Witam. Poniżej przesyłam wyniki badań mojego męża. Rok temu wymiotował krwią że skrzepami. Stwierdzili pekniety przelyk. Jego siostra bliźniaczka ma raka żołądka 4 stopnia ( przerzuty odległe: kosci, jajniki, skóra ). Ona równiez wymiotowała krwią tylko , że 3 lata temu. Lekarze powiedzieli jej, że to pęknięte naczynko na trzustce. Teraz okazało się, że ma nieoperacyjnego raka żołądka. Boję się , że u mojego męża lekarze także zlekcewazyli objawy. Badania krwi są z tego miesiąca. Wynik badania gastroskopii sprzed roku ( w antrum liczne płaskie owrzodzenia wielkości od 5 do 8 mam pokryte włóknieniem. Wpust na wprost i w inwersji z cechami dużej przepukliny wslizgowej rozwodu przełykowego przepony.Zgaga) Pobrali TYLKO jeden wycinek do badania histopatologicznego. Lekarz po otrzymaniu wyniku histopatologicznego powiedział, że jest wszystko w porządku. Proszę o interpretację poniższych wyników i szczera odpowiedz: jakie jest realne ryzyko raka żołądka w przypadku mojego męża