Znalezionych wyników: 45

Można żyć, trzeba żyć i nawet da się uśmiechać tylko trzeba czasu. Wiem, bo przeżyłam śmierć i mamy i taty... jestem z Tobą

Aga wiem przez co przechodzisz. Najważniejsze opanować u Twojego taty ból. Gdy to się uda będzie Wam lżej. Pozdrawiam

Mój tata teź odbijal sie od drzwi do drzwi zanim go zdiagnozowano. Niestety dla nas te procedury były bardzo niejasne. Równiez dostl skierowanie od lek. Rodzinnego na oddział laryngologiczny w celu biopsji itd. ale tam dowiedzial się, że na oddział przyjmują juź pacjentów zdiagnozowanych. Dronka moim zdaniem slusznie cię kieruje. Znajdx lekarza pracujacego w co i idź do niego prywatnie.

Dobry oddzial laryngologiczny jest w Katowicach Ochojcu, tam na pewno jeżeli trzeba wykonają operację. Ordynator to brdzo dobry chirurg i podejmuje się trudnych wyzwan.Minusem jest (przynajmniej w zeszlym roku tak bylo czekanie na wynik histopat. nawet miesiąc.Potem jezeli jest potrzebne dlsze leczenie chemio lub radio dają pacjentom skierowanie i z reguły chyba zalecają szpital na Raciborskiej. Tyle wiem, tam leczyl się mój tata . w Gliwicach był zdiagnozowany ale nie podjęto sie tam leczenia chirurgicznego . Natomiast z tego, co piszą pacjenci tu na forum (i z tego co tata mówił) w Gliwicach jest nowoczesny sprzęt, wiele badań wykonywanych jest na miejscu. Może ktoś kto leczył się w Gliwicach się wypowie

Mój tata miał załozony PEG i jeżeli od zeszłego roku nic się nie zmieniło, to wyglądało to tak,ze musiał się zgłosić do Poradni Zywienia Pozajelitowego. Tam odbyło się szkolenie. Później te mieszanki przemysłowe były dowoźone do domu taty. Zawsze miał zapas,. I żadnych kosztów nie ponosilismy.

Pamiętajcie o regularnych odstępach czasowych przy kroplach przeciwbólowych. U nas sam Tramal nie za bardzo działał ale to pewnie dlatego, ze tata nie chciał regularnie go brać tylko jak naprawdę nie umiał znieść bólu. Może porozmawiać z lekarzem, może lepsze będą plastry z morfina. Nam onkolog kazał brać różne leki p.bólowe bo każdy działa w inny sposób (paracetamol, ibuprofen, Tramal). Najlepiej porozmawiać z lekarzem prowadzacym.

Wiem o czym mówisz niestety. U mojego taty w tydzień po operacji usunięcie guza na szyi wyrósł obok następny i rósł w oczach.trzymajcie się i walczcie!

Zoi, gdy moj tato trafil do hospicjum, bo nie dawlismy sobie rady w domu z bolem,Pani doktor przyjmujaca tatę wziela mnie i siostrę na bok i od razu nas zapewnila, ze teraz tata jest pod b.dobra opieka a my mamy zrobic cos dla siebie, ZYC, i to bez wyrzutow sumienia. Dzieki temu bedziesz miec sile także dla meza. I pamietaj jezeli ktokolwiek zarzuci Ci egoizm, bak zaangażowania w opieke nad mężem, to niech sam czuwa codziennie przy twoim mężu. Niech zrobią dyżury. A ty, blagam walcz jeszcze o siebie! Bardzo Ci kibicuje. Wiem, że Ci ciężko ale masz tylu przyjaciół na tym forum....

nie, nikt nigdy nie wykonal takiego badania?

wypis wklejam tutaj

[ Dodano: 2014-06-09, 15:05 ]
co do podejrzenia ZZGG to teraz nie wiem kogo pytac o taką diagnostykę? w hospicjum? wiem że tata przy którejś operacji laryngolog. miał wicinaną żyłę a nawet chyaba dwie i lekarz laryngolog mówił coś ż podwiązał tętnicę (wewnętrzną). ale nie mam niestety wszystkich taty wyników

witajcie u nas sytuacja się pogarsza. W piątek tata bardzo żle się czuł. Miał duszności, zwymiotował i bardzo oli go kręgosłup w odcinku lędźwiowym. Poprosił, żeby zawieżć go na oddziałlaryngologiczny , gdzie był operowany i gdzie dojeżdza na kontrolę. Tam podano środki przeciwbólowe(niestety ich działanie było krótkotrwałe). Przyjęto więc tatę na oddział iw wykonano usg jamy brzusznej w celu wykluczenia kamicy nerkowej oraz RTG kręgosłupa.
Przewieziono tate do hospicjum, gdyż stweirdzili iż inaczej tacie nie mogą pomóc. Mnie jednak nie daje spokoju myśl, czy wszystko zostało zrobione, czy można jakoś pomóc tacie, skąd te bóle kręgosłupa (na środkach p. bólowych jak tata leży to tak nie boli ale jak się podniesie lub wstanie , to ból jest nie do wytrzymania)?
Czy może ktoś z Was spróbować zinterpretować te wyniki? Kilka postów wyżej jest też wklejony TK głowy...

DSS bardzo dziekuję za odpowiedź. Nie mam niestety całej dokumentacji medycznej taty. Ale wiem, że tacie musieli usunąć , którąś z żył(jutro postraram sie skopiowac dokumenty) i tym też lekarz laryngolog tłumaczy obrzęk.

[ Dodano: 2014-06-05, 13:12 ]
Pomóżcie, bo czuję się taka bezsilna:(
Nie wiem jak mam pomóc tacie. Proóbuje tate skonsultować w K-cach na Raciborskiej. Ale to jakoś idzie ciężko. Stanęło na tym, że lekarz onkolog ma zapytać radiologów, czy są jakieś szanse na naświetlania (jeżeli tak, to wykonają rezonans). Ale to jakoś trwa, nie odzywaja się.
Są jeszcze Gliwice ale tato nie ma siły jechać tam i siedzieć cały dzień.Czy ja z dokumentacja taty mogę go skonsultować i czy to ma sens, bo z aktualnych badań mamy tylko TK głowy? Czy moga zlecić wykonanie badań nie widząc pacjenta?
Myslałam jeszcze o prof. Miszczyku z Gliwic ...
Poradżcie, poratujcie, bo sobie z tym nie radzę

[ Dodano: 2014-06-05, 13:33 ]
Czy do wykonanie badań typu TK prywatnie również potrzebne jest skierowanie od lekarza?

po ostatniej operacji (miesiąc temu ) wykonano tacie na szybko rezonans głowy, bo tata 2 razy zemlał . Niestety samego wyniku nie otrzymaliśmy. Wiem, że na wypisie ze szpitala jest opis tego badania. Nie stwierdzono nic niepokojącego (a badano pod kątem wylewu)

Proszę o pomoc w interpretacji wyniku TK głowy mojego taty.
W skrócie historia choroby.
4 operacje :
usunięcie krtani, gardła i węzłów ch. szyi(wynik wyżej załączony)
usunięcie kolejnego węzła chłonnego szyi
usunięcie guza ślinianki i węzła szyi
usunięcie kolejnego węzła.
W tym momencie pacjent ma wykonane TK głowy, oprócz tego na szyi kolejny guz, w TK klatki piersiowej przed 3 miesięcy powiększone węzły chłonne śródpiersia.
Pacjent skarży się na silny ból w dole pleców i ma obrzęk limfatyczny głowy. I jest bardzo słaby (morfologia jest niezła)

Prosze o wyjaśnienie , co w tej sytuacji oznaczają te zmiany osteolityczne kości czołowej?
I czy jakiekolwiek lecznei wchodzi jeszcze w grę?
Mam pytanie, czy cokolwiek

[ Dodano: 2014-06-04, 12:47 ]
wynik tk

wyrazy współczucia...