1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
DorotaP
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 29113
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-02-27, 15:45 Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
Terenia napisał/a: | Stan psychiczny mamy jest zły, może nie tak tragiczny, jak było, bo mama je itd., ale nie jest zbyt dobry. Szukałam pomocy u lekarza rodzinnego, ale nic to nie dało. W naszej miejscowości nie ma nawet psychologa, a lekarz rodzinny powiedział, żeby kupić najlepiej melisę, bo wszystkie inne leki uzależniają. |
Spróbuj poczytac co radzi DSS
http://www.forum-onkologi...25,60.htm#24085 |
Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
DorotaP
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 29113
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-11-09, 20:32 Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
http://www.forum-onkologi...osci-vt8986.htm
Poczytaj |
Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
DorotaP
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 29113
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-11-03, 15:35 Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
Terenia, myślę, że Twojej Mamie może pomóc psycholog.
Spróbuj zapytać w Krakowie czy mają psychoonkologów. Namów mamę na taką wizytę. |
Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
DorotaP
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 29113
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-10-27, 09:34 Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
Terenia
Strasznie czyta się Twoje wpisy, ale ja postanowiłam napisać inaczej....
Wiem, że diagnoza o chorobie nowotworowej jest szokiem, ale.... I tu jest właśnie to ale, które dotyczy Ciebie i Twojej Mamy.
Piszesz, że Mama jest w najlepszym ośrodku i że zmiana jest bardzo maleńka (wg. lekarzy nawet za mala), czyli proces chorobowy jest nie rozsiany.
Więc może nie krążcie wokół cmentarza..... bo Twoja Mama nie umiera.
Spróbuj zmienić nastawienie i nie pogrążać się, bo na pewno to nie pomoże ani Tobie, ani Twojej Mamie.
Powiem Ci z doświadczenia swojego. W mojej rodzinie rak też zrobił spustoszenie.
Gdy mąż miał pierwszy cykl chemii to obchodziliśmy 18 rocznicę ślubu.
Teraz obchodziliśmy już 27, a mąż jest po radykalnym leczeniu dwóch raków (chłoniaka i mięsaka). Nauczyliśmy się nawet żartować jak sobie mąż raki hoduje.
Nie było łatwo, ale musisz zmienić nastawienie psychiczne i oczywiście walczy o spokój w Waszej rodzinie
Pozdrawiam cieplutko |
Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
DorotaP
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 29113
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-10-13, 17:54 Temat: Jestem na granicy załamania - proszę o pomoc |
Terenia napisał/a: | Mama jest po konsultacji w Krakowie. Niestety, potwierdzono czerniaka. I drugie niestety - wg lekarzy guz ma 1,5 mm, więc jest zbyt mały, aby wdrożyć leczenie. |
Przepraszam, ale nie rozumiem czekają aż urośnie?
Myślę, że powinniście to konsultować w Warszawie w COI. |
|
|