Autor |
Wiadomość |
Temat: Katarzynka36 - komentarze |
padrone33
Odpowiedzi: 465
Wyświetleń: 90568
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-09-12, 19:00 Temat: Katarzynka36 - komentarze |
Katarzynko słońce co tam w twojej golgocie , zawsze masz dobre wisci i rozświetlasz forum , tak potrzebne sa przeciez takze i dobre wieści , a tu taka cisza mam nadzieję ze wszystko dalej jest ok
pozdrawiam
[komentarz dodany przez: Katarzynka36: 2010-09-12, 22:09]
Witaj Padrone:)
Witajcie KOchani!
Troszke mnie tu nie było... komp szwankował, internet szwankował... może i dobrze, bo tydzień temu - po porządkach na forum bałam się, że się nie połapię:) Teraz jak widzę jak to w praktyce wyglada, jest ok:) Łapię:)
(...)
Pozdrawiam wszytskich cieplutko:)
[ Dodano: 2010-09-12, 22:11 ]
I buziaki dla wszystkich, ktorzy mnie czytają i trzymają kciuki za mojego Tatę
|
Temat: lopenka - komentarze |
padrone33
Odpowiedzi: 265
Wyświetleń: 60670
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-09-12, 18:56 Temat: lopenka - komentarze |
Lopenka starajcie sie być przy nim , wiem że czasmi to jest bardzo trudne ale trzeba sie starać bo niestety czasu jest chyba niewiele a to ważne żeby być przy nim wiem to , jest szcześliwy że dane mi było byc przy moim Tacie jak odchodził ...
trzymaj sie , cięzka prówba przed Toba , ale nadchodzi dla niego ulga , wierz mi ......
trzymajcie sie |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
padrone33
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196651
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-30, 13:44 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Wow Katarzynko mozna by czytać bez końca takie wieści , pisz jak najcześciej wiesz przeciez sama jak działa to kojaco i daje olbrzymią dawke energii do walki tak wszystkim walczącym (również Tobie) potrzebnej .........
Jestm tutaj i usmiecham sie na takie posty ):):)
R. |
Temat: lopenka - komentarze |
padrone33
Odpowiedzi: 265
Wyświetleń: 60670
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-08-30, 13:39 Temat: lopenka - komentarze |
Lopenko trzymaj , sie starajcie sie być przy Tacie te nagłe pobudzenia i nispotykana złość to niestety przypadłośc Naszych chorych , ni tylko z przerzutami do mózgu , mój tata tez był złosliwy i czasmi wulgarny wrecz, najgorsze w tym jest to ze zawsze wybiera najblizszych tu była moja mama, bardzo dzuo czasu spedzałem na rozmwach z nią ze to nie jej mąz mój tatko to mówi... tak juz jest :(
Postarajcie sie być przy nim wciąz , pytasz jak długo to potrwa hmmmm myslę że sie sami zorientujecie to przykre ale tak jest , wracaja wspomnienia
trzymam kciuki na prawde mocno
R. |
Temat: Katarzynka36 - komentarze |
padrone33
Odpowiedzi: 465
Wyświetleń: 90568
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-08-25, 12:16 Temat: Katarzynka36 - komentarze |
Katarzynko jutro czwartek trzymam cztery kciuki ....
bedzie oko zobaczysz ..
pozdrawiam
R. |
Temat: lopenka - komentarze |
padrone33
Odpowiedzi: 265
Wyświetleń: 60670
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-08-24, 14:01 Temat: lopenka - komentarze |
Maxdata 26 to szaleństwo co piszesz 300km , przypomniałem sobie jak ja jechałem do Warszawy z chorym tatkiem ponad 800km w dwie strony fakt ze autem ale w takim stanie nie miało to znaczenia i tylko po to zeby 5minut być w gabinetcie po 5cio godzinnym oczekiwaniu ..... |
Temat: lopenka - komentarze |
padrone33
Odpowiedzi: 265
Wyświetleń: 60670
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-08-24, 13:56 Temat: lopenka - komentarze |
Lopenko Basiu skad ja to znam , ten brak miejsc ten dziwny wyraz twarzy u lekarzy oni tu znów ...? , szał kazdy przeciez zasługuje na odrobine uwagi a przeciez "Nasi" chorzy chyba w szczególnosci powinni ja miec i zasługują jak nikt ...!
Przykro mi sie robi jak czytam o Twoim tacie że odesłali go do domku ....(wspomnienia)
Trzymaj sie wiem ze to banał , ale cóz mamy tylko takie narzedzia słowa wiec korzystamy z nich
pozdrawiam i ściskam
R. |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
padrone33
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196651
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-24, 13:48 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynko , jak dobrze Ćie tutaj wciąż widzieć ze jestes że walczysz wszak zawsze jest przeciez nadzieja , wiesz kiedyś wczesniej juz to pisałem chyba na swoim poście w zasadzie tez w odniesieniu do mojego tatki+++ , ale tak dalej tak uważam że kazdy człowiek ma inny organizm , na kazdego inaczej działaja te szkaradztwa i na każdego moga równiez działaś leki (chemia) i kazdy przeciez inaczej moze reagować na to wszystko , a zatem i wszystko jest możliwe Kacica trzymaj sie bedzie ok
R. |
Temat: nowotwór opłucnej prawej |
padrone33
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 48535
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-22, 21:50 Temat: nowotwór opłucnej prawej |
Emi witam , jak dobrze Cie widziec tutaj znaczt ze jeszcze jesteśie , trudno odnieśc sie do tgo co mówi twój maz ..., wiesz ja mam pewna teorie ale za wczesnie o tym moiwć...
jestesmy z Toba ...
pamietaj nie jestes sama wiem ze to banał , oj wiem jak nikt tzn jak wielu tutaj ale to prawda niektórzy tutaj naprawde sa z Toba sa byli i jeszcze długa bedą ......
R.... |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
padrone33
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196651
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-17, 20:11 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynko trzyma tutaj wiele osób kciuki , badź dzielna dasz rade , bedzie dobrze ....
nie martw sie na zapas trzeba dawkować sobie emocje i jednoczesnie je oszczedzać na czas w którym bedą one wówczas niezbęde ...
trzymaj sie |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
padrone33
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196651
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-16, 19:24 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynko działaj działaj pytaj pytaj pytaj badź zawsze (staraj sie bynajmniej) być zawsze o krok przed , lepiej 10razy zapytać niz o jeden raz za mało badź też za późno ....
3maj sie dzielnie Katarzynko
pozdrawiam serdecznie Ciebie i tatę |
Temat: Guz Askina w opłucnej co to za raczysko POMOCY !!!! |
padrone33
Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 53176
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-11, 09:00 Temat: Guz Askina w opłucnej co to za raczysko POMOCY !!!! |
Witam wszystkich serdecznie , nie sadziłem ze tu bede jeszcze zagladał , ale jednak stajemy sie tutaj i stalismy sie jednak czymś wiecej niz forumowiczami nie bede tego nazywał bo sam jeszcze nie wiem wiem jak to nazwać , szczerze mówiac na poczatku wstąpiłem tutaj tylko po radę i jak najwięcej informacji , nigdy nie przypuszczał bym ze i ja bede prowadziłtutaj swego rodzaju boelsny blog. Dziś żałuje bardzo że nie mogę tego robic przez nieskończenie długi czas , tak szybko mój tata został zabrany (mam nadzieję do lepszego życia) , dziś chciał bym miec swoich watków tysiace ale .....
Kochani moi jeszcze raz dziekuję wszystkim za pomoc merytoryczną , ale takze za wsparcie duchowe i tak po prostu przyjacielskie to wazne , z reszta kto wie lepiej jak wazne jak nie uczestnicy tego forum.
Szczególne odziekowanie oczywiscie DSS skarbnicy wiedzy , oraz innym moderatorom dobrym duszkom tego forum za pomoc w odczytywaniu i tłumaczeniu nam z polskiego na Nasze tego co pisza lekarze .
Trzymam kciuki za wszystkich chorych i wszystkich pogrązonych w bólu i rozpaczy walczcie walczcie do końca .
Mój tatko odszedł ale wydaje mi sie ze dobrą śmiercią , jesli taka istnieje szybko bardzo szybko , ale jak czytam niektóre watki posty cierpiacych chorych i cierpiącą opiekujacą sie nimi rodzina to dziś wiem ze tatko w tym nieszczęsciu miał jednak ukojenie w tym ze nie cierpiał długo , mimo że dla na s to był szok i straszny bół , ale jednak dziś wiem ze tak było lepiej dla niego i w brew pozorom równiez dla moje mamy ...
Odszedł bylismy przy nim do końca to było tak strasznie wazne dla mnie aby móc przy ni być , tak bardzo obawiałem sie jak za kazdym razem odjeżdzałem od niego do siebie do domu , zebym mógł wrócić do niego za zycia , dziekuje Tacie za to ze dał mi szanse być przy nim . Pewna doktor o której wspominałem wczesniej na swoim "blogu" pulmonolog , powiedziała nam w ostatniej wizycie w szpitalu skad zabieralismy tatkę do hospicjum pozwólcie mu odejśc on jest wolnym człowikiem pozwólcie mu to zrobic ...
Straszny to ból słyszac to ale jednak to niestety prawda , ze kazdy chory w ciezkim krytycznym stanie meczy sie nie chcąc odejść , martwi sie o nas o rodzinę , martwi sie tym ze my sie martwimy , to pokrecone ale tak jest .
My pozwolilismy Tacie odejśc , mama mówila do niego nie martw sie damy sobie rade mam rodzine synów zaopiekują sie mną , bedzie dobrze poczekaj tam spokojnie na mnie , mozesz odejsc w spokoju , jesli tylko juz chcesz to idź tam gdzie nie bedziesz sie meczył zawsze cie bedziemy kochać , ale kochany nie martw na prawdę sie o nas zrób to jesli tylko jestes gotów i jesli juz chcesz ...... Tato wówczas wyrównał oddech lezał sobie tak spokojnie otworzył oczy rozejrzał sie w około ze jesteśmy z nim , oddychał bardzo powoli długie (nieskończenie) długie przerwy miedzy oddechami , zapalilismy swiece przyszedł kasiadz modlilismy sie , skońćzylismy dzisatkę rózańca trzymałem go za rękę przeprosiłem Tatę za wszystko co złęgo zrobiłem podziekowałem za jego wszystko co dla mnie/nas zrobił w zyciu za to jak dobrym był człowiekiem , nie mówił ale wiem ze wszystko słyszał , mama z drugiej strony trzymała go za rąćzke tato odszedł w spokoju .... |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
padrone33
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196651
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-11, 08:35 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Witaj Katarzynko tym razem ja do Ciebie zaglądam i czytam z niepokojem twój wątek , troszkę mineło czasu od Twojego ostatniego wpisu czy wszystko jest w optymalnej normie ze zdrowiem Twojego taty ? , trzymam tak bardzo kciuki za powodzenie Twojej batalii
pozdrawiam |
Temat: nowotwór opłucnej prawej |
padrone33
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 48535
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-06, 22:10 Temat: nowotwór opłucnej prawej |
Emi rozmawiaj z męzem , mów o wszystkim i pytaj o wszystko o co chciałas kiedyś i chcesz teraz zapytać a nie zawsze miałaś czas i moze nawet ochote .... moja mama bardzo cierpiała i cierpi ze pod koniec drogi mojego Taty nie mogła z nim rozmawiac choc tak bardzo chciała mimo ze byli strasznie blisko i mówili sobie wszystko , ale mimo to brakuje Mamie tych kilku dni Taty niemocy bo zawsze jest coś co chcelibysmy powiedziec czy usłyszeć ......
trzymaj sie |
Temat: Guz Askina w opłucnej co to za raczysko POMOCY !!!! |
padrone33
Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 53176
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-06, 17:04 Temat: Guz Askina w opłucnej co to za raczysko POMOCY !!!! |
Dziękuje wszystkim za pamieć i ciepłe słowa dziekuje bardzo
zajrze do Was po wekendzie ..... |
|