1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy z przerzutami pomocy
Autor Wiadomość
Wiola2707 


Dołączyła: 01 Lip 2018
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2018-07-01, 21:15  Rak szyjki macicy z przerzutami pomocy


Witam u mojej mamy wykryto raka szyjki macicy z zaawansowaniem IV stopnia. Po badaniach PET wykryto przerzuty na kręgosłup, miednice, węzły chłonne, wątrobę. Lekarze po konsylium zdecydowali o chemii podawanej w kroplowce. 24 godz podawania jednego leku, potem 6 godz podawania drugiego. Mama jest 3 dni po pierwszej chemii martwi się guzki w macicy zamiast zmniejszać się robią się większe utrudniają załatwianie się a nawet normalne siedzenie. Wizyta u lekarza i data kolejnej chemii to 16.07. Czy jest jakaś szansa na wyleczenie może ktoś ma doświadczenie w tym bądź wie coś na ten temat ma jakieś doświadczenia ?? Bardzo proszę o pomóc każdy szczegół się dla mnie liczy
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #2  Wysłany: 2018-07-02, 20:44  


Żebyś otrzymała niezbędną pomoc, musisz wrzucić wszystkie wyniki łącznie z TK. Pamietaj o usunięciu danych osobowych lekarzy
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #3  Wysłany: 2018-07-02, 20:46  


Wiola2707 napisał/a:
Czy jest jakaś szansa na wyleczenie

Zapewne nie to chcesz usłyszeć co napiszę ale piszemy tutaj tylko prawdę.
Z Twojego opisu wynika, że mama ma bardzo zaawansowaną chorobę nowotworową, w najwyższym stadium zaawansowania, przerzuty odległe, niestety to nie rokuje dobrze. Mama zapewne przyjmuje już tylko chemię paliatywną czyli nie jest to chemia, która mamę wyleczy a jedynie ma za zadanie łagodzić dolegliwości choroby podstawowej, może zatrzymac trochę chorobę, może zmniejszyć rozmiary choroby ale nie wyleczy.

Choroba mamy jest zbyt zaawansowana i w takim stadium trudno spodziewać się spektakularnych efektów i niestety ale choroba może dalej postępować i lecznie nic mamie nie pomóc. Jak będzie do końca nie wiemy, zapewne po przyjęciu chemii zostaną zrobione badania obrazowe i wtedy będzie wiadomo jak chemia zadziałała.

Czy jesteście pod opieką hospicjum domowego?, jeżeli nie to proponuję jak najszybciej załatwić skierowanie i zapisac mamę pod ich opiekę.

Przykro mi, że nie mam lepszych dla Ciebie informacji.

Pozdrawiam i witam na forum.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #4  Wysłany: 2018-07-02, 20:51  


No i może sprecyzuj jakie trudności ma Mama, czy z oddawaniem moczu czy z defekacją, bo to różne przyczyny. Te guzki w szyjce dają się wyczuć, czy tylko chora to podejrzewa na podstawie dolegliwości?
_________________
sprzątnięta
 
Wiola2707 


Dołączyła: 01 Lip 2018
Posty: 4

 #5  Wysłany: 2018-07-02, 21:21  


Tak, ma trudności z oddawaniem moczu wyczuwa je podczas siedzenia. Jest kilka dni po pierwszej chemii, boli ją miednica, kłują nogi a krwawienie po chemii nasiliło się przestają pomagać tabletki przeciwkrwotoczne przepisane przez lekarza .

[ Dodano: 2018-07-02, 22:45 ]
Czy w którychś wynikach badań będzie napisane ja przyjmuje rodzaj tej chemii?

[ Dodano: 2018-07-02, 22:50 ]
W papierach nie ma nazwy chemii, pisze że to leczenie cytostatyczne 1cykl paclitaxel+ cisplatyna

[ Dodano: 2018-07-02, 22:55 ]
Wiem jeszcze że nie miała podawanej najmocniejszej chemii czyli tej czerwonej
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #6  Wysłany: 2018-07-02, 21:58  


Wiola2707 napisał/a:
1cykl paclitaxel+ cisplatyna
to jest właśnie nazwa chemii
Żeby chemia zaczęła cokolwiek działać, potrzeba czasu, jeden cykl zapewne nic nie da. Musicie poczekać, jednak nie możecie oczekiwać cudów, niestety....
z krwawieniem zgłoście się do lekarza, może ono być niebezpieczne
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
Wiola2707 


Dołączyła: 01 Lip 2018
Posty: 4

 #7  Wysłany: 2018-07-03, 04:19  


Rozumiem a czy podane leki zaliczają się już do tej chemii paliatywnej czy może jeszcze nie jest tak źle?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #8  Wysłany: 2018-07-03, 07:54  


W tym wypadku skład chemii jest taki sam w leczeniu radykalnym i paliatywnym. Jednak całkowite wyleczenie raczej nie jest możliwe, wszystko będzie zależeć czy cofną się zmiany w wątrobie a to będzie wiadomo po 2 lub trzech chemiach.
_________________
sprzątnięta
 
Wiola2707 


Dołączyła: 01 Lip 2018
Posty: 4

 #9  Wysłany: 2018-07-04, 20:50  


Macie rację, jest to chemia paliatywna. Mają być 3cykle co 3 tygodnie potem badania i decyzja co z dalszym leczeniem . Zastanawiam się czy oprócz leczenia chemia jest jakaś inna możliwość wyleczenia choroby
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #10  Wysłany: 2018-07-05, 20:29  


w tym stadium- nie
przykro mi
rak to okrutna choroba
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group