Znalezionych wyników: 10

Dziękuję za wsparcie.

Mama miała sporo problemów naczyniowo-kardiologicznych, migotanie przedsionków, arytmię, zwężenie tętnic, PNŻ, nadciśnienie, do tego POChP, nikotynizm (jak określono na wypisie) i mimo, że radziła sobie dzielnie, była aktywna, wszystko sama musiała zrobić, doglądnąć, to jednak to co przeszła z diagnostyką (sporo schudła od przygotowań do kolejnych badań), plus ogromny stres, sprawiły, że jej serducho nie wytrzymało. Niedawno rozmawiałyśmy, że jeszcze trochę i zawał pewny.

Nie spodziewałam się,że tak źle traktuje się starsze osoby tam, gdzie nie powinno mieć to miejsca. Zachowanie ratowników medycznych było więcej niż skandaliczne, np niemal siłowe wtłaczanie kroplówki i totalny brak empatii. W szpitalu nie było lepiej. Pobyt na onkologii przy biopsji to był zupełnie inny świat.

Mocno wierzę, że jej odejście tu i teraz było dla niej zbawieniem. I mam ogromny żal do siebie, że nie zdążyłam być z nią tyle ile bym chciała. Jej całe serce i życie było dla mnie.

Dwa lata temu po długiej, ciężkiej chorobie (nie był to rak) odszedł tato, mimo terapii psycho mama z jego śmiercią nie poradziła sobie do końca.

Cóż taka kolej życia.

Raz jeszcze dziękuję.

Wynik kolonoskopii : Adenoma tubulare, czyli tu jest ok.

Natomiast wypis ze szpitala, po biopsji, nie pozostawia złudzeń, co by nie było będzie tylko obserwowane i leczone tylko objawowo. Szkoda kasy na starszą panią z wieloma chorobami wkoło. Zalecenie hospicjum domowego. Pewnie standard w takich przypadkach.

Postaram się załączyć później skan wypisu.

Wg opisu zmiana ogniskowa w wątrobie : jest dobrze unaczyniona

[ Dodano: 2018-08-14, 14:12 ]
Wczoraj w nocy mama zasłabła, pogotowie, szpital. O 5.40 nastąpiło zatrzymanie krążenia...

Może w tym wszystkim nagłe odejscie we śnie było wybawieniem?

pa mamusku...

Podano tylko p/bólowe. To był jeden epizod i jak się okazało była to lewa strona, zrobiono usg, nie widać było 'stanu zapalnego'. Biopsję zniosła dobrze, pobrano dwie próbki. Na wyniki trzeba czekać 3 tygodnie. Wynik kolonoskopii w poniedziałek, ale robiący badanie onkolog powiedział, że nie polip nie wyglądał niepokojąco.

I wg lekarza wyniki zrobione przed biopsją 'są świetne'.
Przyznaję, że trochę się gubię.

Żadnych bóli, dyskomfortu, nic.

Biopsja przełożona na piątek. Dzisiaj w trakcie kroplówki 'odżywczo-nawadniająca' wystąpiły bardzo silne bóle w okolicach lewego jajnika.

Wyniki 'prób wątrobowych'

ALT 67,00 U/l norma 55
AST 69,00 U/l norma 34
GGTP 70 U/l norma 36

pozostałe m.in bilirubina czy fosfataza zasadowa w normie

marker AFP 6,80 IU/ml norma 5,80

jednak musimy spodziewać się najgorszego. We czwartek biopsja wątroby.

Biopsja byłaby już w piątek ale mama bierze leki p/zakrzepowe, ma odstawić na tydzień i dopiero wtedy będzie robiona.

Do labu się wybrała.

Dziękuję za wpisy.

Obraz TK jest dla mnie jednoznaczny ale próbuję chwytać się przysłowiowej brzytwy i próbuję oszukiwać sama siebie.
Nic wprawdzie nie naprowadza na raka jelita, mama od zawsze bardziej jaroszka, aktywna przez całe swoje życie, praktycznie bez problemów gastrycznych. Brak chorób nowotworowych w rodzinie itp.
Wiek ma taki jaki ma, współistniejące problemy kardiologiczne i naczyniowe (geny ach te geny), zmiany reumatyczne, jak to w tym wieku.
Badania typu usg czy doppler robi raz w roku, pełne badania krwi co 6 miesięcy, a tu taka bomba. I biorąc wszystko pod uwagę po prostu źle to widzę.

Jak pisałam wyżej, onkolog nie widział nic niepokojącego w trakcie kolonoskopii (sam ją wykonywał). Dzisiaj zlecił biopsje wątroby ze względu na te małe guzki.
Nie wiem czy będą jakieś dodatkowe badania.

[ Dodano: 2018-07-26, 20:15 ]
Nie było i nie ma żadnych objawów ze strony przewodu pokarmowego, anemii, krwi w kale. USG i typowe badania lab jak co roku, tylko w tym dodatkowo 'coś' stwierdzono w wątrobie, co lekarz rodzinny określił jako raka jelita albo wątroby. Tylko po badaniu palpacyjnym.
Onkolog zalecil 'nie martwienie się'

Dziękuję za odpowiedź.

Onkolog prowadzący (wykonywał też kolonoskopię), na dzisiejszej wizycie powiedział, że w jelitach nie widział nic nie niepokojącego, polip bez zmian (pewnie opierał się na doświadczeniu). Po wykluczeniu (jak sądzę) jelita, pozostały zmiany na wątrobie. Będzie robiona biopsja gruboigłowa.

[ Dodano: 2018-07-26, 17:39 ]
Czy jest sens robić np marker AFP czy inne badania AspAT, ALAT ?

Kobieta lat 78, przy corocznym przeglądzie wykonano badanie USG, w którym rozpoznano "powiekszony lewy płat wątroby zmiana hyperechogenna dość dobrze ograniczona 52-60mm". Badanie z zeszłego roku żadnych zmian nie wykazało.

Morfologia w normie, brak objawów z strony przewodu pokarmowego. USG przezpochwowe "w sródbrzuszu heterogeniczna zmiana o nierównym zarysie 92x67 mm"

Badanie TK : "W wątrobie segmencie 4b i 5 widoczny jest policykliczny obszar guzowaty 9,7xx7,0x8,0 cm uwypuklający zewnętrzny zarys torebki wątroby. W segmencie 2 i8 kilka mniejszych ognisk wielkości do 1,3 cm. Poza tym wątroba bez innych zmian ogniskowych.W środkowej części esicy widoczne okrężne pogrubienie ściany do szerokości 1,2cm zwężające światło jelita na długości 2,7 cm przylegające bez wyraźnej granicy do okolicy lewego przymacicza i lewej żyły jajnikowej, która ma kręty żylakowaty przebieg z możliwością jej nacieku . W całej esicy liczne uchyłki

Podejrzenie zmiany npl esicy z naciekiem na lewa żyłę jajnikowa i rozsiewem metastatycznym do wątroby."

Po tym badaniu zlecona kolonoskopia z wynikiem: "Endoskop wprowadzono do kątnicy. W esicy liczne uchyłki i polip 0,5 cm, usunięto pętlą na zimno makroskopowo. Kanał odbytu bz.
Diagnoza D12.5 polip esicy
uchyłki esicy K57.3.3"

Badanie wykonywał onkolog.

CEA 5,55 (osoba paląca).

Wynik badania histopatologicznego usuniętego polipa za 2 tyg.

Jest zmiana nowotworowa? jelito cienkie? skoro kolonoskopia ok? Powtarzać TK?