Znalezionych wyników: 77

Witaj Ewelina Żurek,

Moj Tata miał przerzuty płaskonabłonkowego raka płuc do mózgu.... Pierwszym objawem był niedowład ręki, utykanie na nogę, problem z pisaniem. Po tych objawach zdiagnozowano u Taty przerzut a dopiero poźniej guz pierwotny. Najpierw była operacja usunięcia przerzutu a potem dopiero naświetlania w RCO Bydgoszcz. Tata lezał tam jakieś dwa tygodnie. Cały czas dostawał leki przeciw obrzękowi mózgu o których pisze DSS....Dla której wielki szacunek ::rose::

(tak przy okazji, bo nie pominę żadnej okazji by Jej podziękować). Podczas naświetlania Tata mój miał po raz pierwszy atak padaczki. Pod wpływem emocji (bieg finałowy Justyny Kowalczyk na olimpiadzie....pamiętam Taty opowieści jak dziś....).

Także myśle sobie, że jesli macie możliwość to chyba lepiej aby umieścić Mamę w szpitalu....będzie pod fachową opieką, w przypadku różnej reakcji na naświetlania.

Pozdrawiam serdecznie

Witaj czkawka,
z tego co napisałaś można wyczytać twoją wielką miłość i poświęcenie dla ukochanej mamy. Jesteś cudowną córką dlatego chcesz ją uchronić przed dodatkowym cierpieniem, upokorzeniem, stresem... a nasza służba zdrowia i postawa co niektórych lekarzy....szkoda czasu na ten tema.
Myślę sobie że na zaparcia może zaproponowałabyś mamusi wyciśnięcie soczku z jabłka? Spędzaj z mamcią jak najwięcej czasu ale nie zapominaj też o sobie.
Nie przepraszaj za to co piszesz....wszyscy piszemy tu szukając pomocy, wsparcia, czasem chcemy się wykrzyczeć bo to też pomaga....
Trzymaj się. Pozdrawiam WAS serdecznie

kikoska, ma rację. Póki co...mama jest pod dobrą opieką, więc spike40, pomyśl troszkę o sobie. Może gorąca aromatyczna kąpiel i dłuuuugi sen? Mam nadzieję że pomyślisz o tym

Pozdrawiam.

Witaj MarcoPolo,

Musisz brać przykład z Taty. Rodzice mimo obciązenia tą straszną chorobą dają nam jeszcze lekcję jak sobie radzić z nią psychicznie. Nie mogłam nigdy tego pojąć. Wiedziałam przeciez że Tacie jest znacznie ciężej niż mnie....

Pozdrawiam....

spike40, wszystko co piszesz przechodzi prawie każdy z nas, kto w bliskim otoczeniu rodzinie lub przyjaciołach zaznał tej wstrętnej choroby. Zwątpienie przychodzi ale zawsze po nim przychodzi tez siła....taka moc jakby zdwojona, tak jak po nocy zawsze przychodzi dzień.

Pozdrawiam....

>> Komentarze dotyczą tego wątku <<

Witaj spike40,
nie przepraszaj za zmianę tematu. Nie rób sobie żadnych wyrzutów. Po to tu wszyscy jesteśmy żeby Ci pomóc. Jedni pomagają fachową odpowiedzią, podpowiedzią, wskazówką. Inni natomiast wysłuchają Cię, wesprą dobrym, ciepłym słowem. Kiedy tylko będziesz chciała i miała na to ochotę pisz o sobie, o mamie.... Jak napisała madziorek, "jesteśmy" choć nie widzisz nas....wcześniej lub później ale w miarę możliwości zawsze ktoś pomoże, wesprze na duchu.

Pamiętaj prosze.....jesteśmy

lopenka, nie chciałabym lekceważyć znaczenia Twojego snu, bo nie mam pojęcia co on oznacza jednak chcialabym Cię o coś poprosić....postaraj się o ile jest to możliwe znaleźć dla siebie chwilkę czasu który poświęcisz wyłącznie sobie....moze jakaś interesująca książka, może spacer, może kąpiel.....odpocznij....
Wydaje mi się że jesteś tak bardzo pochłonięta obecną sytuacją (co oczywiście wogóle mnie nie dziwi) że organizm sam domaga się chwili spokoju.

Pozdrawiam....

Witaj kasiab,
objawy o których piszesz tzn. pomyłki w nazywaniu rzecz itd. to bardzo możliwe objawy przerzutu nowotworu do mózgu :-(

Może warto porozmawiać o tym z onkologiem który prowadzi Twoją mame....

Pozdrawiam

lopenka, co u Was????? daj się słyszeć

Pozdrawiam....

[komentarz dodany przez: lopenka: 2010-07-16, 10:19 ]
dziękuję Wszystkim za wsparcie

Wielki ukłon w Waszą stronę.
(...)
13 lipca skończył 61 lat. A ja wczoraj 28 lat. Jesteśmy spod znaku raka. pech że spod tego znaku?

dzisiaj wielkie grilowanie. obchodzimy urodziny.

jeszcze raz DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM ZA TROSKĘ i PAMIĘĆ

>> Komentarze dotyczą tego wątku <<

Witaj MarcoPolo,

Tak jak pisał awilem, w celu uzyskania tu na forum konkretnych i celnych podpowiedzi musisz zdobyć od mamy wyniki badań Twojego taty m.in. wynik badania histopatologicznego, przydatne też będzie przytoczenie danych o stanie zdrowia Taty jakie zawiera wypis ze szpitala. Choroba która dotknęła Twojego tatę dotknęła lub dotyka rónież wielu bliskich forumowiczów. Jesteśmy z Tobą w tych trudnych chwilach.
Myślę sobie, że z dnia na dzień Twój tata będzie mówił coraz lżej, będzie znajdował odpowiednie słowa. Mój Tato po usunięciu guza przerzutowego z główy przez pierwsze dni wymagał opieki innych w najprostrzych codziennych czynnościach, natomiast później wszystkie objawy ustąpiły i było ok.

Bądz dobrej myśli.

Gorąco pozdrawiam...

kasiab, musisz wiedzieć jedno.... od momentu jak zalogowałaś się na to forum już nie jesteś sama ze swoim ogromnym problemem. Pamiętaj że wszyscy tu jesteśmy jak jedna rodzina, wszyscy razem i każdy z osobna przeżyliśmy lub przeżywamy dramat swojego życia w postaci okropnej choroby naszych bliskich. Bądź dzielna. Pisz koniecznie. Głowa do góry.

Trzymam za Was kciuki.

Pozdrwiam....

Witaj banialuka,

Mój Tato też miał płaskonabłonkowego i onkolog powiedziała że nie ma przeciwskazan do Tarcevy jednak stan zaawansowania choroby na to nie pozwalał, a dokładniej 16 dni po tej rozmowie Tata zmarł. Tak więc i u nas nie padło stwierdzenie, że przy płaskonabłonkowym Tarceva odpada.

Myślę że billyb, pisząc że "Pani Doktor opowiada bzdury" pisał właśnie o Tarcevie.

Trzymaj się dzielnie. Całuski dla Mamy.

Pozdrawiam

[komentarz dodany przez: banialuka: 2010-07-01, 22:31]
Oczywiście nie spocznę na laurach po słowach Pani Doktor bo zwyczajnie jej nie ufam

będę działac gdzie indziej tylko nie wiem jak sie za to zabrać :roll:

banialuka, jak dziś minął dzień Tobie i mamie??? co u Was???

Pozdrawiam....

[komentarz dodany przez: banialuka: 2010-06-30, 22:45]
Witam :cmok:

Byłam dzisiaj z mamusia u dr. Ułańskiej na wizycie prywatnej i jestem załamana ze wszystko tak sie przeciaga w czasie :-(

(...)
DSS co sadzisz o o tym co powiedziała Pani Doktor? :?ale?:

agni5, niesamowita wiadomość, bardzo się ciesze razem z Wami.
Myśle że chwila normalności należy się i Tacie i Tobie. Cieszcie się sobą, każdym dniem.
Super wieści !yes!yes!

JaInka, masz wspaniałą rodzinę. Jestem pewna że zorganizujecie wszystko tak, że będzie ok.

Modlę się za Was.

:tull: