1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Jak w tym wszystkim się odnaleźć? |
gosikasta
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5194
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-03-06, 11:16 Temat: Jak w tym wszystkim się odnaleźć? |
Rozumiem twoje obawy. Człowiek, zwykły laik nie ma wiedzy lekarskiej nie wie co się spodziewać.Raz mówią, że jest dobrze- cieszysz się, później wychodzi co innego. A lekarze wiedzą i nie wszystko mówią, może dlatego trzeba ich przycisnąć, żeby ci wszystko powiedzieli?Trzeba szczerze porozmawiać na osobności, nawet bez obecności mamy. Może lekarze spodziewali się co innego a wyszło co innego? Albo skonsultować z innymi specjalistami i porównać co oni powiedzą? My wybieramy się z mamą teraz do onkologa klinicznego, który specjalizuje się w rakach płuc do Warszawy. Chcemy zobaczyć, co on powie.
Życzę wam dużo zdrowia, wytrwałości i siły
Staram się myśleć pozytywnie, że wszystko musi być dobrze a musimy jakoś dalej żyć
Pozdrawiam |
Temat: Jak w tym wszystkim się odnaleźć? |
gosikasta
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5194
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2013-03-02, 23:27 Temat: Jak w tym wszystkim się odnaleźć? |
Witam,
Moja mama choruje na DRP jest po 6 chemiach. Ciągle mam mętlik w głowie.Niby oswoiłam się ze słowem rak, ale nie ze słowem nieuleczalny. Lekarze powiedzieli, że dobrze, że zmniejszył się guz, nie ma przerzutów, ale mogą być w każdej chwili. Tu mówią, że dobry TK ale niewiadomo co dalej będzie. Dotego jestem podejrzliwa w stosunku do lekarzy, nie wiem któremu wierzyć, bo każdy co innego mówi. Pierwszy powiedział, że trzeba jak najszybciej naświetlić, żeby utrawalic działanie chemii. Drugi szczerze i brutalnie wywalił kawe na ławe, że nawet nie ma co naświetlać bo i tak rok, dwa życia, a naświetlaniem to on tylko będzie cierpienie przedłużał!!!!(to nas dobiło, bo myśleliśmy,że jest dobrze). Trzecia powiedziała,że nie ma co naświetlać głowy, bo tam nic nie ma i za groźne skutki uboczne. Że nikt nie wie jak szybko i kiedy pojawią się przerzuty, nawet w 1 dzien mogą.
Jak w tym wszystkim się odnaleźć? Tu niby dobrze tu źle? Czy ktoś był w podobnej sytuacji? To życie jak na bombie... |
|
|