Znalezionych wyników: 26

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA I TROCHĘ PIENIĘDZY :-D

Chcę zapytać o opuchliznę. u taty pojawiła się dopiero teraz, to już 5 miesiąc od naświetlań i chemii. Wygląda tata jak chomik i to dobrze spuchnięty chomik w dodatku pulpety się przemieszczają z prawej na lewą a ostatnio to i pod brodą też wyskoczył. Są lekko zaczerwienione i twarde ale nie bolą. Czy ktoś miał do czynienia z czymś takim i kiedy to może ustąpić?

Chcę bardzo podziękować wszystkim którzy pomogli nam przejść przez chorobę taty, szczególnie zoi i mamanel. Wielkie ogromne dzięki :cmok:

rola jaką pełni to forum dla osób takich jak ja jest nie do przecenienia. Tata we wtorek wychodzi ze szpitala zostały 2 naświetlania tylko. Po wczorajszym badaniu rokowania są świetne, nie znam fachowych określeń ale wszystko co było zostało spalone :-D

tata wygrał więc nie taki rak straszny. ołabiony i wychudzony ale już myśli o rybach, grzybach i innych męskich rozrywkach.
P.S będę zaglądać tu choć mam nadzieję że już tylko towarzysko.
DUŻO DUŻO ZDROWIA ŻYCZĘ DLA WSZYSTKICH WSPANIAŁYCH LUDZI KTÓRZY TU POMAGAJĄ

wlaśnie trafiłam na ten wątek :-D

i muszę się dopisać jako nalogowiec. podobno czytam nawet jak śpię

ale to widział tylko mój mąż. polecam "krystynę córkę lawransa" moja kochana i czytana juz 7 razy. drugi klasyk to "kane i abel" archera.
"Brakuje mi podróżowania autobusem bo to świetny czas na czytanie" a ja jogi codziennie spedzam w autobusie ponad godzinę. z powodu torby( zbyt mała) musiałam odlożyć "rekę fatimy" (970 stron ):-D aż do urlopu. leży i dojrzewa...
jeszcze kilka pewniaków:
katedra w barcelonie
czara wyroczni
aleja wielkiego króla
więzień urodzenia
księzniczka z lodu
trylogia millenium larssona

Już wszystko przeczytałam i przekazałam. tata dostał to wszysko w szpitalu i stosuje. ma jakieś nowe leki podawane przez kroplówkę, wczoraj nawet dobrze mówił już. Dostaje też jakieś odżywki w płynie bo duzo schudł. czy można to kupić? piszecie coś o nutridrinkach czy to to samo? ile to kosztuje?

bardzo dziekuje. wszystko wysłałam tacie esemesem bo ciężko mu już rozmawiać. rak cholerny chyba sie uwziął na moja rodzinę :-(

babcia odkryła guza w piersi. już po biopsji i jest nie za ciekawie.

stosuje płukankę na pewno diety to chyba nie??? widziałam go w niedzielę to jadł flaki

a raczej usiłował zjeść. malo je prawie wcale bo bardzo go szystko boli i piecze. zadzonię zaraz i zapytam.

witam.

Chcę zapytać czy kobiecie 75 letniej bedą robić operację jeśli stwierdzono raka piersi.
Stan ogólny nie dobry cukrzyca i inne choroby

Czy naświetlania mogą być przerwane przez to co się tacie robi w ustach i na języku? lekarz prowadzący wspomniał tacie o takiej możliwości? strasznie duzo się tacie zrobilo pryszczy i plam na języku a to dopiero trzeci tydzień naświetlań :-(

jeszcze pytanie od kolegi taty z łóżka obok( robię za pośrednika między forum a szpitalem na wawelskiej) czy mozna iść na rentę po takiej chorobie?

dzięki nawet za gdybanie

powiem żeby tata zapytał i już.

kolejne trudne pytanie

tata dziś dzwonił że po wczorajszym badaniu które wypadło bardzo pomyślnie :-D

zmniejszono chemię ze 120 na 80 nie wiem co to znaczy mililitrów, stężenia??? głupio mu było pytać więc zadzwonił do mnie. może przekona się w końcu do forum. dostał już lek na apetyt który poradziła mamanel. bardzo dziękuje za wszystkie rady i odpowiedzi.

wczoraj myślałam że fajnie by było gdyby były takie grupy wsparcia dla chorych na raka coś jak AA. ja czytam wszystko na forum ale to tatcie potrzebne jast wsparcie a nie mi.

czy ktoś spotkał się z książką " antyrak nowy styl życia" chciałam ja kupić ale nie wiem czy warto. tata bardzo szybko stracił chęc do jedzenia to dopiero 2 tydzień naświetlań. czy są jakieś sposoby na apetyt? czy trzeba jeść" przez rozum" bo pani doktor kazała mu zjeść całą świnie :-D

zanim zacznie mieć problemy z przełykaniem. pozdrawiam

masz dużo fanek ja też do nich dołączam :-D

bardzo bym chciała żeby mój tata tak dzielnie i z optymizmem walczył. życzę ci dużo dużo zdrowia

dziękujemy ja i siostra za każdą wiadomość. łatwiej będzie przejść przez to wszystko z waszą pomocą

szkoda że tata nie może tego czytać(pokolenie antykomputerowe) ale siostra wszystko mu opowiada.

zaczynam się denerwować. tata w środę był na robieniu maski, myslalam że oznacza to początek leczenia tym bardziej że guz mocno sie powiekszył, tak powiedziała pani profesor. a tym czasem kazano tacie zrobić rezonans czas oczekiwania ponad 3 tygodnie :?ale :?ale?:

lub 800 zł nieco wczesniej prywatnie. nie mozna było tego zlecić miesiąc temu przy pierwszej wizycie? o co chodzi???? czy nie powinno być tak ze od rozpoznania do leczenia czas ma być maxymalnie krótki? naiwna jestem?

[ Dodano: 2010-07-02, 14:21 ]
PIERWSZE CZOŁOWE ZDERZENIE Z POLSKĄ SŁUŻBĄ ZDROWIA?????