalne leczenie ma na celu CALKOWITE wyleczenie a tu ze wzgledu na stan zaawansowania a wiec "zmiana przekraczająca granice oskrzela i płuca" raczej nie ma na to szans.
[ Dodano: 2016-07-26, 07:19 ]
zapomnialam dodac w kwestii wyjasnienia jest to 4 stopien zaawansowania ze wzgledu na naciek na tetnice pl
_________________ bliscy nie odchodzą - znikają nam tylko z pola widzenia
Witam ponowie,
kardiowersji nie było. W sierpniu Tato miał naświetlenia głowy 10 razy a teraz zakończył naświetlenia klatki piersiowej 30 razy. Jest już w domu wizyta u onkologa w połowie grudnia a tomografia na początku stycznia. Tato narzeka na ból gardła, boli przy przełykaniu (skutek naświetleń) pije oliwę z oliwek i siemię lniane, co jeszcze można stosować na złagodzenie tej dolegliwości? Coś do płukania? Poza tym ma odruch wymiotny, podczas naświetleń też miał ale nie dostał żadnych tabletek. W trakcie chemii brał tabletki i pił wodę z imbirem, teraz nie może imbiru bo "piecze w przełyku". Jak można złagodzić te dwie dolegliwości?
Proponuję jeść produkty płynne i półpłynne, zmiksowane jak dla niemowląt, bez dodatku ostrych przypraw. Małymi porcjami (małą łyżeczką) mniej a częściej.
W aptece kupisz nutridrinki.
Wspaniałym dodatkiem do zup żeby pyły bardziej treściwe jest kasza gryczana (Krakowska)
ja gotowałam mamie zupy z jej dodatkiem zamiast ziemniaków. Kaszka jest drobniutka,
delikatna i fajna w smaku. Z jej dodatkiem można ugotować zupkę mleczną zamiast kaszy mannej. U nas kiedy mama nie mogła przełykać większych kęsów była wybawieniem.
_________________ Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
Agnieszko:)
Mojemu tacie bardzo pomagały:
-koktajle na bazie kefir (borówki, banan albo truskawka),
-ciepła, taka przestudzona herbata z cytryną i miodem,
- mleko (dużo mleka pił)
- no i zupy krem (dyniowa, zupa krem z buraków:), pomidorowa krem)
- rano grysik z czekoladą lub sokiem malinowym.
2 tygodnie i wrócił do "normalnego" jedzenia:)
[ Dodano: 2016-11-21, 20:41 ]
Agnieszko:)
Mojemu tacie bardzo pomagały:
-koktajle na bazie kefir (borówki, banan albo truskawka),
-ciepła, taka przestudzona herbata z cytryną i miodem,
- mleko (dużo mleka pił)
- no i zupy krem (dyniowa, zupa krem z buraków:), pomidorowa krem)
- rano grysik z czekoladą lub sokiem malinowym.
2 tygodnie i wrócił do "normalnego" jedzenia:)
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
Wniosek-rozsiew neo-liczne guzki w narządach miąższowych jamy brzusznej oraz w otrzewnej i zaotrzewnowo; w porównaniu z TK klatki piersiowej ze stycznia 2017r. progresja.
(opis badania 7 marzec 2017)
Od poniedziałku chemioterapia wg schematu PE-II rzut.
Pytania:
1) co brać osłonowo na wątrobę, żołądek, nerki?
2) czy przysługuje hospicjum domowe? lekarz rodzinny i lekarz z CO odmówili wystawienia skierowania twierdząc, że jeśli jest leczenie nie ma hospicjum; na stronie hospicjum jest informacja o zakończonym leczeniu przyczynowym (a nie radykalnym)
http://paliatywna.suwalki.pl/Opieka_domowa
Mój tata wpadł w ręce HD w trakcie leczenia II rzutem chemioterapii.
Wziął 2 chemie CAV.
Dobrze, że HD u mnie zjawiło się tego samego dnia. Czasem trzeba czekać dłużej, więc proponuję zgłosić ten fakt wcześniej.
Będziecie mieć wizytę lekarza, pielęgniarki.
Jak zaczęli do nas przychodzić to tata był jeszcze w "całkiem dobrym stanie".
Pozdrawiam :*
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
agnieszka78,
Zakończenie leczenia lub leczenie paliatywne jest warunkiem objęcia opieką przez HD.
Jeśli lekarz nie chce Wam wypisać skierowania to wydrukuj sobie zasady przyjęcia do HD i pokaż to lekarzowi. Lekarz rodzinny też może wydać takie skierowanie i nie powinien robić problemów, mama ma już leczenie paliatywne.
agnieszka78 napisał/a:
co brać osłonowo na wątrobę, żołądek, nerki?
To już musicie ustalić z lekarzem bo każdy lek może wejść w interakcje z chemioterapią i będzie problem a nie o to chodzi tylko o to, żeby ulżyć.
Na żołądek leki z grupy inhibitorów pompy proteinowej, na wątrobę Hepatil, Essentiale ale to wszystko do uzgodnienia z lekarzem.
Dziękuję za odpowiedzi,
forum nauczyło mnie podziału na leczenie radykalne i paliatywne. Po odmowach lekarza rodzinnego i lekarza z CO wypełnienia formularza skierowania do HD (ściągniętego ze strony HD) zaczęłam zastanawiać się co wchodzi w skład leczenia przyczynowego. I jeszcze informacja na stronie hospicjum: średni czas opieki nad dorosłym wynosi 90 dni. No ale u nas to raczej dni, może tygodnie. Tato oznajmił dzisiaj, że zmienił zdanie, chemii nie będzie bo chce czas który mu jeszcze został przeżyć po swojemu i my to szanujemy.
Tato oznajmił dzisiaj, że zmienił zdanie, chemii nie będzie bo chce czas który mu jeszcze został przeżyć po swojemu i my to szanujemy.
Jak najbardziej należy uszanować wolę chorego, nie przymuszać. Tato jest dorosły, wie jak można się czuć podczas chemioterapii, wie z jaką chorobą się zmaga i wie jak ta choroba najczęściej się kończy.
Jeżeli tato rzeczywiście postanowi wykorzystać czas, który Mu pozostał na życie "po swojemu" to tym bardziej będzie Wam potrzebna opieka HD. Żeby ten czas taty był szczęśliwy tylko przy Ich udziale zapewnicie tacie życie bez cierpienia a swoją obecnością życie z miłością.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum