Autor |
Wiadomość |
Temat: Ile jeszcze czasu... |
nelkax
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9046
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2017-04-20, 20:02 Temat: Ile jeszcze czasu... |
Dziękuję wam wszystkim za odpowiedź .. bardzo cenie takie słowa i wsparcie . Widzę że nie jestem sama z takim ciężkim problemem.
Są dni kiedy zachowuję się normalnie jest wszystko ok ale są i te złe dni że sama siebie nie lubię za to co robię , co mówię .
Najlepiej bym darła się na wszystkich bez powodów .. nie mogę się tak zachowywać bo mogę robić przykrość tym którzy ze mną przybywają .
Postaram się załatwić sobie jakąś pomoc psychologa .
Dzięki jeszcze raz za każde wasze słowo . |
Temat: TORUŃ !! SZPITALE |
nelkax
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2947
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2017-04-18, 14:39 Temat: TORUŃ !! SZPITALE |
Mam pytanie .. czy jest na tym forum osoba która miała coś wspólnego z leczeniem swoich bliskich lub ma w szpitalach w Toruniu .
Liczę na odpowiedź . |
Temat: Ile jeszcze czasu... |
nelkax
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9046
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2017-04-18, 14:17 Temat: Ile jeszcze czasu... |
Tak dawno tutaj nie zaglądałam .
Minęło już kilka miesięcy po śmierci mojej mamy nadal nie potrafię się pozbierać.
Przychodzą takie chwilę że płaczę i krzyczę z powodu tej pustki.
Pomaga naszej rodzinie żona mojego chrzestnego ... ale pustki mi nikt nie wypełni.
Co mam robić ??
Tak bardzo nie potrafię sobie poradzić...
Często jestem też nerwowa .. i nie miła dla bliskich.
Nie jestem taka jak kiedyś ... |
Temat: Ile jeszcze czasu... |
nelkax
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 9046
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2016-06-24, 21:50 Temat: Ile jeszcze czasu... |
Ja dzisiaj się dowiedziałam że dla mojej mamy nie ma,ratunku słabo się porusza, nie odzywa się, ciężko się jej poruszać.
Mam,dopiero 21 lat i siostrę która ma 7 lat i nie wyobrażam sobie życia bez mamy
:( |
Temat: Rak piersi zaawansowany |
nelkax
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 3868
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-06-22, 09:13 Temat: Rak piersi zaawansowany |
Witam .
Moja mama rok temu trafiła do szpitala , bo wyczuła guzka na piersi .
Lekarze stwierdzili że jest to guzek do wycięcia , nic nowotworowego .
Miała kilka zabiegów dokładnie wycinali jej niby tego guzka .
Leżała w szpitalu około miesiąca , jej pierś była podłączona do maszyny która odciągała jej krew i wszystkie brudy .
Nadal lekarze twierdzili że to nie nowotwór , że muszą pierś oczyścić .
Ale nic nie pomagała mamę pierś coraz bardziej bolała i miała jej coraz mniej bo lekarze co chwilę jej coś wycinali .
Po miesiącu wypisali mamę ze szpitala w stanie dobrym chociaż jej pierś była w strasznym stanie i mama była taka słaba że nie mogła chodzić .
Więc mama udała się do specjalisty i stwierdzono u niej raka piersi .
Teraz jej pierś cała dosłownie gnije i ma przerzuty na płucach .
Przeszła kilka różnych chemioterapii które nie skutkowały i nie pomagały .
Teraz zażywa chemię w tabletkach i strasznie się czuję , ma rozwolnienie , nic nie chcę jeść bo ma grzybicę w ustach .
Nie wiem jak mam jej pomóc , jak z nią rozmawiać .
Nie chcę jej stracić . Nie poradzimy sobie bez niej .
Mam dopiero 21 lat i moja siostra 7 .. .. .. :(
Dowiedziałam się od lekarzy że nie ma dla niej żadnego rozwiązania , bo piersi nie mogą usunąć bo sączą z niej płyny . |
|